No , to go obgadamy ...zapewne teraz zahaczy o Ciebie

. Ale bardzo się mu spieszy ...w Tatry nasze ukochane , nawet nie przysiadzie ...czasem coś wykopie ...sam ( za przyzwoleniem oczywiście) . Nawiasem mówiąc , bardzo miły chłopak ...skromny , spokojny - jak sam o sobie mówi ...Gdzie Go lich zawiało ( bo chyba nie halny ) aż w Bory Tucholskie ( prawie /chociaż to prawie czyni sporą różnicę

).
Gosiu...sama jestem ciekawa , czy arbuz się uda w szklarence

. Fotki likwidowałam te starsze , a wyszło parę nowych

.
Gosu/malgocha ...nie wiem , bo moje miny nie mają czerwonych pasków przez środek . A może to z mokra , ew. zimna ?