300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Jeśli chodzi o doświadczenia z przechowywaniem kalii, to ja mam inne jak Andrzej Moja kalia zostawiona była w ziemi w doniczce postawiłam ją w pierwszym przedpokoju ( nie mam w nim grzejnika) tem. ok 10stopni. 21.03 namoczyłam w nadmanganianie,przesadziłam do świeżej ziemi i postawiłam w jasnym i ciepłym miejscu. Podlewałam a ona zaraz zakwitnie (czerwona) Owszem zrobiła się wysoka ale w szkółkach prawdopodobnie są zaprawiane specjalnym preparatem od wzrostu.
Pozdrawiam Ela
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4624
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Czyli znamy już optymalną temp.Eliza52 pisze:Moja kalia zostawiona była w ziemi w doniczce postawiłam ją w pierwszym przedpokoju ( nie mam w nim grzejnika) tem. ok 10stopni.

W mojej piwnicy 12-14 stopni jest za ciepło.
A tak przy okazji - dwa lata temu wykopaliśmy bulwy i po prawidłowym przezimowaniu posadziliśmy w nowym miejscu. Jakież zdumienie nas ogarnęło, gdy na starym miejscu wyrosły trzy kalie - nie przemarzły

W tym roku już bulwy zakopaliśmy i kopiąc dołki ... wykopałem jedną bulwę z pięknymi kiełkami

Ocieplenie klimatu postępuje

- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
No, no - ile informacji na tema kall ...... ów
, kall ...
, kalli ...
. No dobra - na temat tych roślin, co to wiecie
Dzięki za wszystkie
Widzicie ??? niby nic niby nic ...... a komarami Was ściągnęłam
Ok, zaczynam relację. Foto relację
U mnie na działce też wiosna
. Dolało dziś zdrowo. Deszcz zastał mnie na działce. Przez 20 minut kurtyna wodna była. Ciekawe, ile z tego będzie w głębi ziemi
Kwitnie wszystko - co może
Fiołeczki

ciemiernik (nie stracił ani jednego kwiatka od połowy lutego i ciągle ich przybywa
)

różniste żonkile


barwinek

prymulki


miodunki różniste (te bardziej zielone są wcześniejsze a te wypłowiałe zaczynają teraz)

sasanki (zwinęły kwiaty przed deszczem - meteorologi śliczne
)

nawet czereśnia już kwitnie. Drę gębę na każdego, kto odważa się palić ognisko

stokrotki

Gdy umiejętnie zbliży się obraz - wygląda jak letni misz - masz


ale wciąż jeszcze pusto na rabatach
.


Niemniej - w 5 roku mojego urzędowania na działce - zaczynam łapać o co chodzi z tym ogrodowaniem
Pięknie przezimowały wszystkie clematisy ( bo i zima była taka siaka)
Jeden NN szykuje się do kwitnięcia

Piilu i Mr President nie zostały przycięte w ogóle. Oczekuję pięknych, pełnych kwiatów na Piilu. Prezydentowi natomiast ubiegłej wiosny zakopałam i przyszpiliłam gałązkę. Jak sądzicie - ukorzeniła się ? Bo ja boję się ciachnąć szpadlem
chociaż po to ją zakopałam. Może jesienią nabiorę odwagi
Moje 2 krzaczory - clematisiory

Idę spać bo jutro muszę wstać 0 ...... 03.50
- nieludzka pora jakaś ale dzieci na lotnisko obiecałam dostarczyć.




Dzięki za wszystkie

Widzicie ??? niby nic niby nic ...... a komarami Was ściągnęłam

Ok, zaczynam relację. Foto relację

U mnie na działce też wiosna


Kwitnie wszystko - co może
Fiołeczki
ciemiernik (nie stracił ani jednego kwiatka od połowy lutego i ciągle ich przybywa

różniste żonkile
barwinek
prymulki
miodunki różniste (te bardziej zielone są wcześniejsze a te wypłowiałe zaczynają teraz)
sasanki (zwinęły kwiaty przed deszczem - meteorologi śliczne

nawet czereśnia już kwitnie. Drę gębę na każdego, kto odważa się palić ognisko

stokrotki
Gdy umiejętnie zbliży się obraz - wygląda jak letni misz - masz
ale wciąż jeszcze pusto na rabatach

Niemniej - w 5 roku mojego urzędowania na działce - zaczynam łapać o co chodzi z tym ogrodowaniem

Pięknie przezimowały wszystkie clematisy ( bo i zima była taka siaka)
Jeden NN szykuje się do kwitnięcia

Piilu i Mr President nie zostały przycięte w ogóle. Oczekuję pięknych, pełnych kwiatów na Piilu. Prezydentowi natomiast ubiegłej wiosny zakopałam i przyszpiliłam gałązkę. Jak sądzicie - ukorzeniła się ? Bo ja boję się ciachnąć szpadlem


Moje 2 krzaczory - clematisiory
Idę spać bo jutro muszę wstać 0 ...... 03.50

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariolu - te piękne kwitnące kwiaty, które pokazałaś na zdjęciach, to od sąsiadów, czy jak?
No bo kolejne fotki ukazują trawę i puste rabatki ....
Dodatkowo zamieściłaś info pt. "...ale wciąż jeszcze pusto na rabatach"
Wytłumacz się, kobieto, bo cóś tu kręcisz ....
No bo kolejne fotki ukazują trawę i puste rabatki ....
Dodatkowo zamieściłaś info pt. "...ale wciąż jeszcze pusto na rabatach"
Wytłumacz się, kobieto, bo cóś tu kręcisz ....

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Hmm zaintrygowałaś mnie tym tekstem . O co chodzi z czereśnią i ogniskiem?nawet czereśnia już kwitnie. Drę gębę na każdego, kto odważa się palić ognisko![]()
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Dajcie dziewczynie spać, przecież leci na lotnisko 0 3,50
Palące się ognisko odstrasza pszczółki a przez to Mariolka
może nie mieć czeresieniek

może nie mieć czeresieniek

Pozdrawiam Ela
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Nie miałam o tym pojęcia. Dziękuję Elu
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Elu dzięęęęęki
Ode mnie na lotnisko Modlin jest 50 km i to moje potomstwo wymyśliło tę nieludzką porę
. Ale już wróciłam a oni polecieli. Jechałam nawet 2 razy
. Gdy już ich zostawiłam pod terminalem , odjechałam (mgła łokropna
) i przejechałam tak ok 15 km - zadzwoniła moja córcia - podróżniczka z pytaniem "mamuś, czy ty wracasz do domu z pompką do materaca ?". Tak. Pożyczyłam im pompkę, mieli zapakować już na parkingu lotniskowym ....... i nie zapakowali
. W tył zwrot - jadę z powrotem. 1 km przed lotniskiem - telefon : "mamuś już nas wzywają do bramki - nie możemy czekać".
Zwariować z nimi
. Trudno, będą dmuchać "płucami" . 100 lat temu tak się dmuchało i żyjemy - dadzą radę
Ciąg dalszy zdjęć działkowych
"Dorosłam" do upraw warzyw i krzaków owocowych
Oto 3 krzaczki porzeczki. Biedra

Czarny bez sadzony w 2014 - przyjął się bardzo ładnie
lubczyk, pigwowiec, niezapominajka - przyjemne dla oka

Borówka amerykańska ma już nawet maleńkie kwiatki ....

Porzeczka, która przypełzła od sąsiadów będzie owocowała

na liściach zauważyłam takie ..... ale okazuje się że to mszyca (agrestowa, porzeczkowa ....
). Dziś potraktuję czosnkiem - niech ginie

Lecę na działkę. Ciąg dalszy nastąpi

Ode mnie na lotnisko Modlin jest 50 km i to moje potomstwo wymyśliło tę nieludzką porę





Zwariować z nimi


Ciąg dalszy zdjęć działkowych
"Dorosłam" do upraw warzyw i krzaków owocowych

Oto 3 krzaczki porzeczki. Biedra

Czarny bez sadzony w 2014 - przyjął się bardzo ładnie
lubczyk, pigwowiec, niezapominajka - przyjemne dla oka

Borówka amerykańska ma już nawet maleńkie kwiatki ....

Porzeczka, która przypełzła od sąsiadów będzie owocowała

na liściach zauważyłam takie ..... ale okazuje się że to mszyca (agrestowa, porzeczkowa ....


Lecę na działkę. Ciąg dalszy nastąpi

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Twoje dziecię tez na emigracji? Nas Modlin czeka w środę, tyle, ze po odbiór i ponad 200km 

Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariolu
. Twój pigwowiec obsypany jest kwieciem. Czy zabezpieczasz go czymś przed mrozem i wiatrem?. Ja mam 3 krzewy i każdy z nich ma po 3 kwiatki na krzyż
. Mam też biały. Ten obsypany jest kwiatkami
, ale rośnie w bardzo zacisznym miejscu. Aż żal, że z kąta nikt go nie widzi, bo bym miała wielką radochę jak sąsiedzi pękają z zazdrości
.




ciocia Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariolka, to byłaś rzut beretem ode mnie!
Mogłabyś pokimać... Ja już na działce z całym inwentarzem, ale bez internetu. Teraz wpadłam do domu, bo dziś musiałam wnuczkami się zająć i dlatego podglądam, co piszecie.
Biały pigwowiec kwitnie u mnie ponad tydzień - młody jest i miejsce ma na wygwizdowie. One są twarde i nie przemarzają - pod blokiem jest cały szpaler od lat, żaden nie wypadł.

Biały pigwowiec kwitnie u mnie ponad tydzień - młody jest i miejsce ma na wygwizdowie. One są twarde i nie przemarzają - pod blokiem jest cały szpaler od lat, żaden nie wypadł.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Norbitko nie, moje dziecię pojechało do Londynu na kilka dni - turystycznie. Ale znam jeżdżenie po kilkaset km po dzieciątka. Rok temu wracali z Barcelony do ..... Poznania. No i jakoś taniej było zapytać "mamuś, przyjedziesz po nas ?" niz wykupić sobie nocleg i Polski Bus
. Mamuś grzała 700 km bo jest "mamuś"
. Odbierałam ich ok 23 z Ławicy więc miałam cały dzień - byłam w Licheniu, w Poznaniu (bo wiadomo, że zabłądziłam
)
Emilko nie ma tego złego ........
. Drogę do Modlina już znam i zapewniam Cię, że Cię "nawiedzę"
. Nie masz co mnie straszyć "kleszczycą" bo od dawna piję czystek co rano i jestem nim przesiąknięta. Podobno jest to jedyne lekarstwo na kleszczy jad.
A tak poważnie - czuję, że od samego czytania wszystko mnie swędzi - brrrrr
Dorotko są różne, różniste pigwowce. Miałam taki, który przez 3 lata trwał w tej samej wysokości, kwitł 5-cioma kwiatkami i nie zawiązywał owocków. Oddałam chętnym z mocnym postanowieniem "żadnych pigwóf"
Miesiąc później sąsiad przerzucił mi przez siatkę kilka badylków - "masz pigwowce, posadź sobie bo widzę, że nie masz"
Narozrabiałam dziś jak pijany zając w kapuście. Wiozłam na działkę nalewkę czosnkową aby lać po porzeczce (te mszyce). Wyszłam na klatkę schodową, postawiłam torbę szmacianą z "majdanem" na podłodze aby zamknąć drzwi. Usłyszałam dziwne "puk" i zobaczyłam, że na wycieraczce rośnie mokra plama a w powietrzu unosi się upojny zapach ...... czosnku
Kłusem leciałam do kuchni - uratować choć trochę nalewki, wypłukać resztę rzeczy w torbie i samą torbę, zamknąć szczelnie torbę śmieciową z potłuczoną butelką ......... ło matko
. Zanim zjechałam do śmietnika - cała winda śmierdziała. Rezultat : na działkę dotarłam godzinę później bo wyprałam wycieraczkę ( 1 x 1 m) i wywiesiłam na balkonie do "odśmierdnięcia", wypłukaną torbę (biała jest) wrzuciłam do prania z innymi białymi rzeczami (na 95 st) i uprane rzeczy pachniały Arielem czosnkowym
. Klatka schodowa nadal lekko pachnie "zdrowiem"
, sąsiedzi dziwnie węszą ale ja trzymam pokerową twarz. Z torby zapach nie wylazł (z reszty prawie prawie) więc torba moczy się w płynie do prania.
Wniosek ? Czosnek to strasznie mocny zajzajer jest. Ale porzeczkę spryskałam. I popatrzcie - na działce nie śmierdział dziad jeden.
Do kwitnienia szykują się szafirki - bąbki

Lilak Meyera (słabo widoczny ale to ta plama brunatna po środku
)

Krzaczek mamniuni dostałam od Jode22 - proszę, jak się rozrasta na rudym wikcie

Clematisek Kiri Te Kanawa już taki duży

Sweet Summer Love - odbił z gleby. Został ścięty na jeża bo robiłam porządek na trejażu różano - klemkowym.

Zajrzałam do butli z hortensjowymi patykami (anabell) - no .... są

Tyle na dziś.



Emilko nie ma tego złego ........


A tak poważnie - czuję, że od samego czytania wszystko mnie swędzi - brrrrr
Dorotko są różne, różniste pigwowce. Miałam taki, który przez 3 lata trwał w tej samej wysokości, kwitł 5-cioma kwiatkami i nie zawiązywał owocków. Oddałam chętnym z mocnym postanowieniem "żadnych pigwóf"

Miesiąc później sąsiad przerzucił mi przez siatkę kilka badylków - "masz pigwowce, posadź sobie bo widzę, że nie masz"

Narozrabiałam dziś jak pijany zając w kapuście. Wiozłam na działkę nalewkę czosnkową aby lać po porzeczce (te mszyce). Wyszłam na klatkę schodową, postawiłam torbę szmacianą z "majdanem" na podłodze aby zamknąć drzwi. Usłyszałam dziwne "puk" i zobaczyłam, że na wycieraczce rośnie mokra plama a w powietrzu unosi się upojny zapach ...... czosnku

Kłusem leciałam do kuchni - uratować choć trochę nalewki, wypłukać resztę rzeczy w torbie i samą torbę, zamknąć szczelnie torbę śmieciową z potłuczoną butelką ......... ło matko



Wniosek ? Czosnek to strasznie mocny zajzajer jest. Ale porzeczkę spryskałam. I popatrzcie - na działce nie śmierdział dziad jeden.
Do kwitnienia szykują się szafirki - bąbki
Lilak Meyera (słabo widoczny ale to ta plama brunatna po środku

Krzaczek mamniuni dostałam od Jode22 - proszę, jak się rozrasta na rudym wikcie
Clematisek Kiri Te Kanawa już taki duży
Sweet Summer Love - odbił z gleby. Został ścięty na jeża bo robiłam porządek na trejażu różano - klemkowym.
Zajrzałam do butli z hortensjowymi patykami (anabell) - no .... są

Tyle na dziś.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4624
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Witaj Mariolo!
Czystkiem mnie uraczyłaś - już wiem o co chodzi, poczytałem
Byłem niedawno w kinie (z synem - żona na bajki nie chodzi
) na ostatniej części Hobbita.
Film niemal 3 godz. a czy wiesz ile miejsca w książce zajął opis? 1,5 strony
To w nawiązaniu do zwykłego rozlania nalewki czosnkowej - epizod zamieniony we wspaniałą opowieść.
Nie opuszczę Twego wątku nigdy - czytanie jest lepszym lekarstwem, niż nalewki, czy herbatki - nawet z czystka
Czystkiem mnie uraczyłaś - już wiem o co chodzi, poczytałem

Byłem niedawno w kinie (z synem - żona na bajki nie chodzi

Film niemal 3 godz. a czy wiesz ile miejsca w książce zajął opis? 1,5 strony

To w nawiązaniu do zwykłego rozlania nalewki czosnkowej - epizod zamieniony we wspaniałą opowieść.
Nie opuszczę Twego wątku nigdy - czytanie jest lepszym lekarstwem, niż nalewki, czy herbatki - nawet z czystka

- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie





Latałam jak kot z chorym pęcherzem a klęłam .....



Tę nalewkę zrobiłam 3 lata temu "dla zdrowotności" . Miałam szczery zamiar przeprowadzić kurację , taką od jednej kropli, do 10 - przez 10 dni. Widocznie dałam za dużo tego czosnku bo po wypiciu szklanki wody z jedną kroplą .......... podziękowałam

Co to była za ohyda - fuj

I tak stała sobie butelka. Aż się wystała

Było , minęło .......... butelki szkoda, ładna była

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariolka, bo tę nalewkę czosnkową to nie z wodą, lecz z mlekiem należy pić . W dodatku nie całą szklankę, fuj......, tylko łyżkę. 

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.