Ogród zielonej
- silversnow
- 500p

- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu Bardzo Ci dziękuję .Uspokoiłaś zielonego i zbyt przejętego swoimi roślinkami nowicjusza
Ta moja nowa ziemia była dwa razy przekopana zwyczajna łopatą. Na wiosnę nawet brat próbował, ja przejechać glebogryzarka, ale tylko piasek mu wchodził w jej koła. W tym momencie piasku jest na głębokość palca wskazującego , czyli chyba nie będzie to 20 a jakieś 10 do 15 cm ..Podrzuciłam pod roślinki suszonego obornika Teraz kilkudniowe deszcze porządnie podlały mi te cześć ogródka wiec. nie narzekam
Soniu Twój ogród po deszczach prezentuje się świetnie. Masz takie piękne iryski,żurawki, dalie, śliczny chaber i różyczki już kwitną. Szkoda Twoich orlików. Ja mam od Ciebie jedna sadzonkę i ona się przyjęła., tylko nie do końca wiem, co jest czym z tego co wsadziłam, wiec za rok będę mieć niespodziankę gdy zakwitnie
Czerwone truskawki, ach tu mogę sobie tylko pomarzyć ..Pychotka...
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu śliczna ta biała petunia 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród zielonej
Śliczna różyczka, Soniu!
Twoim roślinkom deszcz dodał powera,
a moje rabaty wypielone dokładnie przed deszczem, właśnie zarastają chwastami.
Ręce opadają. 
Twoim roślinkom deszcz dodał powera,
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Niedziela piękna, słoneczna. W domu wymyśliłam remont sypialni, nawet dziś trochę musiałam popracować.
Chwaściory rosna w tempie zdecydowanie większym niż rośliny, a jutro Karol, więc znowu niewiele zrobię na rabatach. Pewnie skończy się na podlewaniu.
Mój nowy warzywnik i pomidory kotajlowe w starym, między hortensją, a Red Baronem.



Aneczko dzięki,
coś tam kwitnie, ale mam mało czasu, a zmian naplanowałam sporo. Niedługo pokażę zmienioną rabatę czerwoną, ale dużo tam jednorocznych, albo małych bylin, więc jeszcze pusta. Druga, która przeszła rewolucję, to zlikwidowana różanka, przed wysokimi trawami. Róże zmarzły do kory, więc się wnerwiłam i posadziłam tam dwie pienne Limelight i jedną w formie krzewiastej. Na ładne kwitnienia trzeba poczekać, ale przynajmniej nie muszę biegać z opryskiwaczem,.
Truskawkom zrobiliśmy namiot z firanek, bo Karol niewiele spróbował, wszystko kosy i szpaki wyjadają.
Antoś jest tak podobny do Karola, że właściwie nie muszę pokazywać jego zdjęcia.
Jak będzie starszy oczywiście pochwalę się.

Ewelinko już masz doświadczenie z ogrodem, więc wiesz, że szybciej doczekasz się ładnych okazów, niż teoretycy mówią o wielkości drzew i krzewów.
Rośliny rosną i dzieci rosną. Zastanawiam się, komu więcej czasu muszę poświęcić.
Przydałoby się ogrodowi, ale na razie chłopaki wygrywają.
Po rewolucjach nasadziłam jednorocznych, które ślimaki i inne potwory podjadają, więc szybko kwiatów nie doczekam. Chyba się złamię i zacznę biegać z opryskiwaczem. Niektóre róże skoczek dopadł. Posadziłam kilkanaście różowych szałwi z własnych nasion, a większość ma powygryzane dziury w liściach, więc słabo rośnie. Cynie właściwie wszystkie pogryzione, a kupione białe szałwie na nową rabatę okazały się fioletowe.
Chyba znowu w dół ogrodowy wpadnę.

Mireczko już kiedyś wysiałam nasiona petunii, ale wyrosły pokraki, wysokie, nieforemne, zniechęciłam się. Co roku kupowałam sadzonki. Jesienią dostałam dobre nasiona od Dominiki, to mam własne, ładne petunie.
Ogród podlany, więc chwilę nawadnianie odpoczywa.
Czosnki mam przeróżne. Wysokie trzy lata, słabo przyrastają. Chyba za mało je dokarmiałam po kwitnieniu. Już trochę wykopałam, posadzę jesienią w kompost i może obornika dołożę.
Natomiast główkowate, drobne i kwitnące w czerwcu, rosną i sieją się jak chwasty. Już się zastanawiam, jak się ich pozbyć z niektórych miejsc.
Myślę o kupnie kolejnych dalii, bo po zlikwidowaniu różanki, wyjątkowo pusto na tamtej rabacie, a jednoroczne jeszcze malutkie.

Basiu róże zaczynają, ale żeby nie było zbyt kolorowo skoczek i gąsienice grasują.
Właściwie dzisiaj był jedyny dzień kiedy mogłabym zrobić oprysk. Jutro wnusio, a od wtorku znowu ma padać.
Red Baron na zdjęciu z pomidorami, sadziłam w tym roku. Dałam mu jednak dużo kompostu na start i szybko wypuszcza kolejne pędy.

Iwonko kupiłam swojego lilaka pod nazwą lilak Meyera "Palibin". Jakoś się nie zastanawiałm czy nazwa właściwa.
Róże na skarpie mają zacisznie i ciepło, trochę szybciej wystartowały. Kwitną dwie odmiany, Rose de Rescht i Louis Odier. Pozostałe jeszcze kilka dni potrzebują. Niestety jakaś gąsienica podjada pąki.
Nie oczekuję jakichś spektakularnych efektów działania nicieni. Zadowoli mnie ograniczenie populacji, żeby trawa trochę odbudowała korzenie. Za miesiąc sprawdzimy.

Olu dzięki,
trochę kolorów widać na rabatach. Nie możemy się doczekać aby nowe nabytki zakwitły, Ty nie jesteś odosobniona.
Będziemy podglądać kwitnienia i nazywać rośliny.
Deszcz bardzo pomógł roślinom, ale też chwastom, których nie mam czasu pielić. Zachciało mi się remontu sypialni.
Truskawki u nas w mieście były w piątek po 24 złote za koszyk. Teraz tylko trochę ciepła i szybko będą tańsze, podelektujesz się nimi.

Kasiu dzisiaj mam też biało różowy kwiat petuni, na tym samym pędzie co białe.

Lucynko dziękuję.
jakoś się zniechęciłam do róż i znowu mnie frustrują, bo opryski konieczne, a ja czasu nie mam, albo deszcz nie pozwala.
Zazdroszczę Ci wypielonych rabat, a z kolejnymi pracami się nie śpiesz, duże chwasty łatwiej się wyrywa.

Mój nowy warzywnik i pomidory kotajlowe w starym, między hortensją, a Red Baronem.



Aneczko dzięki,
Truskawkom zrobiliśmy namiot z firanek, bo Karol niewiele spróbował, wszystko kosy i szpaki wyjadają.
Antoś jest tak podobny do Karola, że właściwie nie muszę pokazywać jego zdjęcia.

Ewelinko już masz doświadczenie z ogrodem, więc wiesz, że szybciej doczekasz się ładnych okazów, niż teoretycy mówią o wielkości drzew i krzewów.
Rośliny rosną i dzieci rosną. Zastanawiam się, komu więcej czasu muszę poświęcić.
Po rewolucjach nasadziłam jednorocznych, które ślimaki i inne potwory podjadają, więc szybko kwiatów nie doczekam. Chyba się złamię i zacznę biegać z opryskiwaczem. Niektóre róże skoczek dopadł. Posadziłam kilkanaście różowych szałwi z własnych nasion, a większość ma powygryzane dziury w liściach, więc słabo rośnie. Cynie właściwie wszystkie pogryzione, a kupione białe szałwie na nową rabatę okazały się fioletowe.

Mireczko już kiedyś wysiałam nasiona petunii, ale wyrosły pokraki, wysokie, nieforemne, zniechęciłam się. Co roku kupowałam sadzonki. Jesienią dostałam dobre nasiona od Dominiki, to mam własne, ładne petunie.
Ogród podlany, więc chwilę nawadnianie odpoczywa.
Czosnki mam przeróżne. Wysokie trzy lata, słabo przyrastają. Chyba za mało je dokarmiałam po kwitnieniu. Już trochę wykopałam, posadzę jesienią w kompost i może obornika dołożę.
Myślę o kupnie kolejnych dalii, bo po zlikwidowaniu różanki, wyjątkowo pusto na tamtej rabacie, a jednoroczne jeszcze malutkie.

Basiu róże zaczynają, ale żeby nie było zbyt kolorowo skoczek i gąsienice grasują.
Red Baron na zdjęciu z pomidorami, sadziłam w tym roku. Dałam mu jednak dużo kompostu na start i szybko wypuszcza kolejne pędy.

Iwonko kupiłam swojego lilaka pod nazwą lilak Meyera "Palibin". Jakoś się nie zastanawiałm czy nazwa właściwa.
Nie oczekuję jakichś spektakularnych efektów działania nicieni. Zadowoli mnie ograniczenie populacji, żeby trawa trochę odbudowała korzenie. Za miesiąc sprawdzimy.

Olu dzięki,
Truskawki u nas w mieście były w piątek po 24 złote za koszyk. Teraz tylko trochę ciepła i szybko będą tańsze, podelektujesz się nimi.

Kasiu dzisiaj mam też biało różowy kwiat petuni, na tym samym pędzie co białe.

Lucynko dziękuję.
Zazdroszczę Ci wypielonych rabat, a z kolejnymi pracami się nie śpiesz, duże chwasty łatwiej się wyrywa.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Jestem bardzo ciekawa co te nicienie zdziałaja.
Sama chciałam kupić ten preparat, bo u mnie też atakują, może nie tak bardzo jak u Ciebie, ale jednak
Myślę, że powinnaś podlać nimi całą działkę
One nie tylko są na trawniku, ale wszędzie znając życie. Często wykopywałam przy roślinach.
Czytam, że planujesz więcej dalii
Ja w tym roku posadziłam chyba z 10. Jestem bardzo ciekawa jak się zaprezentują
Sama chciałam kupić ten preparat, bo u mnie też atakują, może nie tak bardzo jak u Ciebie, ale jednak
Myślę, że powinnaś podlać nimi całą działkę
One nie tylko są na trawniku, ale wszędzie znając życie. Często wykopywałam przy roślinach.
Czytam, że planujesz więcej dalii
Ja w tym roku posadziłam chyba z 10. Jestem bardzo ciekawa jak się zaprezentują
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Małgosiu nie da się pędraków wyeliminować z ogrodu. To nasza rodzima fauna. Na rabatach stale coś przesadzam, a czasem specjalnie przekopuję głębiej, wtedy kilka zawsze wybiję. Żerują na głębokości kilkunastu centymetrów, albo w korzenisach roślin, które są głebiej. Tylko trawnik taki naszpikowany nimi do granic wytrzymałości.
Mam prawie puste dwie rabatki po rewolujcach, więc potraktuję dalie, jak okazałe jednoroczne.
Mam prawie puste dwie rabatki po rewolujcach, więc potraktuję dalie, jak okazałe jednoroczne.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Mój M uwielbia jak ja coś podobnego wymyślamcyma2704 pisze:W domu wymyśliłam remont sypialni
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12200
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Małgosiu M najpierw się nie odzywał, tylko oczami przewracał,
a potem pomagał, choć stale czasu mu brakuje. Jeszcze dwa dni potrzebuję, bo dużo prac sama wykonuję. Pierwszy raz wzięłam się za malowanie mebli.
Wyszło nie najgorzej, jak z lupą się nie patrzy, to wynik moich prac do przyjęcia. 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,tyle uroku ma Twój ogródek,taki dopieszczany ciągle ,że ciągle inny i zawsze piękniejszy,petunie ślicznie wyglądają i urzekają swoją delikatnością ,zresztą ta delikatność zauważalna jest w całym Twoim ogrodzie ,pozdrawiam i miłego tygodnia życzę 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Soniu
Warzywnik masz pierwszą klasa !!
Swoje warzywna najbardziej cieszą.
Red baron to taka inna dekoracja przy warzywniku.
Remont...sypialni. .. W tych remontach to najtrudniej zacząć. Ale końcowy efekt zawsze cieszy. ;)
Warzywnik masz pierwszą klasa !!
Swoje warzywna najbardziej cieszą.
Red baron to taka inna dekoracja przy warzywniku.
Remont...sypialni. .. W tych remontach to najtrudniej zacząć. Ale końcowy efekt zawsze cieszy. ;)
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
W sumie masz rację z tymi nicieniami, zawsze się wybiera mniejsze zło
U mnie też się te paskudztwa trafiają, odkryłam to przy zrywaniu darni pod nową rabatę. Na szczęście tylko w jednym miejscu były i pojedyncze sztuki. A jak później sprawdzisz czy nicienie spełniły swoje zadanie?
Czerwone truskawki, kwitnące róże - kochana sporo masz tego dobra
Ja czekam na jedno i drugie, choć wygląda to już obiecująco 
Czerwone truskawki, kwitnące róże - kochana sporo masz tego dobra
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogród zielonej
U nas też pełno pędraczków, zwłaszcza tych największych, chrabąszcza majowego
Gdzie nie kopię, tam takie tłuściochy siedzą... Dołki pod drzewka to kopałam na przedwiośniu takie 70-80 cm (zimą schodzą niżej), aż się dokopałam do pędraków i wybrałam, bo są szczególnie szkodliwe dla młodych drzewek. Mamy Durban..ale poczytałam, że potem przez prawie dwa tygodnie dzieci i zwierzęta mają nie wychodzić na ogród, a użyć go trzeba latem, jak jest ciepło... i odpuściłam. Jak się za bardzo naprzykrzą kupię te nicienie- one jedzą wyłącznie mięsko, to całkiem inne odmiany niż te co niszczą truskawki. Są dla roślin 100% bezpieczne.
Bardzo mi się podoba ozdobne otoczenie warzywnika
Bardzo mi się podoba ozdobne otoczenie warzywnika
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Ogród zielonej
Soniu, takie piękne już róże masz?
Dużo kwiecia widzę, najpiękniejsza pora roku trwa.
Pomidorki gdzie? Zaraz przewertuję Twój wątek w poszukiwaniu ulubionego ziela.
edit.
Znalazłam, no grubasy ładne.
Zaraz wystrzelą kwiaty i owoce.
Udanego sezonu pomidorowego Ci życzę Soniu.
Dużo kwiecia widzę, najpiękniejsza pora roku trwa.
Pomidorki gdzie? Zaraz przewertuję Twój wątek w poszukiwaniu ulubionego ziela.
edit.
Znalazłam, no grubasy ładne.
Udanego sezonu pomidorowego Ci życzę Soniu.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu
. Co ja czytam jaki dół ogrodowy? Chyba żartujesz
. Nie ma mowy żebyś w takie coś wpadła przez jednoroczne rośliny . U mnie jak zwykle ambitne plany wysiewowe były a nasiona zostały w torebkach
. Chyba przestanę w ogóle nasiona kupować bo i tak nic z tego nie wychodzi
. Z reguły zapomnę wysiać albo jak wysieję to i tak nie umiem dotrwać do końca. Jedynie szałwię trójbarwną posadziłam do gruntu i oby kwitła! U mnie podgryzane są notorycznie bodziszki
. To jakaś gąsieniczka malutka i nie wiem czy opryski coś dadzą . Ręcznie nie dam rady zwalczyć wszystkiego bo jest na prawdę malusia
. Masz rację, dzieci wymagają czasu ale i ogród. Jednak twierdzę, że dzieci tak szybko wyrosną, że trzeba łapać chwilę
. Ogród od czasu do czasu zaniedbany i tak sobie poradzi
. Podobają mi się Twoje warzywka posadzone między roślinami , genialnie wykorzystałaś przestrzeń
. Pozdrawiam
.
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu ogródeczek pięknie się prezentuje, u mnie wysiewy tegoroczne wszystkie wylądowały w koszu, nawet pomidorki, nic nie rosło tak jak powinno, ale co tam kupiłem sadzonki i jest dobrze 

