No to następne fotki z buszu leśnego.
Było tak pięknie, że postanowiliśmy zrobić sobie wypad w góry.
Ten gościu wylegiwał się w najlepsze na słonku na asfaltowej drodze.
Niegrożny padalec mógł paść ofiarą pod kołami służb leśnych, więc pogoniliśmy go dalej do rowu - szkoda byłoby, bo to u nas rzadki osobnik.
W tym żródełku można napić się wody, obmyć twarz lub nabrać wody na kawę.
Świetnie robi też zamoczenie zmęczonych nóg - od razu robią się lekkie i można iść dalej.
Tu zbieramy grzyby jak rosną - kilka się nam trafiło.
A tu skalniak a,la natura......
......i Olza mętna od drzew ściąganych z wycinki.
.....kilka ogólnych widoczków.....
A tu przydrożna kapliczka.
Niby fajna, ale to co jest za nią woła o pomstę do nieba.
Papiery, plastiki, łby krowskie z uboju, puszki po piwie,nawet stare sanki .
A nieco z boku istna kloaka - wszyscy załatwiają tam swoje potrzeby.
Aż dziw, że ludzie nie mają szacunku dla tego w co wierzą.
Prawda, że piękny i smutny widok ?
