Edytko poniżej podaję Ci kilka odmian różaneczników, które mam u siebie z wyjątkiem ostatniego, są ładne i dość wysokie. Chciałam Cię uprzedzić, że mają one pewne wymagania glebowe, najlepiej rosną w półcieniu i są dość trudne w uprawie. Byłoby dobrze gdybyś zapoznała się z ich wymaganiami.
1. Blutopia (fioletowy) 3 m
2. Bengal (czerwony) 1 m
3. Nova Zembla (czerwony) 2 m
4. Pearce (ciemnoróżowy) 1,80 m
5. Daniela (czerwony z jasnym środkiem) 1,20 m
6. Calsap (biały z ciemnym środkiem) 1,30
Geniu miałam na myśli Twój raj, gdy zakwitną wiosną tulipany, hiacynty i wiele innych pięknych kwiatów jakie masz, ja tego nie mam, a w ogóle zapowiada sie u Ciebie bajkowy ogród, widziałam co zamówiłaś.
Moniko podałam Edytce kilka gatunków o różnych kolorach, coś sobie wybierze.
Lucynko miło przeczytać takie pochlebne słowa, dziękuję. Rzeczywiście nazbierało się tego a gdybym umiała czarować to podwoiłabym ogród, bo jest za mały, a tyle jest pięknych roślin, które chciałabym mieć. Z przyjemnością będę Cię gościć w moim ogrodzie.
Irenko wreszcie do Ciebie dotarłam i wszystko mi się podoba a w szczególności
wszystkie kwiaty ,których u mnie jest malutko.Cóż mogę jeszcze dodać
przyłączam się do wszystkich pochwał o Twoim ogródku. Będę zaglądała
teraz częściej.
Zosieńko rzeczywiście liliowce są bardzo ładne, mogę trochę odstąpić, proszę przypomnij się jak będzie cieplej i ziemia rozmarznie to ci wyślę.
Małgosiu, miło, że zawitałaś do mnie, dziękuję za pochlebne słowa. Nie martw się, że jeszcze nie masz dużo kwiatów, niech tylko przyjdzie wiosna a na pewno coś posiejesz i posadzisz a ogród zapełni się, nawet nie zauważysz kiedy.
szafir44 pisze: Irenko wreszcie do Ciebie dotarłam i wszystko mi się podoba a w szczególności
wszystkie kwiaty ,których u mnie jest malutko.Cóż mogę jeszcze dodać
przyłączam się do wszystkich pochwał o Twoim ogródku. Będę zaglądała
teraz częściej.
Geniu nie bądź taka skromna, Twoje wiosenne kwiaty są tak piękne, że mało kto Ci dorówna a widzę, że ostro zabrałaś się do zmian w ogródku. Ani się obejrzysz jak te wszystkie nasadzenia i małe modernizacje zmienią ogród nie do poznania. Na nornice to już nie mam sposobu, u nas mamy dwa koty na działce i z myszami mamy spokój.
Widzę, że chętnie wracamy do letnich wspomnień, może przypomnę kilka fotek z moich tawułek, brakuje tylko zdjęcia z białej, zamiast niej parzydło leśne.
Prześliczne tawułki i parzydło .Zamówiłam sobie 5 tawułek ,każda o innym kolorze ,już nie mogę się doczekać jak zakwitną .
Czy ładnie i szybko się rozrastają
Parzydło muszę sobie sprawić ,bo widzę ,że warto .
Faktycznie piękne te tawułki, jak i parzydło. Nie wiedziałam, że tak pięknie potrafi kwitnąć. Ba....nawet mam jedną tawułkę zapomnianą gdzieś pod płotem. Oj zacznę o nią dbać...a nawet dokupię inne kolory.
Geniu masz rację to są ładne kwiaty, po dwóch, trzech latach są dość duże kępy i wtedy widać ich piękno.
Jolu mnie one też się podobają, mam je od kilku lat, rozrastają się dość szybko, a jak mają dobrą i wilgotną ziemię to idą jak burza natomiast parzydło mam od 20 lat, wówczas to był mój "najpiękniejszy" zakup.
Halinko naprawdę są ładne, najpiękniej wyglądają gdy rozkwitają i tworzą taki puszek miodem pachnący.
Zeniu cieszę się, że Ci się podobają i że zmobilizowałam Cię do zainteresowania się nimi, parzydło to może rosnąć pod płotem, jest nie do zdarcia.
Edytko nie martw się, wiosną przesadź je na nowe miejsce, lubią półcień i wilgotną ziemię, na pewno będą dobrze rosły.
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.
Witam IRENKO w Twoich progach.Pięknie tutaj i jakby swojsko.Feeria barw Twoich azalii jak i różaneczników - zniewalająca.Floksy jak i tawułki pięknie kwitnące.Mam ich kilka też ładnie kwitną.Tawułkami ja się wcale nie przejmuję u mnie ziemia sucha i ja ich nigdy nie podlewam,rosną w półcieniu.W ubiegłym sezonie zostały podzielone bo jednak trzeba je odmładzać wtedy piękniej ,obficiej kwitną.A ile ogródków zostało nimi zasilonych.Mam je od bardzo dawna,jak nie były jeszcze takie popularne to kto do mnie przychodził zaraz szpadel szedł w ruch.Wszyscy moi znajomi mają je u siebie.A parzydło bardzo mi się podobało kilkanaście lat temu jak je zdobyłam ale w ubiegłym roku pozbyłam się go z lekkim sercem.
Na jego pół cienistym miejscu posadzone zostały moje najukochańsze od tamtego roku hosty.
A ten floks to czerwony czy aparat przekłamał kolor?Ale się rozgadałam!To nawet nie wypada!Na
pierwszej wizycie!!Ale tak jak napisałam na początku poczułam się tak swojsko...
Uciekam.Pozdrawiam.
Maria.