Moi zieloni podopieczni :)

[sari]

Olu widzę że i Ciebie wzięło na łośki
Niech pięknie i zdrowo Ci rosną

[Tryamour]

Renatko to łosie rogi

Beatko muszę przyznać, że już dawno wpadły mi w oko, tylko nigdzie nie mogłam ich znaleźć. A dziś się udało

[alunia]

wspanialy zakup godny pochwal

[heliofitka]

Oleńko jakieś te rogi mało łosiowate (słabo rozwidlone liście)...fakt, łosia nigdy nie widziałam co prawda zawsze mi się podobały, ale niestety żadna forma paproci mnie nie lubi

[elcia1974]

Dobrze, że napisałyście, że to łośki, bo w życiu bym na to nie wpadła , chyba przez to, że jak to
napisała Iwonka ono takie mało "łosiowate.
Podejrzewam, że to dlatego, że to młodziutka roślinka i jej liście nie nabrały jeszcze właściwego kształtu.
Ale oczywiście są piękne i serdecznie gratuluję Olu udanego zakupu i spełnionego marzenia.
Też kiedyś o nich marzyłam, ale skutecznie wyleczył mnie brak chęci współpracy ze mną ze strony wszelakich paproci.

[Tryamour]

Iwonko, Elu wiem, że one takie mało łosiowate, ale mam nadzieje, że to się niebawem zmieni A paprocie póki co nieźle sobie u mnie radzą więc pomyślałam, że łośkom też będzie dobrze

Alunia dziękuję

[sari]

A u mnie z paproci pięknie rosną tylko łosie rogi więc może inni tez spróbują bo na prawdę warto

[trzynastka]

Ale super łośki masz ;)

[arlet3]

Olu na pewno w Twoich rączkach zrobią się bardziej łosiowate śliczny zakup, zaglądając dziś do Waszych wątków zauważyłam tyle nowości jakby tak wiosną zaleciało

[Tryamour]

Celinko

Arletko po obejrzeniu niektórych wątków zdecydowanie można poczuć wiosnę Ja już nawet kupiłam sobie troszkę nasionek Tylko zastanawiam się czy wytrzymam do marca z posianiem ich

[zeberka4]

Łosie rogi i w dodatku bardzo ładne

[Tryamour]

Przyniosłam do domku kolejne kwiatuszki Oczywiście z przeceny i nieco przesuszone, ale takiej okazji nie mogłam się oprzeć

[sari]

Olu to nic że troszkę w złej formie , obserwując Twoje kwiatki wiem z pewnością że odzyskają u Ciebie urodę i będą pięknie rosnąć

[elcia1974]

Myślę tak samo, jak Beatka.
A ja stałam ostatnio w B przed stojakiem z azaliami, ale powstrzymała mnie myśl, że pewnie u mnie szybko
pożegnałyby się z życiem. Jakoś tak nie mogę się przełamac i ciągle myślę, że nie dam rady ich utrzymac.

[maribat]

Ha, ja tak wczoraj stałam.. i.. nic poszłam sobie , bo ostatnią, tą śliczna co pokazywałam.. już się pożegnałyśmy Nie łatwe jednak
_oleander_ za Twoje trzymam kciuki