Esteci i łakomczuchy.

[mamba9991]

I jeszcze do MarzenyF - to miło, że blisko mieszkasz, ale ja tam z tymi awariami nie wymyślam, no tak było, a prądu to jeszcze następnego dnia z 5 godzin nie było. I ja to sama wykrakałam wywołując rozmowę o "prawie serii", więcej takiego tematu nie poruszę, bo to nie śmieszne, jak się żarty ziszczają, no nie o takie spełnianie życzeń w wigilię mi chodziło

[marzenaF]

Wniosek nasuwa się jeden nie kracz,bo wykraczesz Oj to bardzo współczuję,i myślę że limit awarii na rok bieżący już wykorzystany W końcu zostały już tylko 2 dni

[Józef]

Mambuś...a jak tam fajeczki..ssie dalej?

[mamba9991]

Aha I dobrze, bo ten rok to był dziwny, jakiś pechowy, jakby mi się zdolność spadania na 4 łapy zagubiła....

[mamba9991]

Oj, to do MarzenyF jest.

Z fajkami ciężko, ale nie, mówię nie i koniec i podbijam się np wywiadem z Niną Andrycz (też mówiła nie, ale panom ). Nie nie nie, jak inni potrafili być stanowczy, to ja też, może stąd wszystkie kłopoty, że się zgadza na za dużo badziewia "w tym dzisiejszym świecie". Wiesz, Józefie, jak było u mnie - i akupunktura i płacz, a teraz czytam biografie silnych ludzi, nie sławnych, a silnych i co się nadaje, odnoszę do fajek i działa.

[Józef]

......

[mamba9991]

No śmieszne, ale działa. Może ja siły zazdraszczam, czy co, a zresztą srodki nieważne. Działa. Jak mam rozśmieszać dalej - przeczytałam ostatnio "Jądro ciemności" i nawet "Znaczy kapitan" oraz niektóre "Baśnie" Andersena, śmiejcie się, ale działa i palić się nie chce, o.

[Zielona_Ania]

"Znaczy kapitan" to jedna z moich ulubionych książek Nie wiedziałam, że tak pomaga w motywacji.

[marzenaF]

Ja nie palę rok,trzy m-ce i 4 dni i żyję już nie ssie Nawet ślubnego namówiłam i nie ćmi już dokładnie miesiąc To fakt trzeba być jak Nina i umieć odmówić niekoniecznie facetom

[mamba9991]

Bo pewnie palenia nie rzucałaś, Ania, zresztą gdzie tam palenie i ogrodniczka taka jak Ty, to tylko ja tak się wygłupiłam, ale Józef też, hehe, no i rzucamy to g..o i się śmiejemy z kolejnych "cudownych metod". Tylko że mi te kurna biografie naprawdę pomagają, w tv nie szukam autorytetów, ani w otoczeniu, bo jakoś ich tam nie ma, szukam po swojemu, a Józef się śmieje, o.

[mamba9991]

A MarzenieF to zawsze "przez kozła" odpowiadam Fajnie masz, nie pozwalaj, choćby się paliło (nomen omen), miesiąc to mało, ale bądź zołzą

No dokładnie, Nina nie ze względu na fajki, ale ogólnie, za stanowczość ok.

[Margo2]

U nas w pracy dzisiaj mój szef podjął temat palarni. Mamy takie pomieszczenie całkiem na uboczu. No, ale nie spełnia wymagań. No i klops. Czuje, że bedzie niewesoło dla palaczy. (ja nie palę).
A temat wyszedł bo sie chłop chwilowo nudził, bo mu informatyk majstrował przy kompie. Stwierdziliśmy, że musimy mu organizować w takich wypadkach jakies zajęcie, żeby nie wymyślał głupot.

[Zielona_Ania]

Paliłam kiedyś, ale tylko przez rok. Zostawiłam z dnia na dzień i tyle. Nie ciągnie mnie. Bardzo mnie to cieszy, bo jak pomyślę przez co przechodzicie, żeby się odzwyczaić... Jedyny tytoń jaki lubię, to ten ozdobny, pięknie pachnie.

[mamba9991]

Aha, pięknie. Szkoda, że jednoroczny, wysiewa się, ale u mnie działka w budowie, to pewnie z chwastami pójdzie. Palarni mówię nie - nie po to walczyłam z własną głową, by teraz sponsorem być. Gdzie pokusa tam grzech (żartowałam, nie jestem moherem ). Nie fajkom i tyle (Nina). A jak ktoś się bez fajek nudzi, to znaczy, że ogólnie nudny jest.

[marzenaF]

Tytoniowi ozdobnemu mówimy zdecydowane
Machorze NIE
Może jestem wredna
,ale w pracy nie pozwalam palić na zapleczu,a znalazłby się jakiś zakamarek....
Powiem więcej wcale mi ich nie szkoda niech stoją na mrozie.
Może wywieje im ze łbów ta głupotę Ale ze mnie żmija a jeszcze rok temu ....