
Dziękuję wszystkim za życzenia miłych wakacji. Było nieźle , tylko lepsza pogoda by się przydała...

Były spacery , była zabawa i był luz...

Dziś miejscowość moja przywitała nas deszczem. Mokro , zimno i ponuro.

A ja się załamałam ,gdy zobaczyłam jak wygląda mój ogród. Rośliny po ciągłym deszczu oklapnięte i przysypane ziemią.
Tylko tydzień mnie nie było a porosło wszystko okropnie.

Jak się jest w domu to na bieżąco usuwa się przekwitnięte badyle a teraz mam wszystko na raz...
Trochę ogarnęłam wypakowywanie i gdy tylko przestało padać , poleciałam z sekatorem działać. Obcięłam przekwitnięte róże i większe chwaściory. Reszta niestety musi czekać na lepszą pogodę. Mam nadzieję że jutro da się trochę popracować.
Jeżówki jeszcze nie zaczęły kwitnienia , jeszcze im troszkę czasu potrzeba. Lilie niektóre już zakończyły swój spektakl, tak samo z różami. Za to powojniki szaleją... Tak samo hortensje. Vanilla Ice już daje koncert , Pinky Winky również, Magical za momencik , tak samo Limelight...
Na wyjeździe ,codziennie idąc z psem na spacer ,mijałam piękną , olbrzymi krzak, hortensję piłkowaną...
Nie mogłam się na nią napatrzeć...


Emi22 nasionka drżączki kupiłam w markecie...W tym roku spróbuję zebrać z niej nasionka.
Może się uda w przyszłym roku wyhodować ją ze swoich, własnych...
Jak tylko będę miała nasionka chętnie się podzielę z tobą...

Aniu anabuko floks ten jest jednoroczny.
Mam nadzieję zebrać z niego nasionka i jak najbardziej ,gdy tylko mi się to uda, chętnie ci wyślę.
Dla mnie to przyjemność gdy mogę się czymś podzielić.

Anusia Anah rudzielec nie chciał z nami jechać. No chyba żebym miała w bagażniku pełno orzechów...

Tymczasem zostawię zdjęcia sprzed urlopu , siedzą w laptopie i czekają na swoją kolej.
Aktualne fotki dopiero jutro...

















