Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Jadziu podejrzewam, że to jest proso włosowate ale czy dobrze rozpoznałam
może ktoś jeszcze jest bardziej ode mnie obeznany 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
MARYSIU i chyba dobrze podejrzewasz .Trochę pozaglądałam na różne trawy i na Proso ,które sugerowała Dorcia .Szkoda tylko ,że to jednoroczna trawka z tego co wyczytałam
JOASIU więc ukorzeniaj będziesz mieć ich więcej .To sama radość wyhodować samemu różyczkę czy inną roślinkę .Na pewno uda się za pierwszym razem gwarantuję
ASIU
Ja się na nich kompletnie nie znam
Wiem tylko ,że te wielkie to Miskanty
DOROTKO też myślałam na początku ,ze to jakieś Proso,ale pewności nie miałam . Jestem ciekawa czy te nasionka mi wyjdą ale najpierw muszą dojrzeć
IRENKO nie ma tak dobrze pomimo, że mam osłonięty ogródek to i do mnie siarczyste mrozy dochodzą i robią czystkę z moimi różami. Czy Twoje czosnki pokazały już szczypiorki ,bo moje dalej siedzą twardo pod ziemia .Widać zbyt głęboko je posadziłam ,ale to nic .
GRAŻYNKO
widziałam u Krysi [Christinkrysia] właśnie Proso włosowate i wygląda tak samo jak to co mam w wazonie .Od pierwszego wejrzenia mnie ta trawa urzekła i nie tylko mnie ,bo brat też sobie wziął mnóstwo nasionek i będzie je dosuszał .Do Kalinny zaglądam i jestem pełna uznania dla jej pięknych krzewów różanych
AGUSIU te widoki to już tylko wspomnienia, bo ogród powoli przechodzi w sen . To jedne z ostatnich różanych kwiatów

JOASIU więc ukorzeniaj będziesz mieć ich więcej .To sama radość wyhodować samemu różyczkę czy inną roślinkę .Na pewno uda się za pierwszym razem gwarantuję
ASIU
DOROTKO też myślałam na początku ,ze to jakieś Proso,ale pewności nie miałam . Jestem ciekawa czy te nasionka mi wyjdą ale najpierw muszą dojrzeć
IRENKO nie ma tak dobrze pomimo, że mam osłonięty ogródek to i do mnie siarczyste mrozy dochodzą i robią czystkę z moimi różami. Czy Twoje czosnki pokazały już szczypiorki ,bo moje dalej siedzą twardo pod ziemia .Widać zbyt głęboko je posadziłam ,ale to nic .
GRAŻYNKO
AGUSIU te widoki to już tylko wspomnienia, bo ogród powoli przechodzi w sen . To jedne z ostatnich różanych kwiatów

- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
ha!
jakoś mi ... wesoło, gdy przeczytałem "róża NN" .... u mnie wszystkie tak się nazywają
oprócz jednej - "Jubille de Princ Monaco"
jakoś mi ... wesoło, gdy przeczytałem "róża NN" .... u mnie wszystkie tak się nazywają
oprócz jednej - "Jubille de Princ Monaco"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
A widziałaś ten namiot do zimowania róż i przyginanie ?
Ja bym się bała takie coś robić, że mi to śnieg zawalić może i połamać.
Ale pomysł niczego sobie.
Ja bym się bała takie coś robić, że mi to śnieg zawalić może i połamać.
Ale pomysł niczego sobie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
GRAŻYNKO tak może być zrobione jeśli róże masz tylko w jednym miejscu,a jak są na większej powierzchni to jak je tak uziemiać
. Zbieracze złomu mieliby co zbierać
Widziałam jak pienne tak przechylają do poziomu ziemi bałabym się ,że one sie połamią
ANDRZEJU, a myślałeś ,że u mnie wszystkie są nazwane też mam takie" rarytasy
",ale nie zależy mi ,żeby je zidentyfikować. Mój Jubile du Prince de Monaco dalej ma sobie 2 kwiatki ,ale chyba do niedzieli je straci
To wszystko wczorajsze fotki

ANDRZEJU, a myślałeś ,że u mnie wszystkie są nazwane też mam takie" rarytasy
To wszystko wczorajsze fotki

- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
No i jeszcze jedna róża doszła do listy
Jadziu mimo, że to proso jest jednoroczne to przy dobrych warunkach będzie pięknie się komponować wśród róż
Jadziu mimo, że to proso jest jednoroczne to przy dobrych warunkach będzie pięknie się komponować wśród róż
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
MARYŚ,a która to tak Tobą zawładnęła czyżby The Prince???? .Zastanawiam sie kiedy wysiać te nasionka czy w lutym czy dopiero w maju bezpośrednio do gruntu
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Jadziu czyżbyś była jasnowidzem
Trawkę najlepiej wprost do gruntu, ale popytaj tych co to mają dużo jednorocznych, bo ja takowe wysiewam w sierpniu jak sobie przypomnę
Trawkę najlepiej wprost do gruntu, ale popytaj tych co to mają dużo jednorocznych, bo ja takowe wysiewam w sierpniu jak sobie przypomnę
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Jadziu całkiem fajnie jeszcze masz w ogródku, sporo kolorów a tu chyba zima puka do granic i w końcu roślinki będą musiały iść spać.
Ukorzenianie widzę postępuje, ja mam kilka patyczków w ziemi ale niespecjalnie się nimi zajmuję, ciągle gonię swój ogon
Ukorzenianie widzę postępuje, ja mam kilka patyczków w ziemi ale niespecjalnie się nimi zajmuję, ciągle gonię swój ogon
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Dziewczyny, ja mam jeszcze pytanie trochę spóźnione o acidantery. One mają chyba cebule, a nie bulwy? Ale mniejsza o to, Grażynko, coś pisałaś, o korzonkach, żeby wykopywać jak największe? Przecież obojętnie czy to bulwa czy cebula to korzenie zasychają? Czyż nie? Poduczcie mnie kobitki trochę, bo bardzo mi zależy na acidanterach.
Jestem uzależniony od ich zapachu. Zresztą kwiaty mają również cudowne. Do tej pory uczę się ich uprawy i zimowania, i jakoś ciężko o sukces.
salud, amor y dinero
Pozdrawiam - Michał
Pozdrawiam - Michał
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
MAJKA ja u Ciebie a Ty u mnie
.Oj znów naoglądałam sie panienek ale ta http://www.rosaplant.pl/pl/nowosci/454- ... yracy.html też przypadła mi do gustu
MIKE ja traktuję Acidanthery tak samo jak mieczyki ,bo przecież to jest mieczyk tyle ,że abisyński .Wyrywam i przechowuję w całości nie obcinam im łodyżek dopiero przed posadzeniem je ścinam .W tym roku zapakowałam cebulki w gazety bo podobno lepiej tak zimują i tak nie wysychają .Zobaczymy co z nich będzie teraz siedzą w piwnicy .Też lubią papu i słoneczko
MARYSIU no cóż do zółtka fajnie by pasowała
dlatego tak pomyślałam
Muszę zapytać Krysię jak z nią postępuje .No tak w sierpniu jeszcze jej nie miałam i nawet nie przypuszczałam ,że będę mieć
WSPOMNIEŃ CZAR

MIKE ja traktuję Acidanthery tak samo jak mieczyki ,bo przecież to jest mieczyk tyle ,że abisyński .Wyrywam i przechowuję w całości nie obcinam im łodyżek dopiero przed posadzeniem je ścinam .W tym roku zapakowałam cebulki w gazety bo podobno lepiej tak zimują i tak nie wysychają .Zobaczymy co z nich będzie teraz siedzą w piwnicy .Też lubią papu i słoneczko
MARYSIU no cóż do zółtka fajnie by pasowała
WSPOMNIEŃ CZAR

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Mike - Michale masz rację.
Wróciłam, żeby jeszcze raz przeczytać post i stwierdziłam że nieopatrznie zasugerowałam się agapantem.
Oczywiście acidanterę też się wykopuje, ale przy nich korzonki nie mają żadnego znaczenia.
Natomiast przy agapancie podobno ma to duże znaczenie jak przy ismenie.
Sorki
za zamieszanie.
Jadziu - wyjaśniłam wyżej czym się zasugerowałam i stąd moja odpowiedż.
Mam agapanta w donicy i wiem, że nie należy go przesadzać zanim nie rozerwie donicy.
Stosując się do tej zasady każdego roku mam na nim kilka kwiatostanów.
A te z gruntu podobno powinno się wykopywać razem z grubymi korzeniami przy cebuli jak u ismeny, bo potem zbyt długo nie kwitną, całą siłę wkładając w tworzenie tych właśnie korzeni.
Wróciłam, żeby jeszcze raz przeczytać post i stwierdziłam że nieopatrznie zasugerowałam się agapantem.
Oczywiście acidanterę też się wykopuje, ale przy nich korzonki nie mają żadnego znaczenia.
Natomiast przy agapancie podobno ma to duże znaczenie jak przy ismenie.
Sorki
Jadziu - wyjaśniłam wyżej czym się zasugerowałam i stąd moja odpowiedż.
Mam agapanta w donicy i wiem, że nie należy go przesadzać zanim nie rozerwie donicy.
Stosując się do tej zasady każdego roku mam na nim kilka kwiatostanów.
A te z gruntu podobno powinno się wykopywać razem z grubymi korzeniami przy cebuli jak u ismeny, bo potem zbyt długo nie kwitną, całą siłę wkładając w tworzenie tych właśnie korzeni.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
GRAŻYNKO ja swoją Ismenę zostawiłam już w ubiegłym roku w gruncie i fajnie przeżyła ,choć w tym roku nie kwitła .Jednego białego Agapanta pozostawiam w gruncie i nakryję go porządnie w razie mrozów .Zobaczymy co będzie ,bo i tak już kolejny rok mi nie kwitnie, a niebieskiego wzięłam na korytarz .Nic się nie stało czasem mamy takie jakieś chwilowe zamroczenie

-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Jadziu...jeszcze kwitnie ci Prince
Niesamowite...ja sie juz steskniłam za widokiem tego cudeńka...bardzo jestem zadowolona z tej rózy
Ja swoja Ismene kiedys zostawiłam w gruncie i było....po niej
, ale to był ata straszna zima ...
Ja swoja Ismene kiedys zostawiłam w gruncie i było....po niej
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Familokowy pachnacy różami i nie tylko LATO
Jadziu moje czosnki też siedzą w ziemi, nawet wykopałam kilka ząbków , mają korzonki. Dziadkowi już powychodził, może za głęboko sadziłyśmy na wiosnę zobaczymy co będzie



