Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Och, tez pamiętam zeszłoroczne przymrozki majowe, musiałam zrobić 56 namiocików z kolorowych czasopism :;230 ( patent forumowicz), w dzień podnosiłam je do góry, wieczorem opuszczałam, wytrzymały trzy dni ... potem wiatr je zniszczył. Już nigdy nie wysadzę pomidorów do gruntu wcześniej jak 20 maja a jak będą zapowiadać przymrozki to i później ... takie moje postanowienie noworoczne ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

To ja z sianiem pomidorów do gruntu wstrzymam się do 1 kwietnia. :roll:
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

I ja pomidory do gruntu posieję dopiero po świętach ;:131 .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Nigdy bym się nie ośmieliła sadzić pomidorów przed 20 maja. U nas przymrozki to norma. Będę je trzymała w szklarni, a na zimne noce zabiorę do domu. Zawsze ok 1/4 sadzę w szklarni pod koniec kwietnia, ale mam przygotowaną grubą agro do przykrycia. Szklarnia nie gwarantuje przetrwania sadzonki.
dorkasz1
500p
500p
Posty: 516
Od: 30 sty 2007, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Miłoszyce
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Moje nasionka z przeznaczeniem gruntowym też jeszcze czekają.
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Moje dzisiaj wysiane. Ale i prognozy laskawsze. W tym roku beda w growbagach, bo ich ulubione miejsce zajely roze. Chyba ze miedzy rozami powsadzam;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

aguskac pisze:Szklarnia nie gwarantuje przetrwania sadzonki.
Dlatego ja rozłożyłem przewód grzewczy z ustawioną na termostacie temp. +7'C.
Nawet w tej chwili przeżywają noc, z mrozem na poziomie -5'C, -7'C.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Mam możliwość wstawienia grzejnika w mroźną noc, ale to dopiero w maju, kiedy będą w gruncie.
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Kochani bardzo proszę o pomoc, posiałam pomidorki,wzeszły mi ładnie,ale od paru dni mam z nimi pewną przypadłośc tzn siewka która dnia wcześniejszego była ładna i sztywno stała po nocy robi się klapnięta i zaczyna zamierac.Jak biorę pojemniczek do ręki to ta sieweczka rusza sie u podstawy jakby nie była połaczona korzeniem tylko wszystko sie rusza tak że mogę ją wyjąc bez problemu z ziemi.Jak to zrobie to korzonek jest przysuszony u podstawy łączenia z łodygą...doradzcie mi coś bo aż żal mnie bierze gdy widzę co się dzieje.Dołaczam zdjęcia...może będzie coś na nich widać.A i zaznaczam,ze dzieje mi się tak tylko z pomidorami,papryka wysiana do tej samej ziemi jest ok. Obrazek Obrazek
pozdrawiam Monika
Awatar użytkownika
babuchna
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7416
Od: 7 maja 2009, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Twoje siewki najwyraźniej dopadła zgorzel siewek.
Zrób oprysk preparatem Previcur.
Profilaktycznie zastosuj go też u papryki.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

To zgorzel, postaraj się mniej podlewać. Można też stosować chemię, ale to znajdziesz na forum albo inni doradzą, ja nie stosuję.
O, Babuchna mnie ubiegła.
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Babuchna tzn że wszystkie mi padną?Wczoraj podlałam preparatem grzybobójczym,tylko czy to nie za pózno ? ;:145
pozdrawiam Monika
Awatar użytkownika
babuchna
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7416
Od: 7 maja 2009, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Aż taką specjalistką nie jestem.
Wiem natomiast, że można je uratować stosując ten preparat.
Sama musiałam go użyć dwa lata temu.
Poczekaj jeszcze na podpowiedzi innych bardziej mocnych w temacie forumowiczów. ;:108
Nie wiem czy można łączyć te preparaty. :roll:
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

cydynka pisze:tzn że wszystkie mi padną?
Przed rokiem uratowałem część z takim objawem. Dosypałem wyżej ziemi, miały potem zastój przez jakiś czas ale przeżywały. No i zdecydowanie mniej wody, a jeśli już to woda powinna mieć identyczną temperaturę jak podłoże.
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Co do temperatury wody to jest ona odstana ,wiec ma taką samą jak podłoże,własnie koleżanka mi powiedziała,zeby nie łaczyć preparatów przeciwgrzybicznych tylko podlewać jednym....ale dosypę ziemi tak jak mi poradziłes i zobaczymy co dalej będzie aha i zmniejsze podlewanie.dziękuję bardzo za podpowiedzi
pozdrawiam Monika
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”