Sojusz starego z nowym

[zuzanna2418]

Ewuniu, wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że się bardzo zimno zrobiło... Ja wciąż nie do końca doleczona po przeziębieniu. W ogrodzie część cebulowych wiosennych posadzona ale czekam na ostatnią chwile czyli na wyprzedaże... A Ty już skrzydełka do lotu do Italii rozkładasz?
Asiu kochana jesteś

Weekend miałam, można powiedzieć, wyjazdowy. Pojechaliśmy z W. odwiedzić konie a w zasadzie ogarnąć wszystkie żywe stworzenia w leśniczówce, którymi na co dzień zajmuje się jeden z synów W. Rozchorował się bidulek i zabrała go matka do siebie do domu. Dzięki temu, tym którym kiedyś obiecałam dokumentację końską, mogę uczynić zadość Aczkolwiek towarzystwo miało mnie w... nosie i zwabić się dał tylko kucyk Kurka(kuc feliński) kulawy - wynik poturbowania przez matkę zaraz po porodzie. Była skazana na uśpienie, ale jakaś zwariowana koniara wypłakała, żeby ją zostawić i trafił finalnie do W. Tu ma rajskie życie, podobnie jak reszta bandy. Na chwilę łaskawie przyszedł Bender a potem nestorka Plomba (33 lata). Chlebek został pożarty. Na tym zdjęciu widać naocznie szalone zainteresowanie moją osobą



Tu grupa malownicza z Siwą





Bender zauważył chlebek







Kucyk i Plomba









W oddali kolejna gniada klacz - Brzana, matka Bendera. Cholera wie, która







Dwa koniki nieobecne, wyjechały do szkoły tzn, do zaprzyjaźnionej instruktorki jazdy, która się zajęła ich kształceniem podstawowym.

W niedzielę postanowiliśmy skorzystać z ładnej pogody i wybraliśmy się na wycieczkę historyczno-krajoznawczą do Twierdzy Modlin. O tym w następnym poście

[cyganka77]

Zastanawiałam się, co tak cicho u Ciebie. Myślę sobie, ciekawe co Zuzia teraz szykuje. No i proszę.
Nie pomyliłam się. Wpadam, a tu piękne zdjęcia koników.
A że nie chciały współpracować. Podobno najlepsze zdjęcia to te niepozowane, więc rozumiesz:).

[zuzanna2418]

Koniki pozostawiliśmy pławiące się w jesiennym słońcu na łące a my kopnęliśmy się w stronę Nw. Dworu Mazowieckiego. Jako pierwszy punkt wycieczki zwiedziliśmy cmentarz wojskowy. Są tam groby zarówno poległych w roku 1920 jaki i podczas II Wojny Światowej. Żołnierze różnych narodowości: polscy i niemieccy, francuscy i rosyjscy. Także groby rodzin wojskowych. I sporo bardzo zniszczonych, niemożliwych do identyfikacji. Mgła i kompletny brak ludzi.

















Żołnierze niemieccy w symbolicznej kwaterze.







Powstańcy styczniowi







Pierwszy komendant Modlina



I ci zapomniani...











Dalej udaliśmy się szlakiem czerwonym w stronę zabudowań Twierdzy Modlin....

[zuzanna2418]

... gdzie obecność cywilizacji europejskiej znaczyły góry śmieci porozrzucane po zaroślach. Ale było kilka naprawdę fajnych widoczków.









Fortyfikacje i umocnienia budzą grozę ale i podziw nad ogromem pracy, rozpoczętej jeszcze w okresie wojen napoleońskich. Wszystkie wzniesienia kryją jakieś budowle, obszar, jaki zajmują jest ogromny. Teraz są ulubionym obiektem wandali, którzy pala tam ogniska, bazgrzą na murach i śmiecą okropnie









Pojechaliśmy potem pod Wieżę Tatarską, gdzie jest punkt widokowy. Dziarskim krokiem podeszliśmy do pana sprzedającego bilety i ... okazało się, że nie mamy kasy Pozostało nam obejście budowli i podziwianie tego ogromnego obiektu, niszczejącego obecnie w oczekiwaniu na kupca.

















Budynki były używane jako koszary wojskowe w czasach współczesnych, jeszcze jakieś dwadzieścia kilka lat temu. To chyba nie było najprzyjemniejsze miejsce pod słońcem, zwłaszcza w zimowe dni...







A że jest to wątek ogrodowy, były tak także roślinki dobrze znane



Drzewka się przytulają



I przebarwiają na różne kolory



A po powrocie jeszcze kilka zdjęć jesiennych

























Piękna jesień, prawda ?

[Maska]

Zuziu bardzo dziękuję za relację - chętnie ją obejrzałam i nawet miałam parę refleksji, ale może nie będę ich wygłaszać, bo to faktycznie wątek ogrodowy. Zresztą nawet jakby nie był to też nie mam ochoty

[zuzanna2418]

Marysiu bardzo sobie cenię Twoje refleksje, również te niewypowiedziane

[heliofitka]

Ojej, coś znane mi te widoczki. Czy czasami nie kręcono tutaj filmu "C.K. Dezerterzy" ?
Zuziu co to za czarne owoce na zdjęciu nad liściem klonu ?
W ogóle mnóstwo u ciebie różnorodnych owoców Ptaszki będą miały radochę

[zuzanna2418]

Iwonko zgadza się tam właśnie kręcono ten film A te granatowe owocki należą do irgi lśniącej Cotoneaster lucidus To stary ogród wokół leśniczówki W. Ptaszydła mają stołówkę

[heliofitka]

To irga może nie mieć czerwonych owoców No popatrz, a ja mam zakodowane, że irga ma czerwone korale
Wracając do twierdzy, to dziwię się, że nikt o nią nie dba, a za kilka lat będą szukali plenerów do nowego filmu.

[D-M]

Jee i nawet Kredka z Wami była
widok tylu krzyży robi wrażenie
http://images61.fotosik.pl/226/b0a483b06378cdf3.jpg
kończę czytać książkę gdzie jest wątek wojny,okupacji i powstania..

a koniki..moje dziecko szybko by się tam odnalazło

[zuzanna2418]

Iwonko dla mnie to też była nowość! A twierdza została podzielona na kawałki przez Agencje Mienia Wojskowego i część już sprzedano prywatnym właścicielom. Widać, że budynki odnowiono i umieszczono tak siedziby jakichś firm. To chyba jedyna szansa dla tego obiektu. Powierzchnie ma taką, że chyba cały Luwr z Ermitażem można by było tam zmieścić
Dario Kredka jest najbardziej krajoznawczym psem, jakiego znam Zabieramy ją wszędzie, gdzie się da. Była już w Zamościu i w Starachowicach, w Lanckoronie i w Rawie Mazowieckiej, w Drohiczynie i Białej Podlaskiej, w Kazimierzu Dolnym i Kalwarii Zebrzydowskiej... no po prostu obieżykraj Ten cmentarz wojenny rzeczywiście bardzo szczególny. Żołnierze różnych nacji w jednym miejscu, spoczywają tam gdzie zginęli. Często nieznani lub nie do końca zidentyfikowani, wszyscy czyiś synowie, bracia, mężowie... Dwa lata temu byłam na cmentarzu w Dubrowniku, gdzie pochowano ofiary wojny na Bałkanach, ze względu na daty śmierci robił ogromne wrażenie na mnie, której wojna kojarzy się z zamierzchłą historią.

[EwkaEs]

Zuzanno-dzięki za relację bogato ilustrowaną i bogatą w zieleń forteczną w jesiennej porze.Nie wiedziałam,że z Kredki taka suczka-podróżniczka.

[Sosenki4]

Zuziu, dziękuję za pouczającą wycieczkę oraz za wcześniejsze konie.

[zuzanna2418]

EwkoEs zieleń forteczna wybujała od czasu, kiedy były tam równo wygrabione trawniczki i wojskowe rabatki Kredka ma bogate doświadczenia turystyczne, staramy się poszerzać jej horyzonty czasem nam to komplikuje życie, bo są miejsca psom nieżyczliwe, ale w większości przypadków napotkani ludzie są pozytywnie nastawieni.
Marzka konie zamówione-dostarczone

[zuzanna2418]

Jako suplement, widok z wzniesienia w terenie a mianowicie z kupy (nomen omen) końskiego g.... Z kosmosu jej może jeszcze nie widać, ale stanowi już naturalny element krajobrazu wraz z pokrywającymi ją elementami składowymi przeciętnych zasieków na mamuty. ) Zapachu nawet w chłodny dzień czuć nie było, a więc i kontemplacji krajobrazu nic nie zakłóciło! A może kiedyś uruchomimy sklep (hurtownię?) z obornikiem