A jednak ktoś zagląda
Małgosiu- jeszcze nie byłam na urlopie

, hortensji więcej , więcej
Jolu- a to jeszcze nie koniec

zaraz postrzelam fotkami. Dziękuję za wyjaśnienia z tymi hortensjami , przyciąć ale nie dużo, a ta ogrodowa- to rzeczywiście nie zakwaszałam - nawet nie wiedziałam, że to hortensja

dopiero na forum skojarzyłam, że też mam. A nawóz? tak na wiosnę dałam jakiś do hortensji i azali - cień chyba im służy.
Wytłumaczę się czemu ciągły brak czasu. Dojeżdżałam ze wsi do pracy, weekendy cbrakzasięgu, trochę pracę brałam na wieś, kilka dni urlopu i tak leci. Wybaczcie to zaniedbanie, ale w międzyczasie oczywiście podglądam co u Was.
Zaczęliśmy grodzić działkę część siatką , reszta - tworzy się płot

tj. wspólnymi siłami z pomocą rodziny- powoli grodzimy.
A czas z dziewczynkami też trzeba spędzić. Więc byłyśmy kilka razy na jagodach (las cały zsypany wielkimi jagodami a ja zrobiłam zaledwie trzy słoiki

)

droga powrotna z lasu

a tam las do którego chodzimy na jagody , borówki(już są

) i grzyby
(też są)

.
Uwaga na szatany - Też już są.
Był też zlot czarownic i wyczarowywanie pogody na resztę tygodni.

czary mary - zlot udany , pogodę na kolejne dni mieliśmy udaną(jak wszędzie

)
