Cynia, jakobinka (Zinnia) cz.1

[Kasia79]

Dzisiaj zamówiłam nasiona, skusiłam się jeszcze na Liliputki, bo w Legutko na dniach dodali w trzech kolorach. Wzięłam białą i w kolorze opisywanym jako łososiowy, według mnie bardziej różowy jest, zobaczymy co z tego będzie.

[Marzenka79]

Dziewczynki kiedy zamierzacie wysiewać swoje cynie? ja myślę o połowie marca

[Kasia79]

Dużo zależy od pogody. W zeszłym roku wysiałam część na początku kwietnia i to chyba było za wcześnie, bo powyciągały się bardzo, hartować nie miałam jak i takie powyciągane sadziłam do gruntu. Ryzyko duże, bo jeden deszcz z wiatrem i wszystko leżało na ziemi. Te cynie zakwitły w pierwszych dniach lipca.
Resztę nasion posiałam do gruntu 1 maja, skiełkowały po tygodniu, zakwitły w połowie lipca. Różnic w rozmiarach, gęstości nie zauważyłam. Tyle notatek.
Uważam, że chyba szkoda roboty na siew w domu, skoro różnica w kwitnieniu wynosiła w tym wypadku zaledwie dwa tygodnie. Może kiedyś jak dorobię się choćby małej szklarni, to będę je trochę przyspieszała, ale póki co nie.

[Mariola54]

Dziewczynki kiedy zamierzacie wysiewać swoje cynie? ja myślę o połowie marca

Nie warto wysiewać w domu,
bo za bardzo się wyciągają.
Najlepiej wysiać na działce
w zależności od pogody
pod koniec kwietnia lub na początku maja.

[renzal]

Też tak sobie tłumaczę, ale u mnie wiosna przychodzi sporo później i muszę ratować się w ten sposób, bo doczekałabym się kwiatów pod koniec września

[sosna1]

To jedno. Drugie - moje kwiaty nie mogą mieć wspólnego startu z chwastami, bo ich nie znajdę

[renzal]

Zosiu! Czy ty musisz wydawać wszystkie sekrety?
Swoją drogą kupując dziś ziemię do siewu narobiłam kolejnej pani ochoty na różne cynie Biedaczka nie wiedziała, że wdawanie się w rozmowę że mną skończy się chciejstwami kwiatowymi, jak nie wiedziała o innych odmianach, to nie miała za czym tęsknić.
Miałam wysiać tylko jedną odmianę, ale wysieję po odrobinie ze wszystkich.

[IwonaJ]

Tez dokupiłam cynie daliowe, skarbiozową mam z forum. Z wysiewem czekam do końca zimy. W ubiegłym sezonie siałam w mieszkaniu i udane były. W tym roku postanowiłam wykorzystać szklarnię u mamy i tam wysieję większość jednorocznych kwiatów. Rośliny szklarniowe są mocniejsze i nie trzeba się "bawić" w uprawę na skromnych parapetach w bloku.

[renzal]

Zazdroszczę szklarni, bo światło to jeden z ważniejszych czynników decydujących o jakości sadzonki.
Ponieważ jej nie mam, będę się jednak ,,bawić" na swoich skromnych parapetach i wszelkich dostępnych powierzchniach płaskich.
Ot jakieś 600 szt sadzonek w zeszłym roku. (głównie kwiaty i pomidory).
Obawiam się, że w tym roku może być odrobinkę więcej, bo np. cynii będę siała cztery-pięć razy więcej.

[IwonaJ]

Ja cynii też posieję więcej, kosztem nieudanych astrów z zeszłego sezonu.

[ewa2019]

Ja też sieję dużo, i jeszcze rozdaję sadzonki bo za wiele wysiałam. Wysiewałam do gruntu, zeżarły ślimaki wysiewam więc w małej szklarence

[Marzenka79]

Jejku jakie piękne Ja chcę wiosnę

[IwonaJ]

Na takie cynie trzeba będzie do lata poczekać...Nie sieję cynii do gruntu bo grasują u mnie ślimaki. Jak już podrosną to jakoś dajemy radę temu przeciwnikowi.

[Kasia79]

Takie cynie będę oglądać w tym roku u siebie. Najbardziej jestem ciekawa tej fioletowej, nazywa się Violet Queen. Oprócz tego mam jeszcze zebrane nasiona cynii Illumination, ale nie wiem czy coś z nich będzie, bo bardzo późno je zbierałam. W tym tygodniu chcę zrobić im próbę kiełkowania.
Lista jeszcze nie jest zamknięta, jak trafię na jakieś ślicznotki, to oczywiście, że się im nie oprę!

[gracha]

Też uwielbiam cynie i nigdy nie może u mnie ich zabraknąć , w zeszłym roku miałam takie