Sabinko Należy chyba czytać ;
roznoszą w nie porządane miejsca.... U mnie by to nie przeszło z tym wymiataniem , bo dzieci już, nie na etapie cukierków. Musiałabym wypożyczać po rodzinie jakieś maluchy...
Mati 
a cóż to za ciasteczka w kolorze mojej żurawki? Mnie ona na tym zdjęciu bardziej przypomina ślimaka albo jakąś ropuchę , bo taka mokra i śliska wyszła...
Wstałam dziś dosyć wcześnie bo byłam już zawieźć eMa do pracy (zostawia mi dziś samochód i jadę na zakupowe szaleństwo prezentowe, potem nie będę miała kiedy)
O godź. 5:00 termometr w samochodzie wskazywał 6 stopni na plusie . GRUDZIEŃ!!
Boję się żeby moje okryte rośliny nie ugotowały się pod tą agrowłókniną jak tak dalej pójdzie....