Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Nie mam pojęcia dlaczego
wszystkie zdjęcia mam na picassie... do tej pory nie było żadnego problemu 
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
U mnie na Firefoxie działa bez zarzutu
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Ja tak mam, że na laptopie na Firefox nie widzę a na IE widzę.
To prawdopodobnie zabezpieczenia przeglądarki decydują, bo na stacjonarnym na Firefox widzę zdjęcia bez problemu.
To prawdopodobnie zabezpieczenia przeglądarki decydują, bo na stacjonarnym na Firefox widzę zdjęcia bez problemu.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Poprzednich zdjęć też nie widzę, a widziałam
.
Już chyba wiem dlaczego - wczoraj Firefoks zaktualizował się i zasugerował mi wyłączenie nieużywanych dodatków - pewnie jednak były używane
. Muszę pogrzebać i naprawić to koniecznie - własnych zdjęć też nie widzę
(również używam Picassy).
Już chyba wiem dlaczego - wczoraj Firefoks zaktualizował się i zasugerował mi wyłączenie nieużywanych dodatków - pewnie jednak były używane
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
piękne róże
a ta golden jest śliczna 
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
To jest jedna róża - właśnie ta golden... w różnych stadiach rozwoju kwiatu... tak pozałączam, bo może się znajdzie ktoś kto ją zidentyfikuje.... już jestem z niej bardzo zadowolona, bo nie dość że cały czas kwitnie [nawet teraz jeszcze rozwija się pąk] to jeszcze rośnie jak szalona, pędy na pewno mają ze dwa metry... ale je przeginam poziomo...żeby się zagęszczały... jak będzie aparat to pokażę...
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
zastanawiam się czy to nie jest Golden Showers ale pewna nie jestem 
- szyszunia
- 1000p

- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jagusiu ty już wykopałaś bulwy kalli??? Ja dzisiaj resztę wykopałam ale nie bardzo wiem co z nimi dalej zasuszyć i czekać do wiosny. Boję sie że w kotłowni będą miały za ciepło chociaż mieczyki zawsze ładnie przezimowały. Powiedz jak ty je przechowujesz bo ja swoje mam pierwszy rok.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Bo róża jest śliczna. Zdjęcia czasem nie otwierają się przez serwer FO. Jagusiu ja nieraz tworzę listę i jadę do sklepu a lista zostaje w domu 
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Ale Wam zazdroszczę wyjazdu do Jagusi:) śliczna różyczka ta żółcianka.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Nie mam żółtych róż poza Beroliną, więc nie będę zmyślać
Swoje krzewuszki ukorzeniałam latem-w ukorzeniacz i pod butelkę. Gałązki pod koniec września miały liście, więc pewnie się przyjęły. Wiosną przesadzę. Zwykłe fuksje ukorzeniały się po wetknięciu w ziemię, bez większych starań. Podobnie niecierpki, które przeżyłyby zimę, gdyby koty nie uparły się na ciągłe zrzucanie doniczki z sadzonkami
Swoje krzewuszki ukorzeniałam latem-w ukorzeniacz i pod butelkę. Gałązki pod koniec września miały liście, więc pewnie się przyjęły. Wiosną przesadzę. Zwykłe fuksje ukorzeniały się po wetknięciu w ziemię, bez większych starań. Podobnie niecierpki, które przeżyłyby zimę, gdyby koty nie uparły się na ciągłe zrzucanie doniczki z sadzonkami
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Osiu 
Ja mam Golden showers i ona tak wysoko nie rośnie, a ta ma takie bardzo długie pędy.
to moja golden showers:
...





a to kolejna żółciutka Marselisborg castle bardzo podobna do golden showers ale inaczej rośnie i inaczej pachnie:
...

a tutaj obie te różyczki obok siebie - z daleka praktycznie nie do odróżnienia:

Iwonko
Jeszcze ich nie wykopywałam a przechowuję w piwnicy w tekturowym pudełku ułożone luźno obok siebie. Niczym nie przykrywam.
Marysiu
Ano, jak to mówią, SKS się kłania... chociaż ja odkąd pamiętam jestem taka roztrzepana... o dziwo w pracy jestem bardzo metodyczna i sumienna... bałagan w pokoju ani trochę mi nie przeszkadza... natomiast w papierach mam porządeczek.
Ulcia
Wreszcie się odzywasz... zamiast zazdrościć bierz cztery litery w troki i przyjeżdżaj
Ewciu
A żałuj, bo są naprawdę śliczne.... może jak sobie pooglądasz u innych to i ciebie najdzie ochota żeby mieć ich więcej...
Czyli moje fuksje mają jakieś szanse...
a KOT?... upartość chyba była obustronna... bo skoro on upodobał sobie miejsce doniczek to dlaczego one nie poszły w inne miejsce?
__________________________________________________________________________________
W poniedziałek postanowiłam wziąć do pracy dalie by móc się cieszyć ich urokiem trochę dłużej, gdyż wystarczy najmniejszy przymrozek i te piękności powarzy... wychodząc z podwórka zauważyłam że idealnie będzie do nich pasował przebarwiający się na czerwono mietelnik:

i jeszcze jedna różyczka z nowo zakupionych raczyła przed zimą zakwitnąć. Mam podejrzenia że może to być Piano, ale bardzo chciałabym potwierdzenia....:


...
...
Ja mam Golden showers i ona tak wysoko nie rośnie, a ta ma takie bardzo długie pędy.
to moja golden showers:
...




a to kolejna żółciutka Marselisborg castle bardzo podobna do golden showers ale inaczej rośnie i inaczej pachnie:
...

a tutaj obie te różyczki obok siebie - z daleka praktycznie nie do odróżnienia:
Iwonko
Jeszcze ich nie wykopywałam a przechowuję w piwnicy w tekturowym pudełku ułożone luźno obok siebie. Niczym nie przykrywam.
Marysiu
Ano, jak to mówią, SKS się kłania... chociaż ja odkąd pamiętam jestem taka roztrzepana... o dziwo w pracy jestem bardzo metodyczna i sumienna... bałagan w pokoju ani trochę mi nie przeszkadza... natomiast w papierach mam porządeczek.
Ulcia
Wreszcie się odzywasz... zamiast zazdrościć bierz cztery litery w troki i przyjeżdżaj
Ewciu
A żałuj, bo są naprawdę śliczne.... może jak sobie pooglądasz u innych to i ciebie najdzie ochota żeby mieć ich więcej...
Czyli moje fuksje mają jakieś szanse...
a KOT?... upartość chyba była obustronna... bo skoro on upodobał sobie miejsce doniczek to dlaczego one nie poszły w inne miejsce?
__________________________________________________________________________________
W poniedziałek postanowiłam wziąć do pracy dalie by móc się cieszyć ich urokiem trochę dłużej, gdyż wystarczy najmniejszy przymrozek i te piękności powarzy... wychodząc z podwórka zauważyłam że idealnie będzie do nich pasował przebarwiający się na czerwono mietelnik:

i jeszcze jedna różyczka z nowo zakupionych raczyła przed zimą zakwitnąć. Mam podejrzenia że może to być Piano, ale bardzo chciałabym potwierdzenia....:


...
...
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Ta nowa ma śliczny kolor i jest cudnie 'napakowana' - dokładnie tak jak lubię 
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Też lubię takie "napakowane"
A ja nie wiem czy jeszcze komuś będzie potrzebny przepis na suszone pomidory.... ale wcześniej nie mogłam go znaleźć a z głowy nie chciałam podawać... jeśli może ma ktoś na zbyciu zbędne pomidorki to może wykorzysta:
Pomidory suszone w oleju
Składniki:
Pomidory przemysłowe [dużo miąższu, mało wody]
bazylia
rozmaryn
kolorowy pieprz
czosnek w płatkach
papryka ostra w płatkach
sól
olej
ocet winny
Pomidory pokroić na połówki lub większe na ćwiartki. Wydrążyć rzadki miąższ. Można z niego zrobić sok lub przecier. Ja dodałam jogurt i zjedliśmy
Tak przygotowane pomidory rozłożyć na blachę skórką do dołu, posolić, posypać bazylią i rozmarynem. Suszyć w temp. 100 stopni. Trzeba zwracać uwagę żeby się nie spiekły bo się robią gorzkie. Wysuszone pomidorki układam w niewielkich słoiczkach warstwami przekładając kilkoma ziarenkami kolorowego pieprzu, czosnkiem i papryczką chili w plasterkach [niedużo, żeby nie było za ostre - pod dwa plasterki na warstwę]. To wszystko zalewam gorącym olejem. Na wierzch kilka kropel octu winnego.
Takie pomidorki można jeść jako dodatek do kanapek, sałatek. Pyszny jest makaron z takimi pomidorami i serem fetą. Ja lubię jeść je z serem żółtym lub pleśniowy jako przekąska do wina. Oleju nie wylewać. Można go użyć na wiele sposobów: to do smażenia, do sałatek, do macerowania mięsa przed pieczeniem.
A ja nie wiem czy jeszcze komuś będzie potrzebny przepis na suszone pomidory.... ale wcześniej nie mogłam go znaleźć a z głowy nie chciałam podawać... jeśli może ma ktoś na zbyciu zbędne pomidorki to może wykorzysta:
Pomidory suszone w oleju
Składniki:
Pomidory przemysłowe [dużo miąższu, mało wody]
bazylia
rozmaryn
kolorowy pieprz
czosnek w płatkach
papryka ostra w płatkach
sól
olej
ocet winny
Pomidory pokroić na połówki lub większe na ćwiartki. Wydrążyć rzadki miąższ. Można z niego zrobić sok lub przecier. Ja dodałam jogurt i zjedliśmy
Takie pomidorki można jeść jako dodatek do kanapek, sałatek. Pyszny jest makaron z takimi pomidorami i serem fetą. Ja lubię jeść je z serem żółtym lub pleśniowy jako przekąska do wina. Oleju nie wylewać. Można go użyć na wiele sposobów: to do smażenia, do sałatek, do macerowania mięsa przed pieczeniem.
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
jak długo suszysz?


