 ( patent forumowicz), w dzień podnosiłam je do góry, wieczorem opuszczałam, wytrzymały trzy dni ... potem wiatr je zniszczył. Już nigdy nie wysadzę pomidorów do gruntu wcześniej jak 20 maja a jak będą zapowiadać przymrozki to i później ... takie moje postanowienie noworoczne
 ( patent forumowicz), w dzień podnosiłam je do góry, wieczorem opuszczałam, wytrzymały trzy dni ... potem wiatr je zniszczył. Już nigdy nie wysadzę pomidorów do gruntu wcześniej jak 20 maja a jak będą zapowiadać przymrozki to i później ... takie moje postanowienie noworoczne    
  





 .
 .









 
  
 
		
