Mam to samo z jeżyną . Plenna , owoce duże i kwaśne . W dodatku sama się rozsadziła .
Reuben smaczna , owoców tyle co do pojedzenia .
Na aronię jej nie wymienię bo aronię wyciełam i nie ma powrotu . Nie przemawiają do mnie nawet jej
walory zdrowotne . Dla mnie w smaku gorsza od jeżyny .
Nad owocami jeżyny zastanawiam się czy nie zapasteryzować samych bez dodatków, to się chyba nazywa janginizacja ?
Zimą była by dodatkiem do smothie . Teraz tak ją zjadamy , do posłodzenia dodaję daktyle plus inne
zdrowotne dodatki np.kurkumę , pestki , orzechy itd . Energetyczne smothie .
Żurawinę próbowałam , u mnie miała za sucho .
Pigwowiec dobry , mam kilka krzaczków i zamierzam ze 2 wyciąć . Owoce , tak jest u mnie , nie są trwałe . Po pewnym czasie
marszczą się i gniją . Robię z nich krajankę i zamrażam . Do wody zamiast cytryny .