Ogródek Doroty - dodad

[dodad]

Po dokładnym przyjrzeniu sie okazało się, że w moim lesie prócz żywca gruczołowatego zidentyfikowanego przez Grażynkę - kogrę mam jeszcze zupełnie darmową miodunkę

[kogra]

Napisałam Ci u siebie co jeszcze możesz mieć darmowe z lasu.
Oczywiście teraz wiosna, bo latem pewno będą inne kwiaty - też za darmo.

[artam]

Dorotko, ja też dziś pochodziłam sobie po Twoim ogródku, jak u Ciebie pięknie! Tyle rozmaitych bylin, piękne rododendrony , powojniki... Oczko bardzo ładnie wkomponowane... Stworzyłaś fantastyczne miejsce, które z czasem będzie coraz piękniejsze, bo widzę, że Ty też nie z tych, co posadzą raz i siedzą i podziwiają Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - dlaczego piszesz "ja chyba zwariowałam", gdy coś kupisz? To jak najbardziej zdrowy objaw, kupuj, kupuj Będzie co podziwiać
A co to za fioletowe kwiecie w Twoim lesie? U nas takich nie ma, teraz niebiesko od przylaszczek...

[Zabeczka101059]

Dorotko piękne tulipanki i żonkile u Ciebie
ale zdjęcia z lasu powaliły mnie na kolana
to dopiero widok

[aleb-azi]

Bogaty ten las Dorotko, szczodrą rękę ma natura. Rety, naprawiłaś oczko - ja ciągle marudzę, że za zimno na prace wodne... Leń i obibok ze mnie

[dodad]

Marto witam serdecznie To fioletowe zidentyfikowane przez Grażynkę to żywiec gruczołowaty. U nas niestey przylaszczek w lesie nie widuję. Niedługo zrobi sie biało od zawilców oraz żółto od pierwiosnków. Dziwisz się dlaczego piszę, że zwariowałam Niestety ogród nie chce się rozciągnąć i zawsze mam ten sam problem "gdzie ja to upchnę"
Witaj Dzidziu Ja też cieszę się, że w końcu zaczynają kwitnąć. Niestety odkryłam już pierwsze straty. Dwa tulipany złamane i stratowane przez naszego ogrodowego szkodnika (psa)
A to obiecane zdjęcie przedogródka. Może nie najlepsze ale po południu tam nie ma już dobrego światła


Izo jeziorko naprawione jeszcze jesienią. Teraz została jeszcze kaskada, ale brak mi budulca. Wykorzystam część kamieni ze skalniaka, który zamieni się w rabatę liliowcową

[aleb-azi]

Uf... czuję się rozgrzeszona. Rabata liliowcowa Ot zaraza

[dodad]

oj zaraza. W doniczkach rośnie sobie dziewięć odmian i czekam jeszcze na przesyłkę od ismeny - osiem sztuk . Muszę je gdzieś zameldować

[artam]

Dorotko, czyli 17, to dość przyzwoicie jak na początek sezonu , ciekawe, na ilu się skończy, policzymy jesienią? Mówię Ci, to straszna zaraza!

[raistand]

Ja dodam, że te pierwsze lata są najfajniejsze. Człowiek codziennie rano zagląda czy już się coś otwiera, czy jeszcze nie. Najgorzej jak młody liliowiec ma jeden kwiat i akurat otworzy się w deszczowy, pochmurny dzień

[dodad]

Zapomniałam dodać, że już teraz w ogrodzie rośnie chyba 4 odmiany takie starszawe (kilkuletnie) Niestety te najbardziej popularne ale od czegoś trzeba zacząć :P

[goryczka143]

WITAJ DOROTKO!
Mnie też dopadła ta zaraza, ale się nie przyznaję. Oby się tylko sprawdziły gatunki.

[kogra]

Jak mowa o zarazie liliowcowej to obejrzyjcie sobie
http://www.waja.strefa.pl
Miłego oglądania.

[Ma-Do]

Dorotko u Ciebie wiosna na całego! I ta ogródkowa i ta dzika, w pięknych okolicznych lasach.

pozdrawiam Małgosia

[dodad]

Grażynko stronę waji ogladam regularnie. Mam ją nawet w zakładkach
Krysiu - liliowce są tak piękne, że trudno się im oprzeć. Co do gatunków to też mam nadzieję, że się sprawdzą.
Żurawki zaczynają wypuszczać nowe liście


Zabłąkana przylaszczka