Mój różany ogród... cz.2
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
żal patrzeć
ja nawet nie poszłam do ogrodu. zreszta po pracy wróciłam tak przemoczona, że tylko do gorącej wanny wlazłam i pod kołdrę 
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu- nadają ocieplenie więc z tych połamanych piękny bukiecik zrób a pozostałe myślę że jeszcze Ci długo pokwitną bo sporo ładnych pąków widać 
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Oj Aniu,ja nawet moim przemarzniętym nie mam ochoty robić zdjęć.Aż mi ręce opadły jak wyszłam do ogrodu.Nie dość,że kret buszował to wszystko zamrożone.Krzewom się nic nie stanie ale kwiatów szkoda...a u Ciebie dodatkowo połamało.Ciężkie jest życie "ogrodnika" :P
Czasami brak prądu scala rodzinę.Jest czas na wspólne rozmowy,śpiewy przy świecach.Nikt nie siada przed telewizor,komputer.Hmmmmm raz w tygodniu powinno się wyłączać prąd ale,jak nie ma nic ciekawego w telewizji
Czasami brak prądu scala rodzinę.Jest czas na wspólne rozmowy,śpiewy przy świecach.Nikt nie siada przed telewizor,komputer.Hmmmmm raz w tygodniu powinno się wyłączać prąd ale,jak nie ma nic ciekawego w telewizji
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Ojej Anuśto aż tak się porobiło
.Współczuje Ci na to patrzeć,u nas nie było śniegu,ale nie wiadomo jaka będzie ta nasza zima

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu - bardzo Wam współczuje z powodu tego śniegu - u nas strasznie wiało - mam nadzieję, że róże się podniosą i będzie wszystko ok. Dobrze że z Wami jest wszystko w porządku bo to co pokazywali w telewizji było przerażające.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
To u mnie jest nienajgorzej... Wspólczuję takich strat...
na koniec obejrzałam filmik na YouTubie i ... cieplej mi się zrobiło
Piękne te Twoje róże Anuś.
na koniec obejrzałam filmik na YouTubie i ... cieplej mi się zrobiło
-
magdala
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu
Jakie piękne róże jeszcze u Ciebie jesienią! Prześliczne...
Ale ten śnieg- no jestem w szoku !!
Nasza nadmorska zawierucha była straszna ,ale to nadal była jednak jesienna pogoda ,a u Was ten biały puch
Będę musiała pozgapiać od Ciebie troszkę nazw różyczek-na przyszłość
Magda.
Ale ten śnieg- no jestem w szoku !!
Nasza nadmorska zawierucha była straszna ,ale to nadal była jednak jesienna pogoda ,a u Was ten biały puch
Będę musiała pozgapiać od Ciebie troszkę nazw różyczek-na przyszłość
Magda.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu, przykro patrzeć...tyle pracy i nadziei...ale przecież nadzieja nie umiera! Jesień jeszcze przyjdzie i moze rozwiną się pączki, których śnieg nie zniszczył! Miejmy nadzieję, że najgorsze juzza nami (nie wiem, jak u Was - u mnie słońce i odwilż)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu, aż nie mogę patrzec co ci się z różami stało 
krzaczki się zregenerują ale najważniesze, że wam nic się nie stało podczas jazdy
krzaczki się zregenerują ale najważniesze, że wam nic się nie stało podczas jazdy
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Przykre to wszystko
Jak wiesz, u mnie nie lepiej: też połamane krzewy albo poprzyginane do ziemi.
Na razie nie chce mi się tam nawet wchodzić i zagladać...
Trzymaj się.
Jak wiesz, u mnie nie lepiej: też połamane krzewy albo poprzyginane do ziemi.
Na razie nie chce mi się tam nawet wchodzić i zagladać...
Trzymaj się.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
ANUSKO u mnie podobnie wyglądają krzaczki róż a tak pięknie jeszcze kwitły . Ach ta pogoda nikogo nie oszczędzi .
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Anuś, zdjęcia piękne w swojej tematyce i ładnym widzeniu świata,
aczkolwiek...
- trzmielinie trzeba dać gruby palik, sięgający połowy korony, bo inaczej zostanie Ci sam pień podkładki
- róże, kompletnie nie przygotowane do zimy, niezdrewniałe co ma 2 różne strony:
a) kwitną nawet w zimie
b) brak drewnienia źle prognozuje na przetrwanie
Jeśli możesz, nie zasilaj azotem, a podsyp/ opryskaj siarczanem potasu.
Niech kończą kwitnienie, spuszczają liście, a soki niech odprowadzą do korzeni.
Teraz czas zasypiania.
Pomożesz im przejść w czas spoczynku, ścinając wszystkie kwiaty.
aczkolwiek...
- trzmielinie trzeba dać gruby palik, sięgający połowy korony, bo inaczej zostanie Ci sam pień podkładki
- róże, kompletnie nie przygotowane do zimy, niezdrewniałe co ma 2 różne strony:
a) kwitną nawet w zimie
b) brak drewnienia źle prognozuje na przetrwanie
Jeśli możesz, nie zasilaj azotem, a podsyp/ opryskaj siarczanem potasu.
Niech kończą kwitnienie, spuszczają liście, a soki niech odprowadzą do korzeni.
Teraz czas zasypiania.
Pomożesz im przejść w czas spoczynku, ścinając wszystkie kwiaty.
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aniu współczuje.
To bardzo boli, jak krzywda dzieje się temu co najbardziej kochamy....
Aniu Twój filmik z rózami fantastyczny!
To bardzo boli, jak krzywda dzieje się temu co najbardziej kochamy....
Aniu Twój filmik z rózami fantastyczny!
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Mój ogród- kiedyś będzie różanie... cz.2
Aneczko współczuję tak fatalnej pogody
a połamanych róż bardzo żal
U mnie aż takiej pogody nie było ,,
wiesz Aniu ,dobrze że to już jesień
:P a od wiosny znów nasze różyczki zaczną ładnie rosnąć ,a latem kwitnąć
a połamanych róż bardzo żal
U mnie aż takiej pogody nie było ,,
wiesz Aniu ,dobrze że to już jesień
:P a od wiosny znów nasze różyczki zaczną ładnie rosnąć ,a latem kwitnąć


