Izuniu!
Muzeum Ogrodu to Izba, w której suszy się zioła mocno pachnące jak lawenda, płatki róż, aksamitki itp, które leżą w wielu koszykach na małym stoliczku. Nad oknem zawieszone są również zioła np. mięta., kłosy traw, kwiaty hortensji, róże,itp.
W tej Izbie naprawdę pachnie łąką, zielem. Marzy mi się tatarak leżący na ziemi i przez to rozdeptywany a rozdeptywany upiększa zapachem dom, na Święto...
Są tam również przedmioty znalezione w Ogrodzie - zardzewiałe stare narzędzia, kłódki, łańcuchy, piły, kosa, stary kosz wiklinowy, ptasie gniazdko, staromodne krzesło, trochę ceramiki, słomiany kapelusz, ciekawsze gałęzie, a do tego motywem przewodnim jest spalone drewno - belka doszczętnie spalona (ale trzyma się w całości) i wielka, nieprzycięta decha.
Może znajdzie się jedno zdjęcie archiwalne, czarno- białe, jak to w muzeach.
Natomiast w Galerii, w drugim pomieszczeniu będą wystawione obrazki i obrazy o tematyce ogrodniczej, które otrzymuję od serdecznych przyjaciół jak i ludzi mi najbliższych. Tu raczej klimaty artystyczno-ogrodniczo - kawiarniano- leniuchowe. W ciepłych kolorach wysoki dwuosobowy fotel z widokiem na kwietnik, a w antyramach przykłady ziółek z Ogrodu. No i ...kawa...sikory za oknem...czy w ogóle będzie czas na siedzenie w tej Galerii?
Na przykład obraz, który otrzymałam z dalekiego Degestanu jako prezent Bożonarodzeniowy - arbuzy, słodkie arbuzy...wspomnienia upalnych dni...można tak siedzieć i wspominać tamte chwile, mając za oknem swój własny , ośnieżony Ogród.
A to na przykład dzieło mojego dziecięcia, co to mi urządziło piwniczkę w sposób nienaganny.
Najbardziej wzrusza mnie w tej grafice półka z napisem "'Ziemia dobra", 'Witaminki ABC dla traw",
konewki do podlewania na dół,
konewki do podlewania na wprost ,
konewki do podlewania do góry i...
czwarta do podlewania na wszystkie trzy sposoby naraz, dla oszczędności czasu.
Nieoceniona jest półka z zapasowymi rękawicami, siekierkami, sekatorami, sikawkami i nasionami traw ozdobnych, których do tej pory nie wysiałam.
No i cała reszta rzeczy niezbędnych.
Kiedy otrzymałam ten rysunek obiecałam sobie w duchu, że w Ogrodzie będzie porządek.( Sumienie!)
No i właśnie w Galerii o to chodzi, o tę dobrą pamięć..., o ten zamyślony uśmiech o ludziach najbliższych rozproszonych w przestrzeni i w czasie, myślących o ogrodach w przeróżny sposób.
Niepowtarzalny.
