Posiałam trzecią partię werbeny i popikowałam te maleństwa, które wzeszły. Jedną zniszczyłam. 
Irysów wsadziłam około pięćdziesięciu na grządki, w donicy do towarzystwa tulipanom kilka.Martuś dzięki,
najczęściej zaglądam na grządki, jak idę karmić ptaki. Zmieniły się prognozy, mają nadejść ciepłe dni, wszystko przyśpieszy. 
Aniu anias1 u mnie w południe padał deszcz ze śniegiem i zimno. Zaglądam do ogrodu, bo tęsknię, jak każdy, za wiosną.
Zapraszam, za kilka dni krokusy się rozwiną, a potem już wszystko, jeśli zima nie wróci.Ewo, Aniu odezwę się na pw.
Beatko zajrzałam dziś we wszystkie zakątki. Tulipany, czosnki, sasanki, orliki, nawet jeżówki rwą się do życia. Borówki i porzeczka czarna ma małe listki. Będziemy się cieszyć, tylko te przymrozki niepotrzebne.
Aniu jasne, zapraszam z Ewą do siebie, pogadamy o ogródkowych problemach.
Miskant nie kaprysi, rośnie i cieszy oczy.Ewo dzięki pomożesz w naszej dyskusji.
Masz tak duże doświadczenie, że ewidentnie rozwiążesz problem.
, ale wciąż szukam 
.
.
niemniej Twoje słowa Ewo potwierdzały by fakt, że można sterować kolorem hortensji przez pH gleby i to, że mogą potrzebować bardzo precyzyjnej kwasowości dla odpowiedniego kwitnienia...
Czyli jak dosypię dolomitu pod moje Wanilie Fraise Renhy to one wybarwią się jeszcze mocniej? 
Poznanie gleby jest bardzo ważne, bo rośliny mają określone wymagania. To co w jednym ogrodzie jest piękne i zdrowe, w innym męczy się i choruje. Sama popełniłam kilka takich błędów. 
Sonia, pocieszyłaś mnie tym, że dałaś igliwie do dołka, przed posadzeniem. Zrobiłam tak samo nie czytając nigdzie na ten temat. Tak mi się skojarzyło, że skoro borówki lubią to czemu by nie sypnąć hortensjom. Później trochę miałam stracha, że może zrobiłam coś nie tak i zabiję moje jedyne 2 okazy 
