Geniu, po trudnym dla moich liliowców ub. roku w tym wszystko układa się pomyślnie. Wiosną opiły się wody, bo było dużo opadów, teraz jest gorąco więc kwitną jak szalone. No i chyba tutejsza gleba im odpowiada więc jest naprawdę liliowcowy szał!
Z liliowców z ciemnym oczkiem tą odmianą jestem oczarowany!:
zaczynają kwitnąć liliowce pachnące. To dopiero uczta dla zmysłów!
Małgosiu, ja też nie znam nazw wszystkich moich liliowców. Ale nazwy są dla mnie ważne; tak jak imiona osób, które znam.
Warto powiększyć ilość liliowców, bo są bajecznie kolorowe i mało wymagające.
Ten jest tak wyjątkowy, że rozpoznaję go bez czytania znacznika:
Jadziu, ja też dziś odkryłem liliowca rdzawego w dwóch miejscach ogrodu. W jednym nikomu nie wadzi więc zostanie u mnie

Czasem można rozpoznać nn ale pamiętaj, że równie często nn-ki to siewki, czyli krzyżówki odmian
Ot chociażby ta siewka - wg mnie doskonała w proporcjach (krótka łodyga i liście, a duży kwiat) i kolorystyce!
Dziś odwiedził mnie znajomy. Ze wszystkich liliowców najbardziej urzekł go ten. Już go pokazywałem ale teraz ma znacznie lepsze kwiaty więc powtórzę:
Tak
Lodziu, hodowcy dokonali cudów, tworząc i selekcjonując liliowce! Moje to raczej stare odmiany a i tak jestem nimi zachwycony! A co dopiero nowe odmiany!
A skoro o "cukiereczku" wspomniałaś, to pokażę kolejnego słodziaka ("cukiereczkami" - nazywam miniaturki o landrynkowych barwach

):
I jeszcze jedna siewka na koniec (tak sobie wymyśliłem, że siewki i nn-ki wplotę między odmianowe, by nie zostały pominięte

)
