Witam moich kochanych gości
Olu
Danusiu, moje, a właściwie nasze pigwy,( bo one rosną na ścieżce działkowej )zostały przycięte i wrzucone do mnie na działkę przez mojego własnego, kochanego, uczynnego sąsiada, no więc co było robić, z prezesem muszę porozmawiać, a pigwę zebrałam i mam
Tereniu, z pigwy robię dżem
Aniu, ja jej nie sadziłam, a jest to już spore drzewko
Marysiu ta pigwa rośnie już parę ładnych lat, nie ja ją sadziłam
Grażynko, a co się stało?, zmarzła?
Jadziu
Alu, nie ma i tak na prawdę jeszcze nie było i wcale za nim nie tęsknię
Kasiu
Ilonko ja też się doczekać nie mogę
Agniesiu, taras był malutki, a teraz na reszcie to co będzie tarasem będzie można nazwać
Dziś pokażę Wam moje krokusy jesienne, zapomniałam o nich, zapomniałam, że je mam i trójsklepka biała zakwitła
