Opowieść o moim miejscu...cdn

[patkaza]

Ja też dopiero próbuję ale podobno przez odkłady można i hortensje rozmnażać więc warto spróbować

[jola1]

Ja mogę stwierdzić że hortensje bukietowe bardzo dobrze ukorzeniają się przez odkłady. W tym roku dostałam sadzonkę z odkładu od mojej siostry, pęd przyłożyła w ubiegłym roku, był przysypany lekko ziemią i przyłożony z wierzchu kamieniem, sadzonka jest bardzo ładna i kwitnie.

[Helen]

Piękne różyczki jeszcze kwitną .Bailando właśnie szukam niskich i dobrze że wpadłam bo już jest na mojej liście zakupów.
Dyskusja na temat ukorzeniania hortensji to też mój temat który przerobiłam. Udało mi się ukorzenić 2 hortensje- bukietową i ogrodową poprzez załamanie gałązki i przysypanie dobrze ziemią. Polecam.

[_ninetta_]

Agnieszko, pytałaś mnie o opinię na temat Penny Lane. Kwiaty ma ładne, liście też, jest zdrowa. Co do kwitnienia to u mnie nie kwitnie zbyt obficie, drugie kwitnienie to już tylko kilka kwiatów, np. w tej chwili nie ma żadnego kwiatka - może to kwestia stanowiska, rośnie w półcieniu. Mimo, ze wszędzie się rozpisują o jej mrozoodporności - u mnie wymarza co roku. Jest mocno kolczasta. Róża ma już kilka lat, krzak składa się z 3 głównych pędów o wys. ok 1.70, pędy są rozgałęzione. Kwiaty lekko pachną ale jeśli dobrze pamiętam to są nietrwałe.
Na pewno nie należy do moich ulubionych róż ale to pewnie kwestia gustu.
Prosiłaś o zdjęcie, zrobię je oczywiście ale najpierw muszę wykarczować winorośl która ją trochę przysłoniła
Teraz pooglądam Twój ogród

[Margo2]

Aga, faktycznie jak kwitną dzikie rózyczki to jest jeden wielki kwiat. Tylko szkoda, że tylko przez krótką chwilę.
Co zamierzasz sadzić w jej miejsce?

[ulakonie]

Aguś możesz Ty straszyć innych że już koniec z kupnem róż:) ja już wiem, że to nie prawda.

[patkaza]

Witam podglądających
Jolu ukorzeniałam i z patyczków i mam w doniczce maluszka (z wielu dwa ale zawsze coś )Tylko nie wiem czy wysadzić to malusie coś do ziemi czy zimować w domu???
Helen Bailando dostałam w zamian za inną i trzymałam sezon w donicy ale w końcu wylądowała w gruncie i lepiej sobie tam radzi. Jest malutka niska ale urodziwa i ciągle kwitnie polecam na przód rabaty! Hortensje też przysypałam i ciekawa jestem czy coś się uda.
Ninetta dziękuję za odpowiedź. Myślałam o jej zakupie ale widzę, że chyba warto rozpatrzyć inne . Nie ma to jak podpowiedzi koleżanek z FO!
Gosiu myślałam żeby posadzić tam jakąś do 2,5 metra i z podporą nieco oddaloną od tarasu aby nie wchodziła nam w paradę...niestety mi odmienia się ciągle więc nie podjęłam jeszcze konkretnej decyzji. Myślę, że róża tam i tak będzie-szkoda by było takiego słonecznego stanowiska. posadziłam tam też budleje i w jej cieniu Hortensję Levana ( z wiosny lilie różnorakie ) i tawuły a dla zapobieganiu rozrastania się zielska dostałam w prezencie irgę płożącą i mam nadzieję, że spodoba zarośnie cały kącik
Ulcia twoje wróżby często się spełniają Tylko, słoneczne stanowiska mi się kończą

------------------------------------------------
Te też wyglądają całkiem całkiem...aksamitki

"śmierdziuszki" usłane po ogrodzie

z różą Baronesse

jesienny bukiet na dobranoc

[elsi]

posadziłam tam też budleje i w jej cieniu Hortensję Levana ]

Aga, cień budlei hortensji Levanie na długo nie wystarczy , wiesz, że ona (Levana) dorasta do 5 m????
Róża Veilchenblau nie ma kolców, mogłaby wypełnić miejsce przy tarasie,
ale ona kwitnie tylko raz, można ją jednak uzupełnić jakimś dobrze rosnącym powojnikiem.
Dołek na oczko poczeka cierpliwie a Ty przez zimę poczytaj, popytaj mających oczka,
żeby potem nie poprawiać, bo kręgosłup masz tylko jeden, choć może jeszcze tego nie wiesz/ nie czujesz .

[kropelka]

Aga, najważniejsze to znaleść te kwiaty, które chcą u nas rosnąć. Ciesz się, ze Ciebie wybrały róże, bo przecież to królowe kwiatów Dół widzę wcale nie płytki pod oczko.

[patkaza]

Elżuniu Levana rośnie sobie od wschodniej strony domu przy tarasie a budleje posadziłam tuż przed nimi...ale spróbuje to pokazać i proszę podpowiedz czy to może tak zostać czy wprowadzić zmiany?

Poproszę o poprawki

Mariolko ja polubiłam róże chyba za bardzo muszę to sobie ukrócić . Teraz myślę ciągle o oczku ale niestety postępów nie ma-u mnie ciągle leje i błoto jesienne .

[dorotka350]

Agnieszko. Przyszłam z rewizytą i wsiąkłam na całego jak zobaczyłam Twój ogród a w nim tyle moich ukochanych róż
Zaznaczam by Cię nie zgubić i zagłębiam się dalej w lekturze.

[dorotka350]

Przejrzałam cały Twój wątek i wcale nie chcę z niego wychodzić
Pięknie, kolorowo jest u ciebie, a kolekcja róż wraz z czasem coraz bardziej się powiększa
Podziwiałam kwitnienie Twojej Raubritter dawno nie widziałąm tak obficie kwitnącej róży...nie było widać u niej liści. Zachwyciła mnie też Rose de Rescht i Achymist i Lucia...mogłabym tak wymieniać jeszcze dużo...wszystkim Twoim dziewczynkom widać bardzo się u Ciebie podoba
Cieszę się, że Twoja Comte tak ładnie kwitnie...ja swojej jeszcze dam szansę w przyszłym roku, bo moja bardzo słabo rośnie i tak samo kiepsko kwitnie. To samo Lucia...a Twoja zachwyca.
Zazdroszczę,że masz tak blisko do F....chociaż może dobrze, że ja mam daleko, bo mogłoby się to skończyć u mnie bankructwem Taka bliskość szkółki jest bardzo niebezpieczna

[Margo2]

Niestety nic prawie nie widać na tym zdjęciu. Musiałabyś zrobić bardziej wyraźne napisy

[patkaza]

Zobaczcie kto ze mną wędruje przez jesienny ogród...nowa lokatorka Celinka (kotka uwielbiająca wodę )

...



Dorka
Różyczek mam trochę ale to raczej nie z tych wyszukanych odmian, takie bardziej popularne i trochę NN
Ta bardzo się podobała Koleżance z FO (bezimienna) zdrowa, długo trzyma kwiaty i ładnie powtarza a to młodziak kupiony dla jej urodziwego kwiatu i kwitnący jeszcze teraz



U mnie niektóre róże są wypasione i fotografowane ale są i takie słabeusze na które też czekam aż się rozkręcą (o ile im się uda) Daj szansę swoim jeszcze sezon albo teraz przygotuj miejscówkę i przesadź-ja tak zrobiłam z Chopinem (po 3 latach ), nie chciał kwitnąć a ładnie się rozbujał po przeprowadzce





Doroto uwierz mi niebezpiecznie mieć blisko do szkółek ...nie można wtedy dotrzymywać obietnic"już wystarczy-nie kupuję" a więc jesień i no chyba że tylko że dwie najładniejsze sztuki

Gosiu dzięki za odwiedziny(poprawki naniosę wkrótce)...jesień to mnóstwo planów i zmian. To przesadzić, tamto rozsadzić i coś poprawić, przysypać kilka gałązek to będzie coś na wymianę ...chryzantemy już niedługo zakwitną a na razie falują trawy jako najładniejsze jesienne kompozycje stworzone przez naturę.



...

[dorotka350]

Cudna ta Twoja bielutka nowa lokatorka
Różyczka NN prześliczna A jaką wysokość osiągnęła? Może uda się ją zidentyfikować....jakbyś zrobiła fotkę kwiatu od góry.