Marysiu mar33 pogoda szaleje, to i rośliny głupieją. Mój pełny zimowit zakwitł tak późno, bo niedawno go dopiero wsadziłam. Z pojedynczych najdłużej kwitnie 'Alba', chociaż w tej chwili już marnie wygląda.
Halinko hala67 skorzystam z Twojej rady i wiosną przesadzę astra 'Nanus'.
Dobrze, że twój Łobuz wrócił. Ja ostatnio przeżyłam kilka dni wielkiego niepokoju, bo Daszeńka zniknęła, po tym jak rano znalazłam pod altaną jedno wielkie pobojowisko. Ktoś chyba chciał złapać moje koty i wszystko rozrzucił, koci koszyk został wyrzucony aż do sąsiadki. Daszeńka wróciła dopiero po kilku dniach, bardzo przestraszona i nie chce podejść pod altanę. Miseczkę wystawiam jej na ścieżkę. Szybko zjada i ucieka. Szkoda mi jej, bo zima niedługo, będzie marzła, a u mnie miała ciepłą budę.
Przez całe lato dokarmiałam okruszkami i pszenicą nieliczne już wróble, Stadko znacznie się powiększyło i bardzo się z tego cieszę. Przedtem zaglądały do mnie głównie mazurki. Do jednego z karmników wsypuję od od jakiegoś czasu garstkę słonecznika, który pozostał od zeszłego roku. Przylatują głównie moje ulubione kowaliki i kilka sikorek.
Madziu Madziagos jeżeli nornice współpracują z kretami i w dodatku są ich takie ilości, to koty są bez szans. Najważniejsze, że Twoje cebulowe jednak dają radę.
Ewuniu jolifleur acidantery późno zakwitły, bo wsadzałam małe cebulki i pewnie musiały podrosnąć, żeby zakwitnąć. Duże cebule nie przetrwały zimy w mojej ciepłej piwnicy.
Betusiu beacia0088 o acidanterze napisałam w poście powyżej. Kwitnie jeszcze sporo rudbekii i innych pojedynczych kwiatów, a dzisiaj zakwitły nawet róże.
Olu Bufo-bufo moje tojady rosnące w półcieniu, dobrze się sprawują. Tylko chiński męczył się w pełnym słońcu, ale wiosną i jego przesadzę w dogodniejsze miejsce. 'Bicolor' mam od niedawna i też słabo przyrasta.
Sadzonki złocieni jednorocznych kupuję na targu i sadzę do dużych donic razem z innymi letnimi kwiatami. Są naprawdę śliczne.
Marysiu delosperma moja pienna trzmielina zawsze była przycinana w kulkę i wtedy wcale nie kwitła. Dwa lata temu zapomniałam, albo raczej nie zdążyłam jej przyciąć. Pokazała wtedy swoje kwiaty i ciekawe owocniki.
Piorun bardzo lubi zdrzemnąć się w pojemniku, gdy grzeje słonko, ma tam ciepło jak na piecu.
Życzę Ci dużo zdrowia, siły i wytrwałości.
Ewuniu ewa w moja też tej samej wysokości. Pierwszą 'Czechowsky' kupiłam wiele lat temu, ale pewnej zimy zmrazła. Potem zobaczyłam identyczną, rosnącą przy studni działkowej, więc kawałek uszczknęłam.
Bardzo trafne to porównanie do starszego auta.
Zapraszam na spacer po działce.

