Widoczki z ogrodu warszawskiego równie piękne jak i z tego w Wilkowyi, oba ogrody są piękne jak i rośliny które w nich rosną więc z przyjemnością ogląda się z nich zdjęcia. teraz czekam na fotorelację z zapowiadanych zmian.
Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Widoczki z ogrodu warszawskiego równie piękne jak i z tego w Wilkowyi, oba ogrody są piękne jak i rośliny które w nich rosną więc z przyjemnością ogląda się z nich zdjęcia. teraz czekam na fotorelację z zapowiadanych zmian.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, bardzo podobają mi się widoczki z warszawskiego ogródka. Kiedy ty masz czas, żeby to wszystko obrobić? Trawy koło podjazdu
Bardzo jestem ciekawa, co tam u siebie kombinujesz
Bardzo jestem ciekawa, co tam u siebie kombinujesz
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Witajcie Kochani w mglisty, jesienny dzień ! Wokół płoną trawy i drzewa, strojąc się na przyjście zimy w nowe, wesołe, ogniste sukienki. Rano mgła nostalgicznie osnuwa wszystko wokół, by powoli osiąść milionami drobniutkich kropelek na pajęczynach, kłosach traw i gałązkach, dodając im bajkowej wprost urody i elegancji. Ta niezwykła, bezcenna biżuteria skrzy się i mieni w promieniach budzącego się słońca, napełniając mnie radością i energią do działania.
I tak kopię, przesadzam, przycinam i porządkuję, uładzając powoli moje rabatki, by były mniej niesforne i rozwichrzone. Całkiem okiełznać się nie dają, ale mam nadzieję, że choć na krótko zapanują ład i harmonia
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za cierpliwość i już spieszę z Wami pogawędzić
Muszę tylko gwoli wyjaśnienia dodać, że pokazany ostatnio warszawski ogródek, pozostaje obecnie pod troskliwą opieką mojej córki Kasi, więc to wyłącznie Jej zasługa, że tak pięknie i kwitnąco wygląda. W Jej też imieniu bardzo dziękuję za wszystkie miłe i sympatyczne słowa pod jego adresem, które sprawiły nam ogromną radość.
Grażynko ogródek maleńki, bo działka ma niewiele ponad 500 m2, ale i tak bardzo cieszy. Wszystkie trzcinniki były rozmnożone z jednej działkowej kępy, bowiem zakupione i przysłane zbyt późną jesienią wymarzły feralnej zimy. Rosną więc dopiero drugi sezon i tak pięknie się rozrosły z maleńkich sadzonek.
Gosiu ogródek zacieniony, szczególnie jesienią, gdy słońce nisko. Natomiast hortensja nie wybarwiona, bo to jakiś dodatkowy, zapóźniony kwiatek się pojawił
Aniu cieszę się, że podoba Ci się nasza hortensja dębolistna - jest ogromna, ale ma pewnie ok. 20 lat. Kwitnie co roku obficie i jesienią przebarwia się wspaniale ! Mirt też ma już kilkanaście lat i jest bezproblemowy. Sadzonki trzcinnika mogę Ci wysłać wiosną, jeżeli tylko będziesz chciała
Ewuniu szykuj duuuży dołek dla miskanta 'Krwisty cud', bo w poniedziałek pewnie wyruszy do Ciebie w drogę. Nie martw się, że koty obgryzają trzcinnika - moje robią to samo, ale wolą rozplenicę, a psy śmiałka darniowego
Witaj Kasiu Muminku ! Serdecznie zapraszam ! Jarzmiankę koniecznie trzeba mieć, bo długo, obficie kwitnie i jest dość zdrowa więc bezproblemowa. Potrzebuje żyznej, wilgotnej ziemi i pół cienistego stanowiska. U nas rosną cztery różne odmiany, ale wszystkie jeszcze bardzo niewielkie - z tego sezonu. Mirt był już wyprowadzony na drzewko gdy go dostałam, ale obecnie hoduję laur, który też chcę tak uformować. Mam nadzieję, że się uda...
Beatko, witaj kochana
Justynko
zapraszam wiosną, gdy będą kwitły powojniki ...
Kasiu pracowity robaczku ! Jestem pełna podziwu dla zmian jakie realizujesz i muszę przyznać, że bardzo mi się podobają
Kochana uważaj, bo te świerki...to...ha...ha...ha... jodły kalifornijskie ! Mają około 20 lat, więc i Twoje bożonarodzeniowe drzewko może tak niebawem wyglądać ! Koniecznie przycinaj wiosną młode przyrosty, bo gałęzie rosną szeroko i niestety drzewko najczęściej ogałaca się dołem. Ja w porę nie zauważyłam i u mnie to robota ochojników
Jaguś najmilsza, jak zwykle prawisz same miłe rzeczy - aż strach, bo można popaść w pychę, a wtedy to już przechlapane
Marzenko ja śladem Anglików mam dla wróbli i sikorek dwie tuby z ziarnem cały okrągły rok na drzewach, a duży karmnik wystawiam z początkiem października. Marzenko na początku tygodnia wyślę paczkę.
Ewo - rozalko, bardzo się cieszę, że obiecujesz zaglądać
Będzie nam Ciebie brakować, więc jak już będziesz mogła, to wracaj !
Jacku moje trzcinniki KF, też wcześnie płowieją, taka ich uroda, ale trzcinnik krótkowłosy zachowuje się zupełnie inaczej. W cieniu jest dłużej zielony, ale moje na działce pięknie się teraz przebarwiły, niebawem pokażę.
Adrianno
niewątpliwie, pomimo innej nazwy, jesteś w posiadaniu trzcinnika krótkowłosego
W Twoim wątku wymieniłam najpopularniejsze nazwy, a jest ich sporo ...
Ewo witam serdecznie ! Masz rację, że trawy bardzo zdobią ogród jesienią !
Aniu kochana, szałwie i kocimiętki, to flagowe kwiaty wiosną i latem na moich piaskach, zaś jesienią królują trawy.
Witaj Aniu, zapraszam serdecznie
Justynko, dziękuję, Kochana
Aniu bardzo lubię jarzmianki, choć na działce dla nich zbyt sucho, więc rosną w W-wie. Bardzo polecam, to piękne kwiaty i coraz więcej odmian. Są nawet z barwnymi liśćmi i w różnych kolorach.
Mgduś moje jesienne zmiany, to pestka w stosunku do Twojej niedawnej rewolucji ! Po prostu jeszcze jedna dodatkowa rabata...
Kochana, miłej, wesołej zabawy w najbliższych dniach. Jestem z Wami, podglądając z za chmurki i śląc dobre fluidy, by wszystko udało się jak najlepiej - bawcie się dobrze ! Życzę, by Sabat stał się coroczną, wspaniałą tradycją na zakończenie sezonu w gronie zaprzyjaźnionych Czarownic !
Agnieszko
, zdjęcia wstawię, choć są kiepskie i pewnie efekt będzie dopiero za jakiś czas. Nie miałam też możliwości, by zrobić ich więcej...
Agnieszko, mam takie ogromne plany, ale czy zdołam je urzeczywistnić ? Mam wizję swojego wymarzonego ogrodu i staram się ją powoli realizować. Każdy najmniejszy krok cieszy i przybliża do celu. To ciągle bardzo małe, nieporadne kroczki, ale przecież kropla drąży skałę, prawda ?
Pogoda doprawdy wprost wymarzona i krajobrazy jesienne bajkowe, aż nie chce się wracać do miasta...
Grażynko zapowiadałaś się kiedyś na wywczasy w stepach, to może zaplanuj jakiś urlop w przyszłym sezonie ?
Zmiany niezbyt wielkie, ale pracochłonne, więc powoooli się dzieją.
Majeczko, zmiany są niezbędne dla zdrowia fizycznego i psychicznego każdej prawdziwej... Mufki, więc będzie ich jeszcze bez liku
Aniu
Joluś , skarbie, to tak tylko dla nadania mojemu, niewielkiemu przecież przedsięwzięciu, większej rangi... Słowo harcerza !
Asieńko witaj ! Bardzo mi miło, że Ci się podoba !
Mariolko już wstawiam, choć niewiele jeszcze widać !
Wandeczko mam dwie inne kostrzewy, a tej nie. Może tylko przykryj dokładnie kołderką z liści jak zrobi się mroźniej ? Poczytałam, piękna jest !
Justynko zapał mnie trzyma przy życiu, bo jeszcze huk do zrobienia...Rozplenica śliczna i taka jeszcze zielona ! Moje już zupełnie szczerozłote, ale nie były podlewane, a lato było upalne. A tak przy okazji, podobno w suchym miejscu powinny mniej kwitnąć...
Marysiu, już się boję co będzie, jak moje dwa małolaty podrosną i wiosną ruszą w teren, co uda im się zdziałać w tym względzie ! Bardzo niszczą drzewa i krzewy, drapiąc korę. W domu nim zauważyłam, podrapały starą, ogromną nolinę...
Hej Iwonko, zmiany nie takie duże, tyle że dla mnie pracowite. Podziwiałam Twoje cyklameny - bajka !
Renatko, ogródek w-wski przekazałam w bardzo zacne ręce - mojej córki. Teraz to ona go pielęgnuje. Ja zaś mam swoje pole do działania w Wilkowyi. Nie masz trzcinnika ? Przypomnij się wiosną.
I tak kopię, przesadzam, przycinam i porządkuję, uładzając powoli moje rabatki, by były mniej niesforne i rozwichrzone. Całkiem okiełznać się nie dają, ale mam nadzieję, że choć na krótko zapanują ład i harmonia
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za cierpliwość i już spieszę z Wami pogawędzić
Muszę tylko gwoli wyjaśnienia dodać, że pokazany ostatnio warszawski ogródek, pozostaje obecnie pod troskliwą opieką mojej córki Kasi, więc to wyłącznie Jej zasługa, że tak pięknie i kwitnąco wygląda. W Jej też imieniu bardzo dziękuję za wszystkie miłe i sympatyczne słowa pod jego adresem, które sprawiły nam ogromną radość.
Grażynko ogródek maleńki, bo działka ma niewiele ponad 500 m2, ale i tak bardzo cieszy. Wszystkie trzcinniki były rozmnożone z jednej działkowej kępy, bowiem zakupione i przysłane zbyt późną jesienią wymarzły feralnej zimy. Rosną więc dopiero drugi sezon i tak pięknie się rozrosły z maleńkich sadzonek.
Gosiu ogródek zacieniony, szczególnie jesienią, gdy słońce nisko. Natomiast hortensja nie wybarwiona, bo to jakiś dodatkowy, zapóźniony kwiatek się pojawił
Aniu cieszę się, że podoba Ci się nasza hortensja dębolistna - jest ogromna, ale ma pewnie ok. 20 lat. Kwitnie co roku obficie i jesienią przebarwia się wspaniale ! Mirt też ma już kilkanaście lat i jest bezproblemowy. Sadzonki trzcinnika mogę Ci wysłać wiosną, jeżeli tylko będziesz chciała
Ewuniu szykuj duuuży dołek dla miskanta 'Krwisty cud', bo w poniedziałek pewnie wyruszy do Ciebie w drogę. Nie martw się, że koty obgryzają trzcinnika - moje robią to samo, ale wolą rozplenicę, a psy śmiałka darniowego
Witaj Kasiu Muminku ! Serdecznie zapraszam ! Jarzmiankę koniecznie trzeba mieć, bo długo, obficie kwitnie i jest dość zdrowa więc bezproblemowa. Potrzebuje żyznej, wilgotnej ziemi i pół cienistego stanowiska. U nas rosną cztery różne odmiany, ale wszystkie jeszcze bardzo niewielkie - z tego sezonu. Mirt był już wyprowadzony na drzewko gdy go dostałam, ale obecnie hoduję laur, który też chcę tak uformować. Mam nadzieję, że się uda...
Beatko, witaj kochana
Justynko
Kasiu pracowity robaczku ! Jestem pełna podziwu dla zmian jakie realizujesz i muszę przyznać, że bardzo mi się podobają
Kochana uważaj, bo te świerki...to...ha...ha...ha... jodły kalifornijskie ! Mają około 20 lat, więc i Twoje bożonarodzeniowe drzewko może tak niebawem wyglądać ! Koniecznie przycinaj wiosną młode przyrosty, bo gałęzie rosną szeroko i niestety drzewko najczęściej ogałaca się dołem. Ja w porę nie zauważyłam i u mnie to robota ochojników
Jaguś najmilsza, jak zwykle prawisz same miłe rzeczy - aż strach, bo można popaść w pychę, a wtedy to już przechlapane
Marzenko ja śladem Anglików mam dla wróbli i sikorek dwie tuby z ziarnem cały okrągły rok na drzewach, a duży karmnik wystawiam z początkiem października. Marzenko na początku tygodnia wyślę paczkę.
Ewo - rozalko, bardzo się cieszę, że obiecujesz zaglądać
Jacku moje trzcinniki KF, też wcześnie płowieją, taka ich uroda, ale trzcinnik krótkowłosy zachowuje się zupełnie inaczej. W cieniu jest dłużej zielony, ale moje na działce pięknie się teraz przebarwiły, niebawem pokażę.
Adrianno
Ewo witam serdecznie ! Masz rację, że trawy bardzo zdobią ogród jesienią !
Aniu kochana, szałwie i kocimiętki, to flagowe kwiaty wiosną i latem na moich piaskach, zaś jesienią królują trawy.
Witaj Aniu, zapraszam serdecznie
Justynko, dziękuję, Kochana
Aniu bardzo lubię jarzmianki, choć na działce dla nich zbyt sucho, więc rosną w W-wie. Bardzo polecam, to piękne kwiaty i coraz więcej odmian. Są nawet z barwnymi liśćmi i w różnych kolorach.
Mgduś moje jesienne zmiany, to pestka w stosunku do Twojej niedawnej rewolucji ! Po prostu jeszcze jedna dodatkowa rabata...
Kochana, miłej, wesołej zabawy w najbliższych dniach. Jestem z Wami, podglądając z za chmurki i śląc dobre fluidy, by wszystko udało się jak najlepiej - bawcie się dobrze ! Życzę, by Sabat stał się coroczną, wspaniałą tradycją na zakończenie sezonu w gronie zaprzyjaźnionych Czarownic !
Agnieszko
Agnieszko, mam takie ogromne plany, ale czy zdołam je urzeczywistnić ? Mam wizję swojego wymarzonego ogrodu i staram się ją powoli realizować. Każdy najmniejszy krok cieszy i przybliża do celu. To ciągle bardzo małe, nieporadne kroczki, ale przecież kropla drąży skałę, prawda ?
Pogoda doprawdy wprost wymarzona i krajobrazy jesienne bajkowe, aż nie chce się wracać do miasta...
Grażynko zapowiadałaś się kiedyś na wywczasy w stepach, to może zaplanuj jakiś urlop w przyszłym sezonie ?
Zmiany niezbyt wielkie, ale pracochłonne, więc powoooli się dzieją.
Majeczko, zmiany są niezbędne dla zdrowia fizycznego i psychicznego każdej prawdziwej... Mufki, więc będzie ich jeszcze bez liku
Aniu
Joluś , skarbie, to tak tylko dla nadania mojemu, niewielkiemu przecież przedsięwzięciu, większej rangi... Słowo harcerza !
Asieńko witaj ! Bardzo mi miło, że Ci się podoba !
Mariolko już wstawiam, choć niewiele jeszcze widać !
Wandeczko mam dwie inne kostrzewy, a tej nie. Może tylko przykryj dokładnie kołderką z liści jak zrobi się mroźniej ? Poczytałam, piękna jest !
Justynko zapał mnie trzyma przy życiu, bo jeszcze huk do zrobienia...Rozplenica śliczna i taka jeszcze zielona ! Moje już zupełnie szczerozłote, ale nie były podlewane, a lato było upalne. A tak przy okazji, podobno w suchym miejscu powinny mniej kwitnąć...
Marysiu, już się boję co będzie, jak moje dwa małolaty podrosną i wiosną ruszą w teren, co uda im się zdziałać w tym względzie ! Bardzo niszczą drzewa i krzewy, drapiąc korę. W domu nim zauważyłam, podrapały starą, ogromną nolinę...
Hej Iwonko, zmiany nie takie duże, tyle że dla mnie pracowite. Podziwiałam Twoje cyklameny - bajka !
Renatko, ogródek w-wski przekazałam w bardzo zacne ręce - mojej córki. Teraz to ona go pielęgnuje. Ja zaś mam swoje pole do działania w Wilkowyi. Nie masz trzcinnika ? Przypomnij się wiosną.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
A teraz Kochani pokażę co zdziałałam przez te kilka dni na działce. Nie jest to może wiele, ale każdy kolejny krok przybliża mnie do wymarzonej koncepcji, a tym samym do celu.
Przesadzam konsekwentnie to, co zbyt się rozrosło lub zasłania wgląd, zamykając perspektywę.
Zostały wykopane: perukowiec podolski, bez czarny 'Eva' i cyprysik nutkajski, które zupełnie niepotrzebnie rosły w rzędzie z krzewami osłaniającymi sad. Rosły między domkiem a leszczyną turecką widoczną po prawej stronie.
Teraz rosną tutaj :
Potem zmienił miejsce zamieszkania jeden z dwóch jałowców chińskich 'Stricta' rosnących symetrycznie przed wejściem do altany , ponieważ nie doceniłam możliwości miskanta 'Krwisty cud', który rozrósł się wprost gigantycznie.
Na wiosnę czeka mnie jeszcze przesadzenie trzęślicy "Cordoba".
Powstała też symetrycznie druga rabata, po lewej stronie alei lipowej. Ta po prawej powstała jesienią. Wyzwaniem było przesadzenie dużej kwitnącej kępy prosa. Trzeba ją było podzielić na cztery części.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Cudownie opisałaś jesień:)
Dużo zmian w Twoim ogrodzie,trawy niebywale rosną
Trawka króciutko przycięta
Pozdrawiam
Dużo zmian w Twoim ogrodzie,trawy niebywale rosną
Pozdrawiam
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Witam Mufko w ten deszczowy, wietrzny i senny piątek. Piękne migawki ogrodów pokazałaś zarówno tego warszawskiego, którym tak pięknie opiekuję się Twoja córka
jak i tego, który najczęściej gości na zdjęciach. Zazdroszczę Ci tego dużego terenu i tych wszystkich możliwości, które tam czyhają? Przy tak obszernym areale ma się szansę na spełnienie marzenia o każdej roślinie, ja już tak nie mam niestety
Ostatnio chodzi za mną cyprysik nutkajski i nie mam gdzie go posadzić, nie mam po prostu już miejsca, został środek trawnika, ale M powiedział, że nie stawia się szafy na środku pokoju. Tym bardziej, że trawnik mocno używany do rozgrywek rozmaitych przez M i dzieciaki. Poza tym marzę też o lipie i takich wielkich kępach traw tak po prostu sobie rosnących jako soltiery. Ach chyba zacznę odwiedzać kolekturę i odkupię żabie łąki dookoła.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, tak jest:
Wiesz? Zmysł do tworzenia ogrodu, wiedza i pracowitość, to u Ciebie sprawa oczywista
Pięknie i konsekwentnie trzymasz się planu, jaka jesteś dzielna. Pozdr. dla pomocnika
Wiesz? Zmysł do tworzenia ogrodu, wiedza i pracowitość, to u Ciebie sprawa oczywista
Pięknie i konsekwentnie trzymasz się planu, jaka jesteś dzielna. Pozdr. dla pomocnika
Pozdrawiam
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, dziękuję za relację. Napracowałaś się sporo, choćby przesadzanie takich wielkich kęp to wyzwanie niesamowite. Bardzo mi się podoba ta perspektywa z aleją lipową.
Przesadzone roślinki dostaną teraz więcej miejsca i powietrza i pójdą jak burza. Choć akurat z przyrostem roślin to raczej u siebie nie możesz narzekać. Zastanawiam się jak to się dzieje skoro nie jesteś stale na miejscu, nie podlewasz regularnie a one rosną wielkie i piękne mimo trudnych warunków.
Krwisty cud, to naprawdę CUDo
zasługuje na więcej miejsca 
Przesadzone roślinki dostaną teraz więcej miejsca i powietrza i pójdą jak burza. Choć akurat z przyrostem roślin to raczej u siebie nie możesz narzekać. Zastanawiam się jak to się dzieje skoro nie jesteś stale na miejscu, nie podlewasz regularnie a one rosną wielkie i piękne mimo trudnych warunków.
Krwisty cud, to naprawdę CUDo
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, podoba mi sie twoja lipowa alejka
Kępy prosa bardzo duże
Też mam proso u siebie , jak najbardziej jestem z niego zadowolona
Krwisty cud jest gigantycznych rozmiarów
Dużo pracy wykonałaś!
Ogród w-ski jest w dobrych rękach, myślałam, że jesteś sama do obróbki
Miłego weekendu
Ogród w-ski jest w dobrych rękach, myślałam, że jesteś sama do obróbki
Miłego weekendu
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Kochana Marysiu....lipowa aleja zapowiada się pięknie.
Nieustannie zazdroszczę Ci terenu, przestrzeni i tej wolności którą widać na każdym zdjęciu
Chociaż zdaję sobie sprawę ile wysiłku i pracy wkładasz w pielęgnację takiego obszaru.
Córka podzielająca pasję to chyba największy skarb....Warszawskie ogród choć mniejszych rozmiarów wygląda cudownie
Pisz do Nas jak najwięcej...mogłabym Cię czytań nieustannie z uśmiechem na ustach.
Każdy twój wpis ładuje mnie mega pozytywną energią
Nieustannie zazdroszczę Ci terenu, przestrzeni i tej wolności którą widać na każdym zdjęciu
Chociaż zdaję sobie sprawę ile wysiłku i pracy wkładasz w pielęgnację takiego obszaru.
Córka podzielająca pasję to chyba największy skarb....Warszawskie ogród choć mniejszych rozmiarów wygląda cudownie
Pisz do Nas jak najwięcej...mogłabym Cię czytań nieustannie z uśmiechem na ustach.
Każdy twój wpis ładuje mnie mega pozytywną energią
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, tytanie pracy
Podziwiam, tym bardziej, ze mnie marazm ogrodowy ogarnął. Czekam na wiosne a wraz z nia przypływ chęci do ogrodowania.
Symetryczna rabata wygląda świetnie i ta lipowa aleja..... Moja lipę niestety musiałam usunąć. To nie jest drzewo do miejskiego, niewielkiego ogrodu. Poza tym jakiś szkodnik ja mordował i nie umiałam sie go pozbyć
Z naparstnice bardzo dziękuje
Przypomne sie wiosną. Uwielbiam je.
Symetryczna rabata wygląda świetnie i ta lipowa aleja..... Moja lipę niestety musiałam usunąć. To nie jest drzewo do miejskiego, niewielkiego ogrodu. Poza tym jakiś szkodnik ja mordował i nie umiałam sie go pozbyć
Z naparstnice bardzo dziękuje
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu ależ ogrom pracy wykonaliście.
Teraz przynajmniej widać wszystko dookoła.
Alejka lipowa to marzenie niejednej osoby.
Mnie takie podobają się szalenie, zwłaszcza kiedy latem można spacerować w cieniu kwitnących drzew i napawać się zapachem.
Z samego tyłu brakuje tylko obeliska i ścieżek rozchodzących się na boki a będzie jak w pałacowym ogrodzie francuskim.
Sama z chęcią bym zamieszkała w twoim ogrodzie na stałe, nawet zimą, bo chociaż mnie tam nie było to już wiem że czułabym się tam jak u siebie w domu na włościach.
Nigdy nie myślałam, że trawy mogą stworzyć tak cudowny klimat i cieszyć cały rok.
Marysiu twój ogródek jest jednym z najczęściej odwiedzanych przeze mnie.
Masz przepięknie a w przyszłym roku to będzie istny raj.
Teraz przynajmniej widać wszystko dookoła.
Alejka lipowa to marzenie niejednej osoby.
Mnie takie podobają się szalenie, zwłaszcza kiedy latem można spacerować w cieniu kwitnących drzew i napawać się zapachem.
Z samego tyłu brakuje tylko obeliska i ścieżek rozchodzących się na boki a będzie jak w pałacowym ogrodzie francuskim.
Sama z chęcią bym zamieszkała w twoim ogrodzie na stałe, nawet zimą, bo chociaż mnie tam nie było to już wiem że czułabym się tam jak u siebie w domu na włościach.
Nigdy nie myślałam, że trawy mogą stworzyć tak cudowny klimat i cieszyć cały rok.
Marysiu twój ogródek jest jednym z najczęściej odwiedzanych przeze mnie.
Masz przepięknie a w przyszłym roku to będzie istny raj.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu, szacunek za trud i pracowitość. Bez tego nie byłoby efektów, na które z zazdrością patrzy nie jedna osoba ze mną włącznie
Ale zazdrość to dla mnie bodziec do działania i zmian więc nie miej mi za złe, że używam tego słowa
Tak podbudowany wracam do pracy w ogrodzie

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Czy Ty już przesadzałaś trawy jesienią?
Wszedzie czytam, że traw ze względu na płytki system korzeniowy nie można o tej porze przesadzać, bo nie zdążą się ukorzenić.
Niektóre rabaty przypominają mi ogród Milenijny w Norfolk. Dzisiaj widziałam go w telewizji.
Cudowny. Szkoda, że tak mało jest zdjęc w necie
Wszedzie czytam, że traw ze względu na płytki system korzeniowy nie można o tej porze przesadzać, bo nie zdążą się ukorzenić.
Niektóre rabaty przypominają mi ogród Milenijny w Norfolk. Dzisiaj widziałam go w telewizji.
Cudowny. Szkoda, że tak mało jest zdjęc w necie
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2
Marysiu w końcu nadrobiłam i u Ciebie zaległości
piękna jesień u Ciebie, falujące trawy, kolorowe liście czy rozchodniki
Przesadzanie to ostatnio modny temat
też mnie to czeka a nawet już trochę zrobiłam.
Przesadzałam trawy które niespodziewanie wyrosły dość wysokie, zamieniłam je miejscami z niziutkimi i jestem ciekawa jak to zniosą bo tak jak Gosia jesienią nigdy ich nie przesadzałam.
Rozplenica mam żółciutkie jak jesienne słoneczko i tak mnie cieszy ten widok
tak jak widoki Twoich wielgaśnych traw 
Przesadzanie to ostatnio modny temat
Przesadzałam trawy które niespodziewanie wyrosły dość wysokie, zamieniłam je miejscami z niziutkimi i jestem ciekawa jak to zniosą bo tak jak Gosia jesienią nigdy ich nie przesadzałam.
Rozplenica mam żółciutkie jak jesienne słoneczko i tak mnie cieszy ten widok

