Powolna metamorfoza
Re: Powolna metamorfoza
kompostownik...
no właśnie..
trzeba kupić kompostownik..
rabata super..
ale zauważyłam, że sezon wylegiwania też rozpoczęty ;)
no właśnie..
trzeba kupić kompostownik..
rabata super..
ale zauważyłam, że sezon wylegiwania też rozpoczęty ;)
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
Ja też ciacham budleje na sposób różany, odbija nie tyle spod ziemi, co z tego, co zostanie po cięciu, Tylko w tym roku jakoś nie tego...a wiem, ja siedowiedziałam właśnie niedawno, że ona może przemarznać. Jak nie wiedziałam, to miałam spokój, i nie przemarzała ;-)
Zazdroszczę, pięknej ziemi, i kwiatów na dereniu...u nas dużo ich w miejskiej zieleni...
Zazdroszczę, pięknej ziemi, i kwiatów na dereniu...u nas dużo ich w miejskiej zieleni...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Pierwszą wiosenną burzę mamy za sobą
A wiosenny poranek niedzielny to świetny czas, zeby udac się na polowanie. Oto Trofea:

W poszukiwaniu innych kwiatów niz krokusy i wrzośce znalazłem pąki mahonii i hiacyntów

A hebe sfioletowiało, i wygląda z daleka jakby zakwitło

Za to pąki magnolii chyba przemarzły

A wiosenny poranek niedzielny to świetny czas, zeby udac się na polowanie. Oto Trofea:

W poszukiwaniu innych kwiatów niz krokusy i wrzośce znalazłem pąki mahonii i hiacyntów

A hebe sfioletowiało, i wygląda z daleka jakby zakwitło

Za to pąki magnolii chyba przemarzły

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Wiosna bo smoki juz lataja po ogrodach
Krzysiu a co będziesz sadził na rabacie pod drzewkami?
U Ciebie niemal klinicznie a nawet jak na sali operacyjnej
Hebe mam w gruncie pod murem i lepiej przezimował[a]
cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Re: Powolna metamorfoza
Mam takie same rękawiczki hihihi
i też na mahoni pąki
nie mam hiacynów a były w zesżłym roku (czyżby one też jenoroczne???)
i kamieni nie mam
pewno łowić nie potrafię
i też na mahoni pąki
nie mam hiacynów a były w zesżłym roku (czyżby one też jenoroczne???)
i kamieni nie mam
pewno łowić nie potrafię
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Re: Powolna metamorfoza
No nieee! Gdzie rosną takie kamienie?
Że też do mnie lodowiec nie dopełzł
Że też do mnie lodowiec nie dopełzł
-
ida74
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Powolna metamorfoza
...jakbyś potrzebował więcej takich kamieni zapraszam do siebie na wiosenne zbieranie kamieni z pola z pszenicami ... 
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Smoku, bo mi najlepiej wychodzą dygresje. Jak mam obcinać, to po drodzę wypatrzę trawkę, i zaczynam pielić. Jak mam pielić, to idąc przytnę jakąś gałązkę, i drugą, i trzecią. Najtrudniej się robi to, co zaplanuję...
A smoka przegapiłem, bo nawet telefonu nie znałem, zeby się zapowiedzieć. A nie ma nic gorszego jak niezapowiedziani goście
Izo, może hiacynty powinno się wykopywać i wsadzać ponownie? Nie pamiętam, więc tak nie robiłem. Jednego nawet dziabnąłem przy dosadzaniu, ale się pozbierał.
MałGorzato, dopełz i przepełz. I zepchnął wszystko dalej, u mnie zostawiając część
Ido, ja mam trochę znajomych mających kamieniste pola, ale na pewno na forum znajdą się chętni, choćby Gorzata
. Tak naprawdę kamienie to nie problem, problemem jest transport
Ale długo się robi, jak dzień o godzinę dłuższy, nieprawdaż?
Dziś dostałem duże wiaderka, i wymyśliłem, że wsadzę do nich datury a na lato zadołuję. Wsadziłem w czysty kompost, ciekawe, czy przeżyją? Mam nadzieję, że nie przekręcą się z obżarstwa
A smoka przegapiłem, bo nawet telefonu nie znałem, zeby się zapowiedzieć. A nie ma nic gorszego jak niezapowiedziani goście
Izo, może hiacynty powinno się wykopywać i wsadzać ponownie? Nie pamiętam, więc tak nie robiłem. Jednego nawet dziabnąłem przy dosadzaniu, ale się pozbierał.
MałGorzato, dopełz i przepełz. I zepchnął wszystko dalej, u mnie zostawiając część
Ido, ja mam trochę znajomych mających kamieniste pola, ale na pewno na forum znajdą się chętni, choćby Gorzata
Ale długo się robi, jak dzień o godzinę dłuższy, nieprawdaż?
Dziś dostałem duże wiaderka, i wymyśliłem, że wsadzę do nich datury a na lato zadołuję. Wsadziłem w czysty kompost, ciekawe, czy przeżyją? Mam nadzieję, że nie przekręcą się z obżarstwa
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
Daturom nie grozi przekarmienie, to żarłoki i pijaki
A mi znowu czasu zabrakło, a w czołówce nadal nie mam baterii
Wczoraj myślałam nad kompozycjami i wetknęłam na rabaty znaczniki
z nazwami i opisem koloru lilii, dziś sadziłam, zostały mi trzy odmiany lilii,
bo nie mogłam znaleźć znaczników w ogrodzie

A mi znowu czasu zabrakło, a w czołówce nadal nie mam baterii
Wczoraj myślałam nad kompozycjami i wetknęłam na rabaty znaczniki
z nazwami i opisem koloru lilii, dziś sadziłam, zostały mi trzy odmiany lilii,
bo nie mogłam znaleźć znaczników w ogrodzie
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
Ech, niby dzień dłuższy, tylko że gros tego dnia człowiek spędza w tej starej młockarni
Też tak mam, zaczynam coś robić, nagle w ręce pcha się inna robótka, i w końcu zapada zmrok, i człowiek wściekły, bo wszystko rozgrzebane, a skutków jakoś niet...no dobra, już sie nie nakręcam
Też tak mam, zaczynam coś robić, nagle w ręce pcha się inna robótka, i w końcu zapada zmrok, i człowiek wściekły, bo wszystko rozgrzebane, a skutków jakoś niet...no dobra, już sie nie nakręcam
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Powolna metamorfoza
Trzeba się na starość
nauczyć trudnej i nie popularnej sztuki zostawiania pewnych rzeczy "na jutro"...
Ach... jak ja tego nie lubię
Ale dzś fajnie się pracowało... o 19-tej jeszcze biały dzień
Ach... jak ja tego nie lubię
Ale dzś fajnie się pracowało... o 19-tej jeszcze biały dzień
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Elu, skoro zgubiły swoje miejsce, to wsadź je w zupełnie innym kącie ogrodu. Może one wcale nie chciały rosnąć z resztą?
Aga, malutkimi kroczkami, ale jednak postępy są. Odkąd zrobiłem miejsce na wsadzenie bylin nie mam już stresu. Powolutku sobie warzywniak robię. Całe szczęście, że domowe porządki robi u mnie żona
A na środę jestem umówiony z sąsiadem, będzie mi spawał takie ramy do róż jak Ty masz
Małgorzato, a właśnie ostatnio sobie o tym myślałem, że emeryci mają ten komfort "zostawiania na jutro". Nas goni czas, spalamy się, bo nie wiadomo, co jutro będzie, jaka pogoda, czy coś nie wypadnie, a moja teściowa każdy dzień ma spokojny. Jeśli dziś nie ma ochoty lub sił, zdąży jutro. Jak ja Jej zazdroszczę...
Aga, malutkimi kroczkami, ale jednak postępy są. Odkąd zrobiłem miejsce na wsadzenie bylin nie mam już stresu. Powolutku sobie warzywniak robię. Całe szczęście, że domowe porządki robi u mnie żona
A na środę jestem umówiony z sąsiadem, będzie mi spawał takie ramy do róż jak Ty masz
Małgorzato, a właśnie ostatnio sobie o tym myślałem, że emeryci mają ten komfort "zostawiania na jutro". Nas goni czas, spalamy się, bo nie wiadomo, co jutro będzie, jaka pogoda, czy coś nie wypadnie, a moja teściowa każdy dzień ma spokojny. Jeśli dziś nie ma ochoty lub sił, zdąży jutro. Jak ja Jej zazdroszczę...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: Powolna metamorfoza
Bishopciu, w ubiegłym roku moje słabowite datury zaczęłam, w ramach eksperymentu, podlewać nie rozcieńczoną gnojówka z pokrzyw i innego badziewia. Były mi bardzo wdzięczne i odpłaciły za smrodek upojnie pachnącym kwieciembishop pisze:
Dziś dostałem duże wiaderka, i wymyśliłem, że wsadzę do nich datury a na lato zadołuję. Wsadziłem w czysty kompost, ciekawe, czy przeżyją? Mam nadzieję, że nie przekręcą się z obżarstwa
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
W myśl zasady "co ich nie zabije, to je wzmocni" 
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
A jaki drut kupiłęś, dziesiątkę, czy dwunastkę?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka

