Z mojej próby z Polyversum na razie nici. Zamówiłam, ale płatność online nie przeszła. Z banku wyszła a do sklepu nie doszła. Będe w poniedziałek we Wrocławiu to jak czas pozwoli spróbuję kupić.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Polyversum najlepiej stosować na początku sezonu , teraz zanim się grzybek rozrośnie
może być za póżno . Ja go stosowałam w truskawkach a potem już leciałam nim całą
działkę . Może spróbuj kilka razy popryskać i nawet podlać OW .
Dziś zerwałem pierwszego Rosario po 38 dniach od zawiązania - chrupnął i był dojrzały. Kilka dużych chyba dojdzie, reszty pewnie się nie doczekam bo 70% masy zielonej to już wiór Crimson Sweet zaczyna chyba tez się poddawać a ma najładniejsze i największe owoce.
Zniszczone przez wandali arbuzy jedzą ślimaki na kompoście i wyglądają jak ser szwajcarski
Szczepienia też słabo - było chyba za zimno i za mokro, plus ślimaki, plus za mocne spinki plus jednak chyba niepasujące podkładki - z 30 sztuk przeżyje chyba z 5.
Na przyszły rok muszę się zaopatrzyć w odpowiednie podkładki i spinki. Ktoś reflektuje na spinki bo najmniejsze opakowanie to 500 szt.
Wokan a po co spinki do szczepienia japonskiego ? Chyba ze innymi próbujesz. Ja wysiałem bingo, za 5 dni wysieje dynie olbrzymią. Pamietasz o podkladkach dla mnie? Bo ja Ciągle chętny jestem.
Czytam i podglądam wątek i .... trafia mnie cosik Moje arbuzy i melony zjadły ślimaki - nie było mnie tylko dwa dni na działce, teraz dobierają się do liści pomidorów Za to słoma w arbuzach przydała się - działkowy kotek się wyleguje na słoneczku /gdy świeci akurat/ Ten rok to totalna masakra: zimno, mokro i robactwa mnóstwo. Na poprawę humoru właśnie zjadłam kawałek arbuza /z Biedronki/. Do zobaczenia za rok, chociaż nadal będę podglądać.
Wokan no właśnie, też miałam zapytać dlaczego spinki? Myślałam, że coś niedokładne dowidziałam na filmie, ale Rolnik tak samo widział . Przyciąć, zrobić dziurkę, wetknąć, zakryć i tyle.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
A ja ogłaszam , po dokładnym sprawdzeniu, że 95% odmian , które kupiłam od pewnego Pana na pewnej darmowej stronie , nimi nie są.Arbuzy owszem są pyszne ale skoro ktoś obiecuję że odmiany są oryginalne sprowadzone z USA to oczekuje że tak będzie. W każdym bądź razie ja od tego oszusta więcej nsion nie kupię i ostrzegam innych:)
elaos - Bo jak opisywałem w pierwszym poście o moich testach ze szczepieniem - zastosowałem wszystkie znane mi metody: japońską, na jeden liścień i na języczki (spinanie dwóch łodyg ukorzenionych roślin). Do metody na jeden liścień użyłem właśnie klipsów.