Oczywiście każda z nas może mieć inne zdanie i z czasem nawet je zmienić.
[img]A%20co%20Ambridge%20Rose%20%20Nie%20ma%20jej%20w%20żadnej%20grupie.[/img]
Nena
Poddaję tę różę próbie, bo bardzo mi się podoba, ale rośniej najsłabiej z moich angielek w dodatku wyłysiała doszczętnie. Zobaczymy jak będzie sobie radziła za rok.
Moniś Pomponellę mam tylko jedną. To nie mój kolor, ale tak mnie zauroczyły te pomponiki, że skusiłam się ma jeden krzaczek.Aguś, Tricolor chodzi za mną tak bardzo głównie ze względu na śliczne liście. Widziałam duży okaz - jest niesamowity.
Czy Pomponellę masz posadzoną w większej ilości w jednym miejscu, czy jedną? Jest bardzo duża jak na drugi sezon, a wiem, że dla wzmocnienia efektu wiele osób sadzi po np.3szt. i dlatego pytam
Aszka To faktycznie zdrowa róża, bo rosła najbliżej tej fatalnej przywleczonej ze szkółki chorej róży i nie zaraziła się.Agnieszko,u mnie jest najpierw taki lekko lawendowy a potem biały.Ale to chyba zależy od nasłonecznienia.No i wielki plus-żadnych chorych listków .Tak jak Lions Rose-liście czyste
OOO a czym zasłużył sobie Jacques Cartier aby być na takiej strasznej liście? Pytam bo u mnie jest na liście koniecznie muszę mieć
Dziewczyny mam z nim nie lada kłopot. Być może jest to spowodowane zbyt dużym kwitnieniem. Możliwe, że ta róża jako jedyna nie lubi mojego nawożenia. W jednej kiści ma kilka ciasno osadzonych kwiatostanów. Kiedy przekwitnie pierwszy, zaczyna szybko gnić i pokłada się na inne. Usuwanie zgniłego przyklejonego kwiatostanu wcale nie jest łatwe a zauważenie jeszcze trudniejsze. Nowe przyrosty rosną tak szybko, że zasłaniają mi kwitnące już kwiaty. On kwitnie mi bardziej w środku.No właśnie tym - Jacque Cartier - jestem zaskoczona, u mnie rośnie w półcieniu, kwitnie od czerwca, ma co prawda pokrój drapakowaty ale obfitością kwitnienia i zapachem jego jestem oczarowana przez cały czas.
Justi tak to inna pora kwitnienia z inną dawką słońca. Teraz Pomponella ma bardziej nasycone kolory. Pewnie niedługo też zblednie.Rozumiem, że różnica w barwie na zdjęciach jest wynikiem rożnych okresow kwitnienia (letnie upały i wrzesień) oraz naslonecznienia. To drugie raczej bez słońca, prawda? Wyglądają jak dwie rożne odmianyBardzo fajny efekt, i do tego taki młody krzew....muszę sie zastanowić nad nią
Aniu ona teraz czarujeNo, taką Pomponellę to aż mi się zachciało mieć.
A do tej pory aż tak mnie nie oczarowała.
Moja mama weszła na różankę i aż zapiała z zachwytu. Poprosiła mnie o ukorzenienie patyczka. Zobaczymy czy się uda.
Aszka możliwe, że dam mu szansę gdzieś z bokuDlaczego nie chcesz Cartierapięknie pachnie, kwiat ma delikatny.Daj mu szansę chociaż gdzieś z boku
Denerwuje mnie, bo stoi w centralnym miejscu różanki i raczej straszy. Jeszcze nikt nigdy nie zwrócił na niego uwagi a mnie doprowadza do pasji jego pielęgnacja 
Margo bingo!Może Cartier u Agi źle się zachowuje, zresztą tak samo jak u mnie.
A co on u Ciebie wyprawia? Ja na przykład mam też problemy z Pastelkami, kiedy wszyscy raczej je chwalą.
Czy zdąży przed przymrozkami 
Dzisiaj przywieźli kamień.
