Grażynko z reguły powojniki włoskie i bylinowe są takie obfite ,wielkokwiatowe np.Gen Sikorski padł cały...

kwalifikuje się do wykopania i to zrobię ,bo to nie jego pierwszy uwiąd ...
Peoniu dziękuję za pochwałę...

Teraz jest najbardziej kolorowo...oby jak najdłużej...
Eluś widziałam u Ciebie ładny krzaczek fuksji...ma się u Ciebie bardzo dobrze...

moja też zaczyna pokazywać pąki...
Thunbergia Grandiflora to takie egzotyczne pnącze ,które na zimę idzie do domu,a na wiosnę na taras i kwitnie owszem ,ale w różnych miesiącach...

u mnie zaczął kwitnąć w lutym ,ale pojedynczymi kwiatami,a teraz wypuszcza długie wąsy...Czekam na kolejne kwiaty ...czy się doczekam...

Raczej trudno go zdobyć ...próbowałam porobić sadzonki ,niestety zakończyło się niepowodzeniem...
Aszka wielkie dzięki...
Ewuś niebieski kolor w ogrodzie to w pełni bezpieczny dodatek do wszystkiego,dlatego warto go mieć...
Gabrysiu cieszę się ,że możemy podobne powojniki u siebie oglądać...

Ja już wyczerpałam swoje możliwości ...zero miejsca...
Anka o nie ...jeśli chodzi o bezpieczeństwo moich gości...to jest zupełnie zachowane...ale pod nóżki trzeba patrzeć...
Byłam w sobotę w Czechach na polu różanym ...zaraz będzie mała relacja zdjęciowa...
Jadziu nieraz nie wiadomo co tym powojnikom przeszkadza...może mają tam kwaśną glebę?Albo za mało miejsca na korzenie...?

Peruczki powycinaj ,to może wykorzysta siły na nowe przyrosty...Możesz zasilić gnojówką taka bardziej rozcieńczoną...zauważyłam ,że pomimo ostatnich ulewnych deszczy wciąż sucho...Trzeba z konewkami chodzić
Majka jeżeli planujesz dopiero nowe nasadzenia..to wyobrażam sobie jak będzie cudnie i obficie...bo przecież już teraz masz mnóstwo pięknych róż i wszelkiego kwiecia i tak dobrze Ci rosną...
Zestawy powojnikowo różane to nie taka prosta rzecz...trzeba mieć na uwadze ,że wszystkie się czepiają oprócz bylinowych i kontrola musi być ,gdzie je skierować...aby nie zadusiły róż i nie zasłoniły ich...