Moje ogródkowe zmagania cz.4
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu widzę, że miejsce na tarasie już czeka...... wpraszam się na kawkę w tak przyjemnym otoczeniu..... przyniosę drożdżowe z owocami

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Keetee dawno Cię nie było
. Zrobię, zrobię oświetlenie, choć na razie bez przekonania
. Kent powiadasz...,muszę mu się bacznie przyjrzeć, jeszcze troszkę czasu jest. Popytam jeszcze Różano Zakręconych może podpowiedzą
Monisiu nie ma co się załamywać, przecież to dopiero początek marca i na kwitnienie przyjdzie jeszcze czas. Na razie, to migają mi informacje, że ma przyjść nawrót zimy
. Trawka ze zdjęcia to Carex morrowii 'Variegata' - Turzyca japońska pstrolistna. Jak chcesz to urwę kawałek dla Ciebie. Na zdjęciu drugim skubnęłam kilka odrostów do doniczki. Bardzo lubię tą trawkę, bo przez całą zimę nie straciła na urodzie, pięknie się zieleniła nic nie robiąc sobie z największych mrozów, podobnie jak mniejsza Ever Gold.
Z podobnym utęsknieniem czekam na otwarcie szkółek, a w szczególności na pierwsze bratki i inne wczesno kwitnące aby móc obsadzić doniczki. W balii na stole wsadziłam 3 szt zawciągu, który mi się pałętał bezpańsko
Aga trzymaj proszę kciuki. jestem dobrej myśli. W sumie taki budżet na ogródek to ani dużo ani mało. Kawka zawsze w gotowości,..będziesz w stolycy-zapraszam
Iwonko a jakby pod żwirkiem puścić instalację? Nie myślałaś o tym? Na pewno są jakieś sposoby mało inwazyjne, a nie psujące ogólnego wizerunku. Przekonałaś mnie do końca do tego oświetlenia
Agness miejsce dla fajnych gości zawsze jest, więc zapraszam..ciasto na pewno pyszne, więc przywieź
Poza wąsami krokusów, pojawiły się również loki rozchodników

czupryna oseska hiacynta

i pąki ogrodówki

Monisiu nie ma co się załamywać, przecież to dopiero początek marca i na kwitnienie przyjdzie jeszcze czas. Na razie, to migają mi informacje, że ma przyjść nawrót zimy
Z podobnym utęsknieniem czekam na otwarcie szkółek, a w szczególności na pierwsze bratki i inne wczesno kwitnące aby móc obsadzić doniczki. W balii na stole wsadziłam 3 szt zawciągu, który mi się pałętał bezpańsko
Aga trzymaj proszę kciuki. jestem dobrej myśli. W sumie taki budżet na ogródek to ani dużo ani mało. Kawka zawsze w gotowości,..będziesz w stolycy-zapraszam
Iwonko a jakby pod żwirkiem puścić instalację? Nie myślałaś o tym? Na pewno są jakieś sposoby mało inwazyjne, a nie psujące ogólnego wizerunku. Przekonałaś mnie do końca do tego oświetlenia
Agness miejsce dla fajnych gości zawsze jest, więc zapraszam..ciasto na pewno pyszne, więc przywieź
Poza wąsami krokusów, pojawiły się również loki rozchodników

czupryna oseska hiacynta

i pąki ogrodówki

- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Dziękuję za zaproszenie będąc w stolycy na pewno skorzystam
i zobaczę na własne oczy rewolucję 
- majowa
- 1000p

- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Temat do przemyślenia, bo jak siebie znam, to nie odpuszczę, ale nie na teraz. Skupiam się na tym co w ogrodzie najważniejsze - na roślinach.
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Kenta ma nasz Robaczek przy ścieżce, posadzony razem z Aspiryną właśnie
,bo chyba w założeniu jest tam biała róża tak ?
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Oj, już się nie mogę doczekać relacji z rewolucji, mogliby już zacząć robić co by można poobserwować prace (oczywiście jeśli będziesz tak miła i będziesz zdawać relacje) 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, wiosennie u Ciebie się zrobiło
. Oj posiedziałoby się już przy kawuni na tarasie, ale jeszcze troszkę. Super masz kuraki, jak ja lubię kury, kwoki, ptaszki ozdóbki ogrodowe. I super dekorację poczyniłaś. Bym oczywiście odmałpowała, ale...mój taras już jest przygotowany do rozbiórki. Taras zostaje wchłonięty w dom ( miałam marzenia na ogród zimowy, a tarsa zadaszony i spory), a nowy taras będzie...potem. na razie firma poczyniła wstępne oględziny, kosztorysy, pozwolenia, etc. A mają wejść w kwietniu, ale...w naszym kraju wezmę margines na ..maj 
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, mogłabyś uszczknąć dla mnie kawałeczek tej trawki
Byłoby suuuper
Jest śliczna!
- gatita
- 500p

- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madzia, piękny urlop miałaś, super zdjęcia !
W ogródku widzę, że zmiany się szykują, będzie bosko
Zazdraszczam
.
W ogródku widzę, że zmiany się szykują, będzie bosko
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Podświetlenie niektórych wybranych punktów widoczne między granitowymi słupami oraz na dwóch ostatnich zdjęciach będące uzupełnieniem "świeczkowych" lampionów bardzo zalecam.
Energooszczędne żarówki 1,5 W nie obciążają finansowo kieszeni a ich ciepłe światło wprowadza wieczorną porą praktycznie o każdej porze roku niesamowity nastrój.
Energooszczędne żarówki 1,5 W nie obciążają finansowo kieszeni a ich ciepłe światło wprowadza wieczorną porą praktycznie o każdej porze roku niesamowity nastrój.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, pozdrawiam i podziwiam prace przygotowawcze. Ale to musi być ekscytujące.
I ta lista roślin
Projekt zapowiada się niezwykle interesująco 
I ta lista roślin
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Drodzy, moje założenia finansowe okazały się kroplą w morzu wszystkich wydatków związanych z przerobieniem ogródka. Nawodnienie jest jednym z najdroższych punktów na dłuuuugiej liście rozrachunków. Okazało się, że zeszłoroczne prace związane z nawodnieniem zupełnie się nie przydadzą i trzeba robić wszystko od nowa począwszy od wymiany rurek, skończywszy na skrzyni zasilającej. W tej chwili mam 4 dysze natryskowe, a potrzebnych jest 12
+ linia kroplująca, która nie jest drogą sprawą i większość węży już jest na rabatach. O obsadzeniu ogrodu wszystkimi roślinami z projektu nawet nie marzę, choć w sezonie będę chciała je na bieżąco uzupełniać. Oczywiście można kupić małe roślinki i zapłacić niewielkie pieniądze, ale ja tak nie chcę. Wolę chwilkę zaczekać i dosadzać większe egzemplarze. Jestem na etapie targowania ceny, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę z niej zejść. W związku z niewielkim budżetem (tak się okazało) jaki przeznaczyłam na ogródek na pierwszy rzut będą zrobione następujące (najważniejsze prace)
1. przygotowanie terenu, wykonanie trawnika z rolki 100m2
2. wykonanie automatycznego systemu nawadniania
3. przesadzenie roślin, zerwanie darni
4. ułożenie kamieni
5. układanie krawężników pod płotem
6. wykonanie obrzeży z ekobordu
7. przeprowadzenie kabla, podłączenie lamp
8. wykorowanie rabat + kora 35 worków 80l
do tego poproszę aby wyprowadzili murek z bukszpanu, bo nie wiem czy z tym sobie poradzę. Pozostałą część zostanie nam tylko zakasać rękawy i robić własnymi ręcami. Nie przeraża mnie ta wizja, bardziej przeraża mnie koszt
Za posadzenie roślin życzą sobie 25% ich wartości, żart chyba
Staram się pocieszyć i tym razem moim pocieszeniem będzie satysfakcja, że nasadzenia będą moje, własnoręczne ..
Szkoda tylko, że już nie można zacząć
Aga jak przeczytałaś mój wywód na górze, to wiesz, że rewolucja chwilkę potrwa
Zapraszam-serio
Iwonko oczywiście oświetlenie to sprawa drugorzędna, teraz roślinki
Okazało się, że pociągnięcie kabelka, to sprawa groszowa, więc na pewno je od razu zrobimy
Dorotko faktycznie, pamiętałam że ma Aspirynkę, a o Kent'cie zapomniałam
. Chwilka jest, więc pomyślę. W założeniu jest róża biała lub różowa
Justynko oczywiście relacja będzie, ale dopiero w maju
, zapraszam do oglądania i dyskusji
Małgoniu co Ty piszesz, takie zmiany? Jestem mocno w tyle. Nie piszę już o nadrabianiu wątków, bo się chyba nie da, tym bardziej, że okres "gorący" nadszedł i dużo się dzieje. Czas na FO mam mocno okrojony niestety
Powiększacie dom kosztem tarasu, czy jak?
Dobrze, że zostawiasz margines z wykonawstwem, bo wiadomo jak jest
Monisiu oczywiście
Jak przyjedziesz, to świeżo wykopię
Agatko pojawiasz się i znikasz, czyżby wchłonęły Cię klimaty kulinarne? Jak tam Twoja wiosna? Niby mieszkamy niedaleko siebie, a wiosna różnie się objawia.
Januszu bardzo klimatycznie wygląda Twój ogród wieczorową porą. Ja generalnie lubię lamki, lampeczki i wszystko co się świeci nadając klimacik. Postanowione, że "świerszczyki" będą
Jolu kochana, a kiedy Ty wrócisz ze swoim leśnym ogrodem, co? Fakt sprawa ogrodu pochłania mnie bardzo, lecz jak wspomniałam wyżej nie sądziłam, że taki mały ogródek pochłonie tyle forsy
. Jakby na to nie spojrzeć cieszę się jak dziecko 
1. przygotowanie terenu, wykonanie trawnika z rolki 100m2
2. wykonanie automatycznego systemu nawadniania
3. przesadzenie roślin, zerwanie darni
4. ułożenie kamieni
5. układanie krawężników pod płotem
6. wykonanie obrzeży z ekobordu
7. przeprowadzenie kabla, podłączenie lamp
8. wykorowanie rabat + kora 35 worków 80l
do tego poproszę aby wyprowadzili murek z bukszpanu, bo nie wiem czy z tym sobie poradzę. Pozostałą część zostanie nam tylko zakasać rękawy i robić własnymi ręcami. Nie przeraża mnie ta wizja, bardziej przeraża mnie koszt
Za posadzenie roślin życzą sobie 25% ich wartości, żart chyba
Aga jak przeczytałaś mój wywód na górze, to wiesz, że rewolucja chwilkę potrwa
Iwonko oczywiście oświetlenie to sprawa drugorzędna, teraz roślinki
Dorotko faktycznie, pamiętałam że ma Aspirynkę, a o Kent'cie zapomniałam
Justynko oczywiście relacja będzie, ale dopiero w maju
Małgoniu co Ty piszesz, takie zmiany? Jestem mocno w tyle. Nie piszę już o nadrabianiu wątków, bo się chyba nie da, tym bardziej, że okres "gorący" nadszedł i dużo się dzieje. Czas na FO mam mocno okrojony niestety
Monisiu oczywiście
Agatko pojawiasz się i znikasz, czyżby wchłonęły Cię klimaty kulinarne? Jak tam Twoja wiosna? Niby mieszkamy niedaleko siebie, a wiosna różnie się objawia.
Januszu bardzo klimatycznie wygląda Twój ogród wieczorową porą. Ja generalnie lubię lamki, lampeczki i wszystko co się świeci nadając klimacik. Postanowione, że "świerszczyki" będą
Jolu kochana, a kiedy Ty wrócisz ze swoim leśnym ogrodem, co? Fakt sprawa ogrodu pochłania mnie bardzo, lecz jak wspomniałam wyżej nie sądziłam, że taki mały ogródek pochłonie tyle forsy
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Madziu, rozumiem w pełni Twoją frustrację, ale inaczej być nie mogło.
Niestety mniejsze czy większe firmy ogrodnicze liczą sobie jak za zboże. Z tego żyją, a utrzymać się poza sezonem też muszą.
Pamiętam, że nam jedna z firm krzyknęła 16tys za wykonanie nawadniania... zrobiliśmy bodaj za 6tys.
To samo tyczy się ogrodu. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest przygotowanie terenu, rozprowadzenie wszelkiego rodzaju instalacji, wyznaczenie rabat, ekobordy, zrobienie trawnika. Niech Ci nie korują rabat, skoro sporą część nasadzeń będziesz uzupełniać sama. Ja samodzielnie rozrzucam 150 worków kory, tak więc u Ciebie będzie mniej pracy i dasz radę zrobić to na koniec, żeby był efekt.
A poza tym, życzę podejścia do całości przedsięwzięcia z optymizmem
Poradzisz sobie!
Niestety mniejsze czy większe firmy ogrodnicze liczą sobie jak za zboże. Z tego żyją, a utrzymać się poza sezonem też muszą.
Pamiętam, że nam jedna z firm krzyknęła 16tys za wykonanie nawadniania... zrobiliśmy bodaj za 6tys.
To samo tyczy się ogrodu. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest przygotowanie terenu, rozprowadzenie wszelkiego rodzaju instalacji, wyznaczenie rabat, ekobordy, zrobienie trawnika. Niech Ci nie korują rabat, skoro sporą część nasadzeń będziesz uzupełniać sama. Ja samodzielnie rozrzucam 150 worków kory, tak więc u Ciebie będzie mniej pracy i dasz radę zrobić to na koniec, żeby był efekt.
A poza tym, życzę podejścia do całości przedsięwzięcia z optymizmem
- gatita
- 500p

- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Hmmm... czyli to jak z budową domu... zrób budżet, a potem dodaj jeszcze 50 %
Ale z tego co piszesz to i tak dużo się zadzieje... nie od razu Kraków zbudowano
Pomalutku, pomalutku... takie wyczekane lepiej smakuje
Ale z tego co piszesz to i tak dużo się zadzieje... nie od razu Kraków zbudowano
Pomalutku, pomalutku... takie wyczekane lepiej smakuje
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.4
Aguś, cieszę się że napisałaś, bo myślałam że to ja mam jakieś wygórowane wymagania. Korować będziemy sami, za dużo zaznaczyłam na zasadzie kopiuj-wklej
. 16tyś, to niezła sumka. Dobrze, że D jest technicznie wydolny, bo mój P kompletnie nie, raczej ja działam w tych klimatach, ale z nawodnieniem sama nie dam rady
Nam za te podstawowe prace rzucili ponad 10tyś.., a gdzie roślinki, które trzeba kupić
? Czy w razie co mogę liczyć na telefoniczną pomoc? Niektóre roślinki będziemy musieli posadzić w półłukach i nie wiem, czy się nie pogubię
Optymizm jest, chęci ogromne są, zdrowie i siła jest, więc chyba wystarczy
Najwyżej po wszystkim pożyczę od babci balkonik, bo mi kręgosłup padnie po całym sezonie
Dzięki za wiarę i dobre słowo 
Agatko zapewne lepiej smakuje takie dawkowanie, ale ja w gorącej wodzie kąpana jestem
i mam ogromny apetyt na ogród. Nie sądziłam, że ogrodnicy aż tak się cenią 
Agatko zapewne lepiej smakuje takie dawkowanie, ale ja w gorącej wodzie kąpana jestem


