jeszcze nie widziałam.
Po malinowym chruśniaku
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Po malinowym chruśniaku
Witaj Izuś w Nowym Roku
piękno uchwycone w sopelkach jest niesamowite
takich pieknych szklanych dzwoneczków to
jeszcze nie widziałam.
a na drodze też była taka szklaneczka czy jakoś można było przejechać?
jeszcze nie widziałam.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
cześć Wiesiu
dawno tu nie zaglądałaś
Jak łatwo się domyślić na drodze było to samo co na roślinkach. Ja byłam szczęśliwa że nie musiałam wyjeżdżać samochodem a mój M to mistrz kierownicy i sobie nieźle radzi z takimi atrakcjami na drodze. Co dzień robi przynajmniej 100 km.
Dzisiaj kolejny bury i mokry dzień więc najlepiej coś podziałać kulinarnie... Tarta makowo-serowa gotowa, może ktoś wpadnie?
dawno tu nie zaglądałaś
Dzisiaj kolejny bury i mokry dzień więc najlepiej coś podziałać kulinarnie... Tarta makowo-serowa gotowa, może ktoś wpadnie?
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Po malinowym chruśniaku
witaj Izuś .tak czytam o twoich kłopotach z łokciem .czy to przypadkiem nie tzw.zespół tenisisty.tzn.zapalenie przyczepów.bo jeśli tak to blokady pomagają ale to czasami i 2-3 razy trzeba wziąć a rehabilitacja .jak najbardziej tylko masaż .ja z tym walczyłam 1,5 roku ale stosowałam nawet borowinowe okłady .blokad wzięłam 3 i poskutkowało tylko dobrze dan blokada skutkuje dlatego wybierz do tego dobrego chirurga i zainwestuj nawet jeśli drogo bo to długie leczenie jeśli ktoś cię źle poprowadzi ..i nie wolno ci grabić liści kochana bo przeciążenia przedłużają leczenie.szkoda że nie mieszkasz na południu ,bo tu mogłabym ci kogoś poradzić
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Cześć Alinko, łatwo powiedzieć - nie grabić liści... a kto to pograbi?
Na szczęście teraz nie trzeba grabić i się kuruję. Latem też musiałam łokieć oszczędzać i ogród na tym na pewno nie skorzystał. Były borowiny, naświetlanie, moczenie w soli iwonickiej, blokada a ostatnio noszenie opaski z magnesami.
I nie wiem czy to wszystko razem, czy mniej pracy, czy te magnesy ale jest zdecydowanie lepiej. Dzięki za troskę
W moim ogrodzie ukazała się trawa, topnieje bardzo szybko. Ja mam jto szczęście że mieszkam na górce...
Trawa jest więc zaraz się pojawią moje ulubione zwierzątka
ciekawe czy wiecie jakie?
Na szczęście teraz nie trzeba grabić i się kuruję. Latem też musiałam łokieć oszczędzać i ogród na tym na pewno nie skorzystał. Były borowiny, naświetlanie, moczenie w soli iwonickiej, blokada a ostatnio noszenie opaski z magnesami.
I nie wiem czy to wszystko razem, czy mniej pracy, czy te magnesy ale jest zdecydowanie lepiej. Dzięki za troskę
Trawa jest więc zaraz się pojawią moje ulubione zwierzątka
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Po malinowym chruśniaku
Iza wiem....jeszcze mrozy i śnieg będą....ale te łebki krokusów tak cieszą..ej ludzie! czy ja dobrze słyszę że mówicie o wiośnie, pączkach itp?
Co prawda u mnie 4 stopnie i widać kawałek trawnika ale żeby zaraz wiosna? ja bym radziła się tak nie ekscytować jeszcze, bo będzie bolało...
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Grażynko, ciesz się tymi krokusami przecież one sobie poradzą a przeze mnie przemawia po prostu zazdrość
W mojej dziczy znowu -5, i nieźle wieje no więc sama rozumiesz... Tak więc ja muszę się uzbroić w cierpliwość czego i Wam życzę
W mojej dziczy znowu -5, i nieźle wieje no więc sama rozumiesz... Tak więc ja muszę się uzbroić w cierpliwość czego i Wam życzę
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Po malinowym chruśniaku
Nie jesteś sama Izo. U mnie też wciąż zima w najlepsze.
O moich sposobach na kwiaty jednoroczne napisałam u siebie. Eszolcję polecam Ci szczerze i gorąco.
O moich sposobach na kwiaty jednoroczne napisałam u siebie. Eszolcję polecam Ci szczerze i gorąco.
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Cześć Tujko
dzięki za fachową poradę będę polować na ładne kolorki elszocji. Byłam na Twojej stronce i poczytałam
No i pewnie znowu się skuszę na nasturcję, jak co roku a potem obejdę się smakiem
dzięki za fachową poradę będę polować na ładne kolorki elszocji. Byłam na Twojej stronce i poczytałam
No i pewnie znowu się skuszę na nasturcję, jak co roku a potem obejdę się smakiem
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Po malinowym chruśniaku
Iza, ta zimowa chandra to nie tylko Ciebie łapie. U nas cieplej niz u Ciebie ale i tak bezsłonecznie i chandra dalej trzyma
pomimo kiełków co wyłażą na potegę. Cóż trzeba się uzbroić w cierpliwość, zastosować jakąś lampową światłoterapię
albo napełniać oczy obrazkami pięknych kwiatów i ogrodów. Dolecz do wiosny łokieć bo wiosenne prace też ciężkie
A ta trawa co wyłazi spod sniegu to nie z kopczykami?
pomimo kiełków co wyłażą na potegę. Cóż trzeba się uzbroić w cierpliwość, zastosować jakąś lampową światłoterapię
albo napełniać oczy obrazkami pięknych kwiatów i ogrodów. Dolecz do wiosny łokieć bo wiosenne prace też ciężkie
A ta trawa co wyłazi spod sniegu to nie z kopczykami?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Wiesiu aż tak źle ze mną nie jest
To nie chandra tylko zdrowy rozsądek i lata doświadczeń
Wiem na co mogę liczyć na mojej szerokości geograficznej... a więc cierpliwość i będzie dobrze.
Trawa u mnie widoczna tylko na podjeździe z garażu więc na szczęście kretowiska jeszcze nie ranią mojego wzroku
A teraz właśnie dosypuje [nawet na jpodjazd]...
Wiem na co mogę liczyć na mojej szerokości geograficznej... a więc cierpliwość i będzie dobrze.
Trawa u mnie widoczna tylko na podjeździe z garażu więc na szczęście kretowiska jeszcze nie ranią mojego wzroku
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Po malinowym chruśniaku
Iza , odbierz pw.

-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Krysiu, pw odebrane i odpowiedziane
Ale mnie paskud dopadł i nie chce puścić
Trzyma od niedzieli. Wczoraj lekarz stwierdził że to tylko przeziębienie i niby lepiej ale temp. się nadal trzyma
Zaraz idę pić lipową herbatę - wiecie jakie to paskudne?
Ale mnie paskud dopadł i nie chce puścić
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
ratuuuunku! czy ktoś wie jak strząsnąć termometr? nie śmiejcie się
kupiłam wczoraj nowy termometr, alkoholowy i jak rano stanęło na 38,5 tak nie chce spaść ani kreska
chociaż aż boli ręka od strząsania i stukania...
kupiłam wczoraj nowy termometr, alkoholowy i jak rano stanęło na 38,5 tak nie chce spaść ani kreska
chociaż aż boli ręka od strząsania i stukania...
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Po malinowym chruśniaku
Alkoholowy...hmmm
A nie ma tam jakiejś dziurki.. Wtedy nie byłoby problemu z obniżeniem stanu jego wskazań

A nie ma tam jakiejś dziurki.. Wtedy nie byłoby problemu z obniżeniem stanu jego wskazań
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Po malinowym chruśniaku
Hehehehe...dobre 

