Działeczka- marzenia się spełniają !

[zuzola11]

Oj powiem ci ciężo było , ciężko sama nieraz się sobie dziwię , że tyle czasu dałam jej sie wodzić za tego cycka ale była (i jest)
bardzo długo wyczekiwanym dzieckiem i może to dlatego i mi było ciężko ja odstawić i jej ciężko się oduczyć

[nyna76]

Ano właśnie....za miętkie jesteśmy...

[nyna76]

Aneczko, u Stasi zamówilam:


Tojeść rozesłana Aurea 6 szt - oszalałam na jej widok u Forumowicza Alphax - ma piękny mini ogródek, wisienka na torcie...
Firletka Chalcedońska czerwona 2 szt
Marcinki czerwone wysokie 2 szt
Piwonia bordowa majowa 1 szt
Karmik ościsty 1szt. - biały na moja białą rabatkę...

[Ruda_Zaba]

a nie boisz się, że tą tojeść będziesz miała potem wszędzie?

[Anna55]

Aniu!
Mam u siebie tojeść Aurea. Jaka szkoda,że nie wiedziałam ,że chorujesz na nią.
Mam cały dywanik z tej roślinki pod bukszpanem. Zauważyłam,że lepiej rośnie w cieniu i bardzo lubi wilgoć.Szybko się rozrasta ale nie jest inwazyjną roślinką. Bardzo lubię roślinki w tych kolorkach.

[nyna76]

Kochane moje, tojeść wypatrzyłam i mi się spodobała, ale na razie do nasadzeń balkonowych do donic, więc będę ją miała pod kontrolą... A jak porobię sobie szczepki, to pójdzie do gruntu gdzieś może pod hortensje, może część posadzę tak jak miętę w donicy bez dna...Nie wiedziałam, ze tak szybko sie rozchodzi.
Wczoraj w naszym ogrodniczym przy okazji zakupu hortensji - patrzę, a tu tojeść za 8 zł... o mało się nie przewróciłam.. A ja u Stasi kupiłam za 2 zł.

Aniu, dzięki za chęci, nie śmiałabym prosić o więcej.... liliowce sterczą dzielnie, przyjmują się chyba.

[aneczka1979]

Moje też sterczą. Oj będziemy miały co podziwiać! Anno55 jesteś kochana!
U mnie ta tojeść rosła w poprzednim sezonie na patelni. Dała radę. Ładnie się rozrosła, ale chyba nie jest inwazyjną rośliną. A sadzenie w doniczce i tak nic nie da, bo u niej ukorzeniają się płożące pędy. I teraz tak sobie myślę, czy by jej nie posadzić pod powojniki.

[asia2]

Tojeść rozesłana rozrasta się jak głupia... Jeżeli będziesz jeszcze miała zapotrzebowanie - daj znać, służę każdą ilością.
Jeśli chodzi o Rosarium, to w Poznaniu jest tylko odbiór wcześniej zamówionych roślin, nie ma sprzedaży jako takiej.
Rekord karmienia pobiła moja koleżanka - karmiła dziecko do 7 roku życia . Uważam, że to już chyba lekkie zboczenie (zwłaszcza, że był to chłopak ).... Poza tym dziewczyna normalna i bardzo fajna .

[aneczka1979]

Asiu z tym karmieniem to wierzę, bo mojej mamy koleżanka dawała cyca swojemu synowi do zerówki. Uważam, że nie ma nic lepszego dla maleństwa jak mleko matki ale są pewne granice.

[dorcia7]

Tojeść właśnie dlatego ze ukorzeniają się pędy wyrośnie wszędzie ,nawet między kamienie się wciśnie,bardzo lubię jej żarówiasty kolor,jest świetnym kontrastem dla monotonii zieleni,ale niestety często muszę ją wyrywać gdy wejdzie w nieporządane miejsce

[nyna76]

Super porady mi tu dajecie dziewczyny, postaram się o wszystkich pamiętać. W takim razie część pójdzie pod hortensje.
Miłego dnia... ja juz 3 tydzien zakatarzona, ale nie poddaje się.
A teraz do roboty.

[nyna76]

2 dni pracy za mną, sobota to wkopanie hortensji, które kupiłam sobie na zajączka i mała reorganizacja cienistej rabaty pod sosną. A dzisiaj frajda dla dzieciaków czyli składanie nowej huśtawki....trzeba czymś zająć dzieciaki by móc popracować we względnym spokoju..
A jutro rozwożę dzieci po państwowych placówkach, zapowiedziałam wolne w pracy i heja na najgorszą robotę czyli pielenie ścieżki zanim wejdą na nią robotnicy....i dokończenie plewienia w innych miejscach gdzie chwaszczoria podeszczowa króluje....ale tylko do jutra. Mam nadzieję, że zrobię zdjęcia zanim padnę....
Do jutra kochane moje kobietki.

[aneczka1979]

Ania robisz ścieżkę? Ależ Ci zazdroszczę! To moje marzenie. Gorąco wierzę, ze i mnie się uda w tym jeszcze sezonie.
Ty jesteś zbyt dzielną kobitką, by chwasty Cię pokonały! Fotek Twoich jestem już tak spragniona, że muszą być i kropka!
Ja dla odmiany jutro nie tyram. Mam za to rajd z kuzynką po różnych miejscach za roślinnością balkonową. Brak mi zieleniny do długiej skrzyni.
Powodzenia w jutrzejszym boju!

[nyna76]

Aniu, ja ścieżki nie chcę,ale muszę.... zostałam obdarowana zalaną betonem prostą linią, próbowałam toto wykopać i zrobić ścieżkę nieregularną lekko wijącą, żeby przecinała zakolami działkę na tzw. oazy roślinności. I co? I d....będę mieć prostą jak strzała ścieżynę, która najbardziej sprawdzi się na starość.

[aneczka1979]

"...sprawdzi się na starość..." ha ha ha. Musisz sobie tłumaczyć, jak nie ma wyjścia, że teraz już będzie bardzo przydatna. Po takiej ścieżce pójdziesz jak petarda! Nie będziesz marudzić przy każdym kwiatku, na każdym zakręcie.
A tak już całkiem na serio, to doskonale Cię rozumiem. Sama mam takową. Płyty mają ze 20-30cm głębokości. Liczę, że mój Małż coś zaradzi, bo i ja ze dwa zakrętasy chciałabym mieć.