Martuś - bardzo się cieszę, że pelargonia jest ok. Ja tę białą po prostu uwielbiam.
No to masz niesamowite te swoje róże, że kwitną od czerwca

Widać wszystko im u Ciebie służy.
Mam sporo liliowców, więc w sumie to dość długo cieszą. Bo nawet jak już któryś kończy chwalenie się kwiatami to kolejny zaczyna, a któryś potem jeszcze powtórzy sobie kwitnienie.
Teraz czekam na chryzantemy, zainwestowałam w nie trochę wiosną, niech więc kwitną i cieszą.
Pozdrawiam
Lucynko, różami w tym roku się zachwycam, choć jak nigdy to niektóre chwyciły trochę plamistości, ale to pewnie przez to, że nie miałam sposobności zasilenia ich. Ale przynajmniej już wiem, że jednak nawożenie to faktycznie ważna dla nich sprawa. Mam ten nawóz długo działający, wiec potem to już nie chciałam ich karmić. Za to kwitną bardzo pięknie bo nie dostały wszystkiego na tacy więc się starają jeszcze bardziej...
W tym roku mam bardzo zróżnicowane odmiany motyli w ogrodzie, jak nigdy wcześniej - niektóre motyle widzę pierwszy raz. Cieszę się, że takie śliczności odnalazły te moje budleje.
No a ta werbena patagońska to wyjątkowo szybko mi w tym roku zakwitła. .
Tydzień będę miała bardzo chyba długi bo to ostatni pełny tydzień przed urlopem, więc pewnie się będzie ciągnął i ciągnął.
Wybieram się w ten wolny czas do Hortulusa, więc mam nadzieję, że pogoda mi dopisze na taką ogrodową ucztę.
Wszystkiego dobrego!
Andrzejku - a wiesz, że nie wiedziałam o tej róży, że zmienia kolory

Będę się jej zatem jeszcze baczniej przypatrywać. Cudeńko!
Ja od
Jadzi to od razu na dzień dobry dostałam cały pakiet różany

I ze wszystkich tych odmian jestem bardzo zadowolona. Dostałam wtedy całe krzaczki, ale z patyka to jako pierwszą to mam od Jadzi chyba Elżbietkę.
Pozdrawiam
To jeden z moich najbardziej trafionych zakupów - kolkwicja. Jej gałązki są ozdobne przez cały czas, ślicznie się przebarwia.
