Pierwsze posadziłam pond 30 lat temu ..Potem się ich częściowo pozbyłam bo zajmowały miejsce i jakoś takie staromodne się zrobiły...Teraz znów wróciły do łask w ogrodach... 2 odmiany same się u mnie z wiatrem pojawiły!
Moje kwiaty w przechowalni
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko u Ciebie już niezła kolekcyjka astrów się uzbierała
Jesienią w ogrodzie są bezcenne!
Pierwsze posadziłam pond 30 lat temu ..Potem się ich częściowo pozbyłam bo zajmowały miejsce i jakoś takie staromodne się zrobiły...Teraz znów wróciły do łask w ogrodach... 2 odmiany same się u mnie z wiatrem pojawiły!

Pierwsze posadziłam pond 30 lat temu ..Potem się ich częściowo pozbyłam bo zajmowały miejsce i jakoś takie staromodne się zrobiły...Teraz znów wróciły do łask w ogrodach... 2 odmiany same się u mnie z wiatrem pojawiły!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje kwiaty w przechowalni
W Twoim obiektywie Halinko każda, nawet najbardziej pospolita roślinka wygląda prześlicznie. Zawsze cię podziwiałam za umiejętność fotografowania.
No i gratuluję powiększenia się rodziny
Bycie babcią jest rzeczą najpiękniejszą na świecie
Czytam też o zabiegach dokonywanych na ziemi gliniastej. Ja glinę zwożę skąd się da, żeby wzbogacić swój piasek. Widzę jednak, że i ona ma swoje minusy, zwłaszcza gdy jest zbita. Za to później nawodnione rośliny rosną na niej wręcz niebiańsko
No i gratuluję powiększenia się rodziny
Czytam też o zabiegach dokonywanych na ziemi gliniastej. Ja glinę zwożę skąd się da, żeby wzbogacić swój piasek. Widzę jednak, że i ona ma swoje minusy, zwłaszcza gdy jest zbita. Za to później nawodnione rośliny rosną na niej wręcz niebiańsko
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Witam miłych Gości
Marysiu astra 'Nanus' dostałam w ramach wymiany od Jacka. Na razie to mały krzaczek ale kwiaty ma wyjątkowe. Gazania miała zwieszoną główkę do czasu, gdy ujrzała słońce.
Izuniu jak tu nie kochać kolorów jesieni. Dają dużo dobrej energii na zimowe miesiące.
Ciemiernik udało mi się odratować, mam nadzieję że przetrwa zimę.
Dzięki za informację o powojniku. Na szczęście nie przycięłam go, ale liście o tej porze ma wyjątkowo brzydkie. Wyłysiał prawie.
Lideczko astra pewnie mamy z tego samego źródła
Wszystkie rośliny od Jacka dobrze się aklimatyzują i szybko rosną.
Współczuję strat. Mam nadzieję, że Twój pierwiosnek 'Miss Indigo' jednak odbije od korzenia.
Lucynko gratuluję szybkości, ale proponuję zmienić priorytety, troszkę więcej egoizmu. Czytam, że rozpędziłaś się z remontem na całego. Życzę sukcesów i cierpliwości.
Jacku lato ogólnie dało naszym roślinom mocno w kość. Miejmy nadzieję, że zima nie wykończy letniego dzieła w kwiaty wiosną obudzą się silniejsze. Jak to mówią co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Iwonko dziękuję za pochwały. Ale w mojej "przechowalni" nie do końca jest tak różowo. Połowa astrów uschła, albo zakwitła pojedynczymi kwiatami. Wycięłam suche badyle i liczę, że wiosną zobaczę ich "odrodzenie".
Maryniu dziękuję. Ja jestem taką "zbieraczką" wszystkiego co ładne. Sporo mi się uzbierało astrów, ale wiatr nie przyniósł mi żadnego, A szkoda, bo to piękne kwiaty.
Wandziu tyka pochwała od Mistrzyni Obiektywu... ojej dziękuję, ale chyba nie zasłużyłam.
Masz rację, bycie babcią to wspaniała rzecz. Z wielką radością biegam do mojego malutkiego Skarbeczka.
Zabiegi spulchniania gliny byłyby łatwiejsze, gdyby nie ta susza. Już nie pamiętam kiedy u nas padało. Nawet grzybów w naszych lasach brak.
Marysiu astra 'Nanus' dostałam w ramach wymiany od Jacka. Na razie to mały krzaczek ale kwiaty ma wyjątkowe. Gazania miała zwieszoną główkę do czasu, gdy ujrzała słońce.
Izuniu jak tu nie kochać kolorów jesieni. Dają dużo dobrej energii na zimowe miesiące.
Ciemiernik udało mi się odratować, mam nadzieję że przetrwa zimę.
Dzięki za informację o powojniku. Na szczęście nie przycięłam go, ale liście o tej porze ma wyjątkowo brzydkie. Wyłysiał prawie.
Lideczko astra pewnie mamy z tego samego źródła
Współczuję strat. Mam nadzieję, że Twój pierwiosnek 'Miss Indigo' jednak odbije od korzenia.
Lucynko gratuluję szybkości, ale proponuję zmienić priorytety, troszkę więcej egoizmu. Czytam, że rozpędziłaś się z remontem na całego. Życzę sukcesów i cierpliwości.
Jacku lato ogólnie dało naszym roślinom mocno w kość. Miejmy nadzieję, że zima nie wykończy letniego dzieła w kwiaty wiosną obudzą się silniejsze. Jak to mówią co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Iwonko dziękuję za pochwały. Ale w mojej "przechowalni" nie do końca jest tak różowo. Połowa astrów uschła, albo zakwitła pojedynczymi kwiatami. Wycięłam suche badyle i liczę, że wiosną zobaczę ich "odrodzenie".
Maryniu dziękuję. Ja jestem taką "zbieraczką" wszystkiego co ładne. Sporo mi się uzbierało astrów, ale wiatr nie przyniósł mi żadnego, A szkoda, bo to piękne kwiaty.
Wandziu tyka pochwała od Mistrzyni Obiektywu... ojej dziękuję, ale chyba nie zasłużyłam.
Masz rację, bycie babcią to wspaniała rzecz. Z wielką radością biegam do mojego malutkiego Skarbeczka.
Zabiegi spulchniania gliny byłyby łatwiejsze, gdyby nie ta susza. Już nie pamiętam kiedy u nas padało. Nawet grzybów w naszych lasach brak.
Pozdrawiam Hala
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko kochana, ja nie zwolnię i będę jeszcze popędzać panów, bo chyba właśnie mnie najbardziej zależy na tym, by te remonty jak najszybciej skończyć, ale dzięki za dobre słowa. 
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Lucynko doskonale Cię rozumie. Długotrwały remont dobra rzecz, ale w pustym mieszkaniu. Natomiast w zamieszkałym to inna sprawa.
Troszkę mojej kolorowej jesieni...
Odnalazły się moje białe zimowity. Niestety pełny różowy nie pokazał się.

Astry rosnące na nowej działce wyglądają doskonale. Widać spulchniona glina im służy.
aster 'Professor A. Kippenberg'
aster nowoangielski NN w rzeczywistości jest bardziej czerwony niż malinowy
Moje hortensje na nowej działce miały ciężki żywot. Długo stały w donicach zanim zrobiłam im miejscówkę.
'Pinky Winky' zbiera się dopiero do kwitnienia
'Silver Dollar' troszkę inaczej sobie wyobrażałam jej jesienne przebarwienie
Natomiast berberys Thunberga 'Admiration' wygląda pięknie

Trzmielina oskrzydlona już się czerwieni

Dereń powoli się przebarwia

Funkia w jesiennej szacie

A na koniec pierwiosnek 'Pink Champagne'

Troszkę mojej kolorowej jesieni...
Odnalazły się moje białe zimowity. Niestety pełny różowy nie pokazał się.

Astry rosnące na nowej działce wyglądają doskonale. Widać spulchniona glina im służy.
aster 'Professor A. Kippenberg'
aster nowoangielski NN w rzeczywistości jest bardziej czerwony niż malinowyMoje hortensje na nowej działce miały ciężki żywot. Długo stały w donicach zanim zrobiłam im miejscówkę.
'Pinky Winky' zbiera się dopiero do kwitnienia
'Silver Dollar' troszkę inaczej sobie wyobrażałam jej jesienne przebarwienieNatomiast berberys Thunberga 'Admiration' wygląda pięknie

Trzmielina oskrzydlona już się czerwieni

Dereń powoli się przebarwia

Funkia w jesiennej szacie

A na koniec pierwiosnek 'Pink Champagne'

Pozdrawiam Hala
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko!
W paru wątkach czytam, że zimowity pełne przepadły
u mnie też pełny się nie pokazał ale białe są
Przebarwiają nam się roślinki, a im zimniej tym bardziej kolorowo
W paru wątkach czytam, że zimowity pełne przepadły
Przebarwiają nam się roślinki, a im zimniej tym bardziej kolorowo
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Aster nowoangielski jaskrawo różowy, czy jak piszesz czerwony to obstawiam 'Alma Potschke'.
Trzmielina oskrzydlona ślicznie się przebarwia! U mnie ma teraz najpiękniejsze liście w ogrodzie.
Trzmielina oskrzydlona ślicznie się przebarwia! U mnie ma teraz najpiękniejsze liście w ogrodzie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Piszesz o Pinky Winky, że dopiero przymierza się do kwitnienia. Spojrzałam na datę postu, ojej... czy ona aby zdąży przed zimą? Moja to już dawno zapomniała o tym sezonie
Trzmielina jest po prostu cudna. Gdy niedawno zobaczyłam ją w ogrodzie Szmitów, stanęłam jak wryta. Malinowy kolor jej liści jest jakby nierzeczywisty. Twoja jeszcze nieduża, ale już "płonie" na rabacie
Trzmielina jest po prostu cudna. Gdy niedawno zobaczyłam ją w ogrodzie Szmitów, stanęłam jak wryta. Malinowy kolor jej liści jest jakby nierzeczywisty. Twoja jeszcze nieduża, ale już "płonie" na rabacie
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Marysiu również i ja czytałam w kilku wątkach o problemach z pełnymi zimowitami. Jestem zdania, że kłopoty mojego zimowita spowodowane są suszą. Może jakieś maleńkie cebulki przybyszowe pokażą się w następnym sezonie.
Jesień do niedawna nie była moją ulubioną porą roku. Zmieniłam zdanie kiedy wprowadziłam na rabaty astry jesienne, chryzantemy i przebarwiające się krzewy. Jeszcze tylko żeby słonko wyszło spoza chmur byłoby cudnie.
Jacku dziękuję za potwierdzenie mojego przypuszczenia co do astra nowoangielskiego 'Alma Potschke'. W wielu ogrodach go podziwiałam i wreszcie go mam. Ogromnie się z tego cieszę.
Trzmielina oskrzydlona to było od dawna moje marzenie. Jestem dumna, że zamieszkała w moim ogródku.
Wandziu tak jak pisałam wcześniej, moje hortensje długo stały w donicach zanim trafiły na rabaty. Nie liczyłam w ogóle, że 'Pinky Winky" zakwitnie. A tu niespodzianka. Zakwitła, a ja się martwię czy to ją nie osłabi przed zimą.
Zgadzam się w zupełności z Tobą co do trzmieliny. Jest cudna o tej porze roku.
Jeszcze jeden krzew z kolorowymi listkami - przepraszam za jakość zdjęcia, aparat powoli odmawia posłuszeństwa:
Kiścień Waltera 'Rainbow'
chryzantema NN
Jesień do niedawna nie była moją ulubioną porą roku. Zmieniłam zdanie kiedy wprowadziłam na rabaty astry jesienne, chryzantemy i przebarwiające się krzewy. Jeszcze tylko żeby słonko wyszło spoza chmur byłoby cudnie.
Jacku dziękuję za potwierdzenie mojego przypuszczenia co do astra nowoangielskiego 'Alma Potschke'. W wielu ogrodach go podziwiałam i wreszcie go mam. Ogromnie się z tego cieszę.
Trzmielina oskrzydlona to było od dawna moje marzenie. Jestem dumna, że zamieszkała w moim ogródku.
Wandziu tak jak pisałam wcześniej, moje hortensje długo stały w donicach zanim trafiły na rabaty. Nie liczyłam w ogóle, że 'Pinky Winky" zakwitnie. A tu niespodzianka. Zakwitła, a ja się martwię czy to ją nie osłabi przed zimą.
Zgadzam się w zupełności z Tobą co do trzmieliny. Jest cudna o tej porze roku.
Jeszcze jeden krzew z kolorowymi listkami - przepraszam za jakość zdjęcia, aparat powoli odmawia posłuszeństwa:
Kiścień Waltera 'Rainbow'
chryzantema NNPozdrawiam Hala
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko a co to za krzew? widzę że chyba kwitnie o tej porze 
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Marysiu to zimozielony "kwasolub". Ponoć dobrze znosi zimy w mojej strefie klimatycznej. Kwitnie w maju. To co widzisz to jego owoce. Bardzo ładnie przebarwiają się jego liście.
Pozdrawiam Hala
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Ten kiścień to prawdziwe cudo, już od dawna mam na niego chrapkę, ale nie wiem czy poradzi sobie u mnie zimą.
Drugie marzenie to trzmielina oskrzydlona i planuję kupić ją wiosną.
Drugie marzenie to trzmielina oskrzydlona i planuję kupić ją wiosną.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko, kiścień piękny! U mnie rośnie w zwykłej glebie i też sobie radzi bez problemu 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Halinko, śliczna ta buraczkowa chryzantema NN. Lubię takie zdecydowane mocne kolory.
Jak przygotowania do zimy?
A może jeszcze pokaże się złota polska jesień, której w tym roku jakby nieco zabrakło. W każdym razie babiego lata nie widziałam.
Miłego popołudnia.
Jak przygotowania do zimy?
A może jeszcze pokaże się złota polska jesień, której w tym roku jakby nieco zabrakło. W każdym razie babiego lata nie widziałam.
Miłego popołudnia.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje kwiaty w przechowalni
Lidziu różnie piszą o mrozoodporności kiścienia. Mam go pierwszy sezon i zamierzam na zimę założyć mu kapturek z agrowłókniny. Chyba Jacek wypowiedziałby się więcej w tej kwestii.
Trzmielinę oskrzydloną polecam. O tej porze wygląda cudnie.
Jacku dziękuję w imieniu kiścienia. Obaliłeś swoim wpisem podstawowy mit o kwasolubności kiścienia. Chyba, że jest to wyjątek potwierdzający regułę.
Lucynko chryzantema jest Ci wdzięczna za pochwały.
Moje przygotowania do zimy są na etapie zerowym. W sobotę miałam wesele syna, więc nie miałam czasu na inne zajęcia. Mam nadzieję, że złota polska jesień jednak pokaże się i pozwoli mi zrealizować wszystkie plany.
Nie mam świeżych zdjęć z działki, więc pokaże Młodą Parę:

Trzmielinę oskrzydloną polecam. O tej porze wygląda cudnie.
Jacku dziękuję w imieniu kiścienia. Obaliłeś swoim wpisem podstawowy mit o kwasolubności kiścienia. Chyba, że jest to wyjątek potwierdzający regułę.
Lucynko chryzantema jest Ci wdzięczna za pochwały.
Moje przygotowania do zimy są na etapie zerowym. W sobotę miałam wesele syna, więc nie miałam czasu na inne zajęcia. Mam nadzieję, że złota polska jesień jednak pokaże się i pozwoli mi zrealizować wszystkie plany.
Nie mam świeżych zdjęć z działki, więc pokaże Młodą Parę:

Pozdrawiam Hala

