
Czosnek zimowy cz.3
Re: Czosnek zimowy cz.3
Witaj wrotycz ma działanie min: ogranicza lub eliminuje warunki sprzyjajace rozwojowi chorób grzybowych oraz niektórych szkodników. Pomaga w ograniczaniu populacji opuchlaków, pędraków, drutowców. Ja go stosuje od dawien dawna, swojego czosnku NIGDY nie podsypuje żadnym nawozem sztucznym i również ZERO jakiegokolwiek oprysku. Pojadę na działkę w weekend to zamieszcze zdjęcia swojego czosnku 

- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2936
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Jak go stosujesz? Bo to bardzo silny środek, mam nalewkę z wrotycza -ok. 45%- sama zrobiłam
Może zamoczyć w roztworze przed suszeniem, ale czy czosnek nie będzie gorzki?

Pozdrawiam Eugenia
Re: Czosnek zimowy cz.3
Tego akurat jeszcze nie próbowałem
Ale spróbu tak jak piszesz i za jakiś czas zobacz czy smak sie nie popsuł, uważam że nie powinno... Czosnek po zbiorach zaplatamy dodajac wrotycz w wiązki, smak czosnku pozostaje taki jak być powinien.

- anezob69
- 200p
- Posty: 285
- Od: 8 maja 2014, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe
Re: Czosnek zimowy cz.3
Witam czosnkożerców
Obserwowałam swój czosnek i wydawało się, że jeszcze ze 2 tygodnie i będzie czas na zbiory. Niestety od blisko tygodnia leje i leje. Czy nie zaszkodzi to główkom? Jak długo po tak obfitych deszczach należny pozostawić główki w gruncie aby obsuszyć z błota? Czy może nie czekać i wyciągać? Ze 2-3 dolne liście są suche ale i wierzchołki już żółkną

Obserwowałam swój czosnek i wydawało się, że jeszcze ze 2 tygodnie i będzie czas na zbiory. Niestety od blisko tygodnia leje i leje. Czy nie zaszkodzi to główkom? Jak długo po tak obfitych deszczach należny pozostawić główki w gruncie aby obsuszyć z błota? Czy może nie czekać i wyciągać? Ze 2-3 dolne liście są suche ale i wierzchołki już żółkną
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2936
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Pozdrawiam Eugenia
Re: Czosnek zimowy cz.3
Pochwale się swoim czosnkiem 1 zdjęcie to Harnaś w sumie 171 główek, bylo kilka ugniytych i już pękajace głowki.

2 zdjęcie to odmiana "rusek" urodziło sie okolo 35 głowek w tym 2 zgnite.

Harnasia głowki niektóre są większe niż te ze sklepów... Nie stosowałem i nie stosuje żadnych nawozów sztucznych ani tymbardziej jakichkolkwiek oprysków! Już najwyższy czas na zbiór, lepiej kilka dni wcześniej niż póżniej.

2 zdjęcie to odmiana "rusek" urodziło sie okolo 35 głowek w tym 2 zgnite.

Harnasia głowki niektóre są większe niż te ze sklepów... Nie stosowałem i nie stosuje żadnych nawozów sztucznych ani tymbardziej jakichkolkwiek oprysków! Już najwyższy czas na zbiór, lepiej kilka dni wcześniej niż póżniej.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7441
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.3
A ja swój chcę wykopać w sobotę. Prę główek już wykopałam na cele bieżące i już czas....
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 31 paź 2012, o 22:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Czosnek zimowy cz.3
U mnie też już zaczyna schnąć więc może w sobotę zrobię żniwa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Wykopałam wczoraj po jednej sztuce z dwóch moich odmian zimowych i jeszcze czas. Nie wiem dlaczego u Was tak szybko. Ja corocznie wykopuję czosnek pod koniec lipca i jest OK. Mój czosnek nie wygląda na przyspieszony w tym roku - sadzony na Tadeusza
.

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Czosnek zimowy cz.3
Wyciągnąłem wczoraj dwa pierwsze czosnki, malutkie główki, chyba jeszcze poczekam, tym bardziej że upały idą.
Btw, zapach wspaniały, a jaka radość że własny czosnek
Btw, zapach wspaniały, a jaka radość że własny czosnek

Re: Czosnek zimowy cz.3
Masz rację, najlepiej kilka główek wykopać by ocenić dojrzałość. Ja zostawiłam w gruncie dwie odmiany bo jeszcze rosną i mają zielone liście. Dobrym wskaźnikiem dojrzałości jest ocena cebulek powietrznych, jeśli są dobrze wykształcone to główka przestaje rosnąć i jest gotowa do zbioru.
Re: Czosnek zimowy cz.3
Też już wykopałam ok. 80 % czosnku. Ten z bardzo zielonymi szczypiorem jeszcze troszkę poczeka.
Troszkę bałam się, że dłużej trzymany w ziemi po bardzo intensywnych deszczach może zacząć się psuć. Kilka takich znalazłam niestety
.
Wyrósł wyjątkowo ładny i duży. Ale tylko ten, którego kwiatostany usunęłam w odpowiednim momencie. Natomiast "przegapione" są prawie o połowę mniejsze. W kilkunastu łodygach (przy ponad 100 zebranych) były ciemno brązowe malutkie robaczki ale całe szczęście nie zdążyły wejść do "główek". Może odstraszył je bardziej intensywny zapach
.
Nie opłaca się zostawiać kwiatostanów bo na ładne czosnki pozyskanych nasion trzeba czekać aż dwa lata, podczas gdy z ząbków mamy już duże główki w następnym roku. A z pędów wiadomo - można zrobić pesto
. Czyli podwójna korzyść!
Troszkę bałam się, że dłużej trzymany w ziemi po bardzo intensywnych deszczach może zacząć się psuć. Kilka takich znalazłam niestety

Wyrósł wyjątkowo ładny i duży. Ale tylko ten, którego kwiatostany usunęłam w odpowiednim momencie. Natomiast "przegapione" są prawie o połowę mniejsze. W kilkunastu łodygach (przy ponad 100 zebranych) były ciemno brązowe malutkie robaczki ale całe szczęście nie zdążyły wejść do "główek". Może odstraszył je bardziej intensywny zapach

Nie opłaca się zostawiać kwiatostanów bo na ładne czosnki pozyskanych nasion trzeba czekać aż dwa lata, podczas gdy z ząbków mamy już duże główki w następnym roku. A z pędów wiadomo - można zrobić pesto

Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Czosnek zimowy cz.3
Z pędów robię też marynatę, jest pyszna
Można zostawić kilka pędów jako wskaźnik dojrzałości główek, mam też odmianę, której zostawianie kwiatostanów zupełnie nie szkodzi, główki i tak ma ogromne, a największe z cebulek powietrznych wytwarzają główkę już w pierwszym roku. Wszystko zależy od odmiany, np. u Harnasia trzeba usuwać pędy koniecznie, dlatego zrezygnowałam z niego.

Można zostawić kilka pędów jako wskaźnik dojrzałości główek, mam też odmianę, której zostawianie kwiatostanów zupełnie nie szkodzi, główki i tak ma ogromne, a największe z cebulek powietrznych wytwarzają główkę już w pierwszym roku. Wszystko zależy od odmiany, np. u Harnasia trzeba usuwać pędy koniecznie, dlatego zrezygnowałam z niego.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Czosnek zimowy cz.3
ja mój czosnek też już wykopałam (2 dni temu), gdyż liście już zaczęły żółknąć (niektóre miały 4 liście pożółkłe, niektóre dopiero zaczynały). Przy wykopywaniu okazało się, że część główek zgniła w ziemi. Nie podlewałam go jakoś przesadnie
. Pierwszy raz odkąd mam działkę, tj. już 9 rok, przydarzyło mi się coś takiego 

