Wszystkim gościom , zarówno tym ujawniającym się jak i skrytoczytaczom , dziękuję bardzo za odwiedziny.
Soniu troszkę sobie na pewno poczekasz na zasłonienie skrzynki bluszczem....
W zeszłym roku byłam na wczasach , wynajmowaliśmy domek w lesie i tam właśnie bluszcz piął się po wysokich drzewach iglastych. Nie mogłam się napatrzeć...
U mnie niestety nie ma takiego drzewa aby pięknie bluszcz wyeksponować.
Zobaczcie sami...
Zuza, jesienią kupiłam 9 młodych różyczek i dwie właśnie zostały posadzone z myślą o altanie.
Są to z lewej Eden Rose a po drugiej stronie Uetersen Rosarium. Każda z nich dostanie do towarzystwa wiosną powojnika oraz inne bylinowe... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tymczasem ....mam taka różę , kupioną w zeszłym roku o markecie jako Queen of elegand, ale do końca nie wiem czy to jest akurat ta róża...
Sabinko , Małgosiu u mnie to panują dwa poglądy, teścia- że byle jak, byle by zrobić samemu, obojętnie jak to wygląda i ile wytrzyma.... ( i zadowolony, dumny....nam też chciał taką altanę odwalić) i mój - że jak mam coś mieć byle jakie, to wolę nie mieć wcale....Dwóch gospodarzy na podwórku to bardzo ciężko, na pewno nie jedna wie o czym mówię....
Dla was wspomnienie lata...
