Moją pierwszą cebulę niestety źle potraktowałam, dokładnie mówiąc nie odpowiednio ją posadziłam. Tzn: od początku....
Zakupiłam cebule w hipermarkecie w 2016 roku jesienią, posadziłam ją i pięknie mi zakwitła ok. lutego (na czerwono

), później kwiat obleciał liście trochę zaschły, więc obcięłam. Schowałam ją z doniczką w ciemne miejsce i tak sobie wegetowała. Poczytałam w internecie (chyba nie dość dokładnie

), że taki spoczynek ma trwać 2-3 msc. i tak też uczyniłam. Po tym czasie wyciągnęłam ją na światło dzienne i zaczęłam podlewać itd., oczywiście liście pięknie wyszły, ale kwiat się nie pojawił miesiąc temu liście zwiędły, obcięłam je

Teraz cebulę wysadziłam, wyniosłam do garażu, mam ja w pudełeczku tekturowym. I tu pojawia się moje pytanie czy mam poczekać do września i ją na nowo wsadzić do doniczki tak jak powinnam to zrobić poprawnie (tylko nie wiem czy ta cebula może sobie tak długo odpoczywać)?
Czy wsadzić ją na nowo za dwa miesiące??
Pytam bo pięknie kwitła za pierwszym razem i nie chciałabym znowu zrobić coś źle.
Ostatnio kupiłam białego hippeastrum i teraz już wiem jak z nim postępować (przeczytałam wszystkie Wasze pomocne komentarze), ale z czerwonym nie bardzo wiem co zrobić
Z góry dziękuję za pomoc
