
Ewuniu tulipanki wszystkie jeszcze nie kwitną, jest ich dość dużo, nawet zima im nie zaszkodziła. Sasanki mają aż dwa pąki ale jeszcze nie kwitną.

Jacku przetrzymywanie w doniczkach to też dobry pomysł, u mnie przeważnie jest odwrotnie, znajduję miejsce do posadzenia a dopiero potem zastanawiam się co tam posadzić.

Maryniu te małe tulipanki wyjątkowo dobrze przezimowały, myszy u nas nie ma gdyż mamy tu wiele futrzaków, które na nie polują i jest spokój. Moje róże poza jedną wszystkie wymarzły, zastanawiam się czy jeszcze sadzić.
Jadziu rzeczywiście tulipanki wyglądają jak słoneczka, tworzą dość duże kępki i są bezproblemowe.
Adrianko ta serduszka jest wyjątkowo ładna. Co do róż starałam się dobierać odmiany mrozoodporne i odporne na choroby ale jednak nie przetrwały, Bergman jeszcze nie wykopałam, zobaczę czy coś z nie będzie.
Gosiu różę Bergman mam od wielu lat i wszystko przetrzymywała, to jest dobra i odporna na wszystko odmiana, jeżeli napotkasz to kup nie będziesz żałować.

Ewelinko moje serduszki wszystkie dobrze przezimowały, były tylko gałązkami okryte. Przed świętami były u nas przymrozki więc nakryłam butelkami żeby nie zmarzły bo miały dość duże listki. Ucierpiały trochę moje stare serduszki ale one się rozrosną.
Kasiu u mnie tak samo wymarzły prawie wszystkie cebulowe, pozostały jakieś niedobitki. Rh dobrze wyglądają, pąki się powiększają ale jak będzie z kwitnieniem to nie wiadomo bo jeszcze czeka nas "zimna Zośka".
Halinko serduszka tak urosła, że ciasno miała w butelce, jak będzie nadal ciepło to niedługo zakwitnie bo ma wiele pąków. Cieszę się, że twoja również przeżyła bo są wyjątkowo ładne i kwitną do jesieni.
Przypomnę jak kwitła serduszka, pocztek czerwca ubiegłego roku,

oraz lipiec
