Róże u podnóża gór.

Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażynko,
ciekawe linki wrzucasz -
czy zrozumiałaś dokładnie tego niemieckiego ogrodnika, który ciachał
(takie ładne) przyrosty róż pnących ;:oj i jednocześnie dość szybko "szprechał" -
on liczy na to, że wybije nowe pędy z tych niższych, zdrewniałych części pędów?!
(jakoś trudno mi sobie to wyobrazić :roll: )

pozdrawiam cieplutko
Adrian
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Różę Great North Eastern upatrzyłam sobie, ale nie kupiłam-z wiadomych względów :evil: Wiosną spróbuję.
Rano mieliśmy -14, a teraz niewiele mniej. Jako że nadal nie sprawiłam sobie termometru, o mroźności dowiem się na pewno rano od sąsiadki :roll:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

On ciachał te pędy Adrianie ,żeby róża od dołu się zagęściła . Ciekawe to było Augusta Luisa i Paul Mc Cartney najładniej pachnące róże
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Adrianie - dziękuję. ;:180
Dokładnie tak jak napisałeś.
Żeby róża bardziej się rozkrzewiła ścina się najlepiej główny pęd co sprawia, że wypuszcza sporo bocznych.
W ten sposób zagęszcza się wszystkie róże.

Ewka - wiadomo.... :uszy
Na fotkach wygląda ładnie, ale jak zimuje i czy nie choruje ?
Nie znalazłam żadnych informacji na ten temat.
U mnie już blisko -10 a do rana daleko..... ;:224

Jadziu - dzięki za zastępstwo. ;:168
Test zapachowy też wydał mi się ciekawy, chociaż dotyczył popularnych chyba róż.
Ale żeby padło na Augustę.... ;:224 trzeba zapytać będzie innych co o tym sądzą.


No to może na dobranoc krótki filmik z dwóch części. ;:4

http://www.youtube.com/watch?v=ONpjVeSQQKs
http://www.youtube.com/watch?v=FUxxiEeGpk4
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

W tym roku robię testy z przycinania róż .Piękny ogród pokazałaś, a te gigantyczne ostróżki jak u naszej Tosi
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Cieplutko, rano -5 :D Zadołuję róże w kompostowniku, niech czekają do wiosny.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Jadziu - też zamierzam poeksperymentować o ile zima nie wyrówna startu wszystkim różom.
Wezmę też pod uwagę nawożenie i stanowisko.
Wiem, że nie wszystkie róże lubią to samo stanowisko.

Ewka - u mnie -8 i nie bardzo chce odpuścić.
Słonko rozwesela klimat, ale zima jak trzeba. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażko :wink: a u mnie w granicach -5 stopni i śniegu prawie 0, tyle co kot napłakł.
na razie jeszcze nawet nie musieliśmy nic odśnieżać. :roll:
Dzisiaj ubierałam kapturki różyczkom. Ręce mam nie dość , że zmarznięte to jeszcze podrapane. :lol:
:wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażynko fajnie sie wędziło a jak kończyłam temperatura sięgała 12 oczywiście minusowej .Rozsypałam na śnieg przy różach trochę gołębiego nawozu tak po łyżce na krzaczek .Jestem ciekawa czy to coś pomoże ,albo zaszkodzi ;:224
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Krysiu - twój klimat o wiele cieplejszy niż u mnie, bo to przecież drugi koniec Polski z pagórami.
Ja bym na twoim miejscu nie okrywała róż przy takiej temperaturze.
Powinny dać sobie rady same.
U mnie nocą już -15 a ja jeszcze ich nie okryłam, mają tylko małe kopczyki.
Muszą się zahartować, żeby przetrwały każdą zimę.

Jadziu - smakowite bardzo te twoje wędlinki.
Ja nie podsypuję żadnego nawozu, tylko daję kopczyki z kompostu.
Wiosna jak tylko wegetacja ruszy dostaną gnojówki z pokrzyw i obornika, która "macerowała" się jesienią.
Potem dostana odrobinę nawozu dla pomidorów i to tyle na pierwszy rzut.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Swoich róż nigdy nie okrywałam, dostają tylko kopce. W tym roku pnące osłonię kartonami, też nigdy jeszcze tego nie robiłam. Zobaczymy wiosną :D Na razie nie jest jakoś przerażająco zimno, leży trochę śniegu, a zapowiadają opady.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

To dobrze, że jeszcze popada i pierzynka puchowa się pogrubi.
Patrzyłam na swoje róże czy nie mają popękanych pędów co grozi chorobami, ale na szczęście nie.
Więc nie jest najgorzej.
Chciałam dać różom dodatkowe ubranka ale tak przymarznięte, że przy najmniejszym ruchu mogą popękać pędy, więc zostawiłam tak, aż trochę zelży.

No i pamiętałam o ptaszkach - http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... -balkonie/

Trochę świątecznych inspiracji :uszy - http://poradnikogrodniczy.pl/index.php
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Ptakom wywieszam słoninę, kiedy zima jest ostra. Raczej nie przyzwyczajam ich do stałego dokarmiania, żeby koty nie miały za dobrze :?
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

U mnie kotki to piecuchy.
Na moment wyjdą na dwór i już za chwilę skaczą po klamce chcąc wracać na zapiecek.
Byłam sprawdzić róże po większych przymrozkach.
Na razie tylko kilka małych pęknięć, trzeba będzie wiosną przyciąć poniżej pęknięć.
Poza tym większość odmian ma cały czas liście - zielone. ;:oj
I to mnie cieszy, bo znaczy ze mocno zahartowane i taki mróz nic im nie zrobił, a więc nawet gdyby trafił się większy jeszcze to będzie będzie dobrze. ;:333
A jak u was ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Rano -16, potem nieco cieplej, ale zapowiadana jest przecież odwilż :evil: Wolałabym nieduży mróz do końca zimy.
Koty uciekają, kiedy chcę je wypuścić na dwór. Chowają się pod łóżko :roll: Czyżby im było zimno w nóżki? :;230
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”