A plejada rożyczek urzekająca.
Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Piękne wiosenne kwitnienia, Wandziu!
A plejada rożyczek urzekająca.

A plejada rożyczek urzekająca.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Stefcia jest cudną różyczką
Moje obydwa krzaczki mają chyba nie najlepsze stanowisko, albo nie mogą jeszcze dojść do siebie po przeprowadzce
Krzaczki kiedyś były dosłownie oblepione kwiatami, a tutaj owszem, kwitną, ale nie tak obficie jak kiedyś. Być może trzeba będzie zmienić im miejsce, albo wymienić na nowszy model...
Cudne poletko krokusów Wandziu
Zauważyłam, że właśnie te najzwyklejsze, marketowe najlepiej się mnożą. Im wymyślniejsza odmiana, tym słabiej przyrasta, albo wcale.
Cudne poletko krokusów Wandziu
-
Misza123
- 100p

- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, łany krokusów urzekające. Chyba widzę też botaniczne. Bardzo je lubię, bo najbardziej nadają się na trawę. Stefcia od dawna jest moim chciejstwem. Jak przychodziło do zakupów, to akurat jej nie było. Tam gdzie było dla niej miejsce rosną pashminy. Też je
. Są w moim typie i długo kwitną. Może jeszcze znajdę dla niej miejscówkę. 
Pozdrawiam Gośka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Witaj Wandziu.
Spaceruję po Twoim ogrodzie i nie mogę napatrzeć się na te cudowności. Zachwycające łany krokusów, piękne róże i całość taka na och i ech
Bardzo lubię Twój ogród i jestem ciekawa drugiego, który tworzysz
Pozdrawiam i spaceruję dalej
Spaceruję po Twoim ogrodzie i nie mogę napatrzeć się na te cudowności. Zachwycające łany krokusów, piękne róże i całość taka na och i ech
Pozdrawiam i spaceruję dalej
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
plocczanka, dziękuję bardzo Lucynko za dobre słowo na wiosnę 
Dorotko, wydaje mi się, że te zwykłe krokusiki to oprócz tego, że tworzą nowe cebulki w pobliżu starych, to chyba rozmnażają się jeszcze przez nasiona, bo skąd by ich tyle było na rabatach? Na jesieni muszę ich trochę powtykać także na trawniku. Dzisiaj byłam na spacerze w Wilanowie i tam wyglądało to bardzo ładnie.
Misza, mnie się wydaje, że Stefania właściwie jest podobna do Pashminy, przynajmniej na zdjęciach. Ja nie mam Pashminy, więc nie mogę porównać na żywo, ale takie odnoszę wrażenie. Stefania jest malutka, na pewno znajdziesz dla niej miejsce. Nie wiem, w której szkółce jest teraz dostępna.
Pashmina, byłam u Ciebie, widziałam nowe zdjęcia, bardzo bym chciała widywać Ciebie i Twój ogródek częściej. Nie tak dawno przeglądałam jeszcze raz Twój wątek, wszystko masz jak najbardziej w moim guście, niesiesz mi inspirację.
Dorotko, wydaje mi się, że te zwykłe krokusiki to oprócz tego, że tworzą nowe cebulki w pobliżu starych, to chyba rozmnażają się jeszcze przez nasiona, bo skąd by ich tyle było na rabatach? Na jesieni muszę ich trochę powtykać także na trawniku. Dzisiaj byłam na spacerze w Wilanowie i tam wyglądało to bardzo ładnie.
Misza, mnie się wydaje, że Stefania właściwie jest podobna do Pashminy, przynajmniej na zdjęciach. Ja nie mam Pashminy, więc nie mogę porównać na żywo, ale takie odnoszę wrażenie. Stefania jest malutka, na pewno znajdziesz dla niej miejsce. Nie wiem, w której szkółce jest teraz dostępna.
Pashmina, byłam u Ciebie, widziałam nowe zdjęcia, bardzo bym chciała widywać Ciebie i Twój ogródek częściej. Nie tak dawno przeglądałam jeszcze raz Twój wątek, wszystko masz jak najbardziej w moim guście, niesiesz mi inspirację.
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu....jak sobie Twoja Stephania radziła w donicy na tarasi???
Dotarły do mnie już róże z gołym korzeniem i zamierzam dwie donice mieć na tarasie, u mnie duźo słońca na tarasie.
pozdrawiam
Dotarły do mnie już róże z gołym korzeniem i zamierzam dwie donice mieć na tarasie, u mnie duźo słońca na tarasie.
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Krysiu, Stephania bardzo dobrze czuła się w donicy. Ja na tarasie nie mam patelni, bo znajduje się on częściowo pod dębem, ale słońce ładnie prześwieca przez liście. Róże lubią rosnąć w donicach, masz je pod ręką, dzięki temu nie zapomnisz o podlewaniu. Mogą tak stać do jesieni, ale na zimę radziłabym wysadzić do gruntu lub przynajmniej zadołować w ziemi razem z donicą. Nie ryzykowałabym zimowania na tarasie.
Moje nowe róże z gołym korzeniem wszystkie posadziłam wczoraj do gruntu, ale te kilkanaście kupione w kartonikach mam posadzone do donic i stoją teraz na tarasie. Zobaczę, co mi zakwitnie, a w sierpniu posadzę docelowo w ziemi.
Tea Clipper róża Davida Austina. Właściwie bez kolców. Trzeba mieć do niej cierpliwość. Początkowo mnie irytowała, dawała kilka kwiatków, które szybko opadały. Miałam zamiar się jej pozbyć. Jednak minęło trzy lata i nagle stała się piękna, jedna z ładniejszych. W ogóle jakby nie ta sama. Długie, sztywne pędy, kwiaty bogate wielkie, ale nie opadające. Trzymają się i długo cieszą oko. Tak to bywa z angielkami.


Moje nowe róże z gołym korzeniem wszystkie posadziłam wczoraj do gruntu, ale te kilkanaście kupione w kartonikach mam posadzone do donic i stoją teraz na tarasie. Zobaczę, co mi zakwitnie, a w sierpniu posadzę docelowo w ziemi.
Tea Clipper róża Davida Austina. Właściwie bez kolców. Trzeba mieć do niej cierpliwość. Początkowo mnie irytowała, dawała kilka kwiatków, które szybko opadały. Miałam zamiar się jej pozbyć. Jednak minęło trzy lata i nagle stała się piękna, jedna z ładniejszych. W ogóle jakby nie ta sama. Długie, sztywne pędy, kwiaty bogate wielkie, ale nie opadające. Trzymają się i długo cieszą oko. Tak to bywa z angielkami.


-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Dzièkuję Tobie za rady dla róż w donicach, już bym posadziła ale okazało się, że donice w zapasach są za płytkie.
Jutro odwiedzę OBI i wsadzę aż trzy sztuki, na zimę będę chowała do Domu Ogrodnika gdzie tarasowce zimują.
Nie mam pod ręką marketu w którym można kupić róże w kartonikch, jesteś szczęściarą z tymi kartonikami.
pozdrawiam
Jutro odwiedzę OBI i wsadzę aż trzy sztuki, na zimę będę chowała do Domu Ogrodnika gdzie tarasowce zimują.
Nie mam pod ręką marketu w którym można kupić róże w kartonikch, jesteś szczęściarą z tymi kartonikami.
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, wspaniale mi się czyta opisy i ogląda Twoje cudne róże. Świetny miałaś z tym pomysł.
Piękna prezentacja
Na żeleźniaka też mam jeszcze miejsce, ale go nie utrafiłam jeszcze. Tak samo jak liczę, że uda mi się kiedyś zaprosić ten ciemny krwiściąg lekarski.
Potwierdzam, szałwie są wspaniałe!
Pozdrawiam
Piękna prezentacja
Na żeleźniaka też mam jeszcze miejsce, ale go nie utrafiłam jeszcze. Tak samo jak liczę, że uda mi się kiedyś zaprosić ten ciemny krwiściąg lekarski.
Potwierdzam, szałwie są wspaniałe!
Pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12194
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu krokusy, jak zawsze pięknie u Ciebie wyglądają i wspaniale sfotografowane.
U siebie Ruby Giant porozsadzałam na wszystkie rabaty.
Zakupy ciekawe, a uratowane róże pewnie się odwdzięczą i ucieszą Cię kwiatami. Caradonnie zostaw jeden nasiennik i będziesz mieć kolejne rośliny. Powtarzają cechy matki, też sztywno trzymają pędy. U siebie właśnie przesadziłam kilkanaście siewek w nowe miejsca.
Dobrego tygodnia.
Zakupy ciekawe, a uratowane róże pewnie się odwdzięczą i ucieszą Cię kwiatami. Caradonnie zostaw jeden nasiennik i będziesz mieć kolejne rośliny. Powtarzają cechy matki, też sztywno trzymają pędy. U siebie właśnie przesadziłam kilkanaście siewek w nowe miejsca.
Dobrego tygodnia.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
leszczynko, zazdroszczę Ci, że masz taki domek ogrodnika, w którym możesz zimować doniczkowce. To rozwiązuje sprawę skutecznego przechowania roślin aż do wiosny.
Co do kartonikowych różyczek to rzeczywiście jest to świetna i niedroga zabawa. Co roku na nie czekam wiosną i jesienią. Ale, ale... piszesz, że jedziesz do OBI. Tam chyba też bywają takie róże?
Beaby, cieszy mnie Beatko, że podoba Ci się ten mój różany przegląd. Może się komuś przydadzą te opisy. Ja sama biorę pod uwagę informacje moich forumowych koleżanek na temat konkretnych odmian, bo nie ma to jak indywidualne doświadczenia ogrodników. Trzeba tylko potem wyciągnąć z tych doświadczeń wspólny mianownik, a wybór roślin staje się łatwiejszy.
cymciu, u mnie na działce rozsiewanie się roślin jest skomplikowane, dlatego że sieje się mnóstwo chwastów na każdej wolnej przestrzeni i nie bardzo można rozróżnić co jest co. Ja wolę rozmnażać rośliny raczej przez podział kęp, tylko oczywiście muszę czekać, aż się te kępy rozrosną. Ale szałwie i kocimiętki rozrastają się szybko, a na razie na nich mi głównie zależy.
The Fairy jedna z najpopularniejszych różyczek okrywowych, absolutnie bezproblemowa pod każdym względem.


The Pilgrim angielska piękność o dużych kwiatach. Potrafi być pnąca, ale można ją prowadzić jako parkową. Niektórym kwiaty kojarzą się z sadzonym jajkiem. Mnie podoba się bardzo.


Tuscany Superb ta historyczna odmian kwitnie tylko raz. Jej raczej cienkie pędy pokryte są mnóstwem kolców. Kwiatki mają bardzo ciekawy kolor. W moim ogrodzie cechą charakterystyczną tej róży jest to, że lgnie do niej wszelakie robactwo. Wszystkie paskudy, jakie tylko atakują róże, zlatują się do niej z rozmaitych stron. O mszycach to już nawet nie wspominam.



Twiggy's Rose Niewysoka. zgrabna rabatóweczka o charakterystycznych postrzępionych płatkach. Nadaje się na obrzeża rabat, pod nogi wyższym odmianom.



White Cover/Kent , okrywowa, popularna, zdrowiutka, kwiatki drobne, ale mnóstwo.




White Haze róża krzaczasta, kwiatuszki dość duże. Moja nigdy nie przekroczyła 1 metra ze względu na cienkie pędy, który kładły się na ziemi. ale to zapewne wskutek miejscówki, rośnie bowiem w cieniu drzew. Po prostu niewłaściwie posadzona.


I tym oto sposobem zakończyłam wreszcie swoją długą różaną wyliczankę
Tych, których znudziłam, stokrotnie przepraszam, wszak nie samą różą żyje człowiek. Tym zaś, którzy przy mnie wytrwali serdecznie dziękuję, bo dzięki Wam udało mi się dotrwać do upragnionej wiosny, a wraz z nią do nowego życia i nowych kolorowych kwitnień.

Co do kartonikowych różyczek to rzeczywiście jest to świetna i niedroga zabawa. Co roku na nie czekam wiosną i jesienią. Ale, ale... piszesz, że jedziesz do OBI. Tam chyba też bywają takie róże?
Beaby, cieszy mnie Beatko, że podoba Ci się ten mój różany przegląd. Może się komuś przydadzą te opisy. Ja sama biorę pod uwagę informacje moich forumowych koleżanek na temat konkretnych odmian, bo nie ma to jak indywidualne doświadczenia ogrodników. Trzeba tylko potem wyciągnąć z tych doświadczeń wspólny mianownik, a wybór roślin staje się łatwiejszy.
cymciu, u mnie na działce rozsiewanie się roślin jest skomplikowane, dlatego że sieje się mnóstwo chwastów na każdej wolnej przestrzeni i nie bardzo można rozróżnić co jest co. Ja wolę rozmnażać rośliny raczej przez podział kęp, tylko oczywiście muszę czekać, aż się te kępy rozrosną. Ale szałwie i kocimiętki rozrastają się szybko, a na razie na nich mi głównie zależy.
The Fairy jedna z najpopularniejszych różyczek okrywowych, absolutnie bezproblemowa pod każdym względem.


The Pilgrim angielska piękność o dużych kwiatach. Potrafi być pnąca, ale można ją prowadzić jako parkową. Niektórym kwiaty kojarzą się z sadzonym jajkiem. Mnie podoba się bardzo.


Tuscany Superb ta historyczna odmian kwitnie tylko raz. Jej raczej cienkie pędy pokryte są mnóstwem kolców. Kwiatki mają bardzo ciekawy kolor. W moim ogrodzie cechą charakterystyczną tej róży jest to, że lgnie do niej wszelakie robactwo. Wszystkie paskudy, jakie tylko atakują róże, zlatują się do niej z rozmaitych stron. O mszycach to już nawet nie wspominam.



Twiggy's Rose Niewysoka. zgrabna rabatóweczka o charakterystycznych postrzępionych płatkach. Nadaje się na obrzeża rabat, pod nogi wyższym odmianom.



White Cover/Kent , okrywowa, popularna, zdrowiutka, kwiatki drobne, ale mnóstwo.




White Haze róża krzaczasta, kwiatuszki dość duże. Moja nigdy nie przekroczyła 1 metra ze względu na cienkie pędy, który kładły się na ziemi. ale to zapewne wskutek miejscówki, rośnie bowiem w cieniu drzew. Po prostu niewłaściwie posadzona.


I tym oto sposobem zakończyłam wreszcie swoją długą różaną wyliczankę
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, takimi pięknymi zdjęciami różyczek nie można nas zanudzić.
Z ogromną przyjemnością przegląda się takie słodkie obrazki.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Wandziu, Tea Clipper kwiat ma obłędny
U mnie tylko słabo się krzewi. Ciekawa jestem jak to jest u Ciebie?
Opisy okraszone ślicznymi zdjęciami czytałam z wielką przyjemnością
Szkoda, że już skończyłaś... Niemniej bardzo dziękuję za trud i czas jaki poświęciłaś, żeby nam przedstawić swoje królewny 
Opisy okraszone ślicznymi zdjęciami czytałam z wielką przyjemnością
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3713
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Cześć Wandziu. Widzę że sezon u Ciebie rozpoczęty - pierwsze zakupy poczynione. Krokusy pewnie już przekwitły. Czytam Twoje różane opisy, pomogą mi przed dokonaniem małych zakupów.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam cieplutko.
-
Misza123
- 100p

- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Trochę tu, trochę tam - dwa ogrody (19)
Cześć Wandziu.
Tea Clipper ma piękne kwiaty, ale już nie jest dostępna. U Dorotki też ładnie się prezentuje. The Pilgrim mam od 2021, ale jak do tej pory krzaczek niezbyt okazały. Kwiat faktycznie ładny jak jajo sadzone. Może w tym roku się ogarnie. Dziś dostałam info ze szkółki "Al...", że we wtorek przyjdą do mnie bylinki. Zobaczymy czy będę z nich zadowolona. Zdam pełną relację
Tea Clipper ma piękne kwiaty, ale już nie jest dostępna. U Dorotki też ładnie się prezentuje. The Pilgrim mam od 2021, ale jak do tej pory krzaczek niezbyt okazały. Kwiat faktycznie ładny jak jajo sadzone. Może w tym roku się ogarnie. Dziś dostałam info ze szkółki "Al...", że we wtorek przyjdą do mnie bylinki. Zobaczymy czy będę z nich zadowolona. Zdam pełną relację
Pozdrawiam Gośka

