Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1

Drzewa owocowe
Zablokowany
killer19
50p
50p
Posty: 51
Od: 5 maja 2011, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Czyli jak plantację zjadają robaki albo pleśń jest na całych krzakach to nic nie robić tylko patrzeć? Wydaje mi się że ciężko by było utrzymać odpowiedni zbiór nie dbając o krzaki....
Awatar użytkownika
kamma
500p
500p
Posty: 554
Od: 25 gru 2010, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Ja już pryskałam (ale ja towarówka jestem )bez oprysku bym nie za wiele zebrałam.
Maliny działkowe rzeczywiście nie potrzebują za wiele oprysku ale tak całkiem bez ochrony nie ryzykowała bym.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Kiler aleś ty wyrywny do tego pryskania :roll:
Jesiennych faktycznie nie atakują szkodniki anie groźne choroby. A przy letnich powinna obowiązywać zasada[przynajmniej we własnym ogrodzie] żeby nie opryskiwać 'na zapas'. Więc jeśli zauważymy np zielone robaczki na pąkach to wtedy robimy oprysk. Jako amator nawet jeśli zrobisz oprysk a nie wcelujesz dobrze w odpowiedni termin to on i tak nie zadziała tylko dodasz do owoców trochę chemii. A jak jeszcze 'polecisz' z opryskiem po wszystkich owocach jakie masz w ogrodzie bo masz już rozrobiony środek to samobój.
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

a może mnie ktoś oświetlić..
kiedy owocuje jesienna a kiedy zimnowa..
Moje chyba zbierałam od sierpnia do września.. może nawet października..
nie pryskałam niczym w zeszłym roku..udało się..

na jedych już widzę kwiaty-czapeczki takie- ale to chyb te co mi od sąsiadki przeszły..bo blisko płotu są..
i są niskie.
A moje kwitną na wysokości pasa.. :) -no chyba że to nie ma znaczenia..

Robaczków o jakich pisałam..już nie mam..wybiłam wszystkie..codziennie kontrola malin i zbiór.. nie było ich dużo..może łacznie zebrałam z 15 szt..
u sąsiadki chyba są :;230 chyba nie zauważyła że się jej liście skręcają.. i od czego to.. no chyba że ja się mylę.. :roll: ale wątpie.
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1564
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Malina ,,wiosenna" kwitnie na zeszlorocznych, zdrewniałych pędach. Jesienna na młodych, zielonych. Nie wycięte (ja robię to wiosną)pędy jesiennej zakwitną jak ,,wiosenna".
Kasia
Bo-enka
500p
500p
Posty: 812
Od: 12 lip 2010, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

killer19 pisze:Pryskaliście już maliny jesienne od robaka albo od grzyba???

I słuszne pytanie.
Oczywiście że trzeba, ponieważ Kwieciak Malinowiec buszuje sobie już w pąkach maliny i je uszkadza ;:202 a potem pąki zamierają..
A już malutkie maliny obgryza Kistnik malinowiec, siedzi w kwiatach maliny i pałaszuje zielone owocki. ;:202
Wybór należy do każdego z osobna czy pryskać, czy nie.
BOŻENA
edziu111
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 14 maja 2012, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Witam, mam problem na mojej małej plantacji... Mianowicie na liściach pojawiają się wyraźne żółte plamy i liście zaczynają się nieco skręcać... Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

-- 15 maja 2012, o 15:22 --

Proszę o pomoc... co z tym zrobić, a raczej jak temu zaradzić???
Awatar użytkownika
cortyzol
100p
100p
Posty: 192
Od: 14 wrz 2008, o 21:06

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Na jesieni zasadziłem maliny. Większość sie przyjęła. Zauważyłem wczoraj że na jednym z krzaczków dolne listki sa całe podziurkowane . Wyglądają jak koronka ażurowa. Co to za nocny robal. Czyżby maliny atakował tak jak truskawki . A może to inny chrząszcz. Opryskałem glebę i liście Karate. A co wy o tym sądzicie? Tak w ogóle to mi te maliny rosną bardzo słabo.
Bogdan
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Rusalka pisze:a może mnie ktoś oświetlić..
kiedy owocuje jesienna a kiedy zimnowa..
Moje chyba zbierałam od sierpnia do września.. może nawet października..
Każda odmiana ma swój termin owocowania, tj. czas od wyrośnięcia pędu do zaowocowania. Chodzi o to czy nowo wyrosły pęd zdąży zaowocować przed nadejściem zimy - wczesne odmiany zdążą. Jak nie zdąży to będzie owocował następnego roku dopiero. Podział na jedno- i dwuletnie jest sztuczny, wynika z warunków klimatu.

Odmiany POwtarzające, jak POlka czy POlana zdążą przed zimą w naszym klimacie. A taki np. Rubin (dwuletni) - zakwita późną jesienią i owoce "pierwszoroczne" wypadają na listopad/grudzień; bardzo sympatyczne zjawisko jeśli pogoda pozwoli :lol:
:wit
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Edziu..
ja się nie znam..ale to chyba objawy braku mg..
bo liście wtedy jaśnieją właśnie...


Rossynant..
Przyznaje że moje rosną w zwyż na razie..
niektóre chyba admarzły..bo liście robią się na końcówkach brązowe i oklapnięte są..
ale z racji pogody nie mam po co jechać na działke więc bliższe spotkanie jak słońce zacznie świecić...

Czy jak pod maline dałam troche obornka kurzego... -na prawde nie dużó.. mam jeszcze zasilać czymś..czy to powinno jej wystrczyć na ten rok..?
Pytam bo nie wiem jak z nawożeniem u malin jest.. ;:219
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Mariusz665
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 16 maja 2012, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

A ja chciałem się zapytac czy ktoś ma może jakąś zbędną sadzonkę maliny żółtej bo jak szukam to nigdzie w ogrodniczym nie mają:( a zależy mi na tej żółtej bo słyszałem że jest bardzo dobra i chciałbym spróbowac:(
Jeżeli by ktoś miał bardzo bym prosił chociaż o sadzonkę:)
oczywiście za przesyłkę i malinkę zapłacę:)
Awatar użytkownika
kamma
500p
500p
Posty: 554
Od: 25 gru 2010, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Jaśniejsze plamy to zwykle niedobory żelaza ,spróbuj je nawozić wieloskładnikowcem ,choć w ubiegłym roku właśnie żółtymi plamami zaczynała się choroba grzybowa ,choć pamiętamy jak padało.
killer19
50p
50p
Posty: 51
Od: 5 maja 2011, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Podpowiedzcie czy to zimni ogrodnicy nawiedzili moją plantacje czy to coś innego?

Obrazek
By killer191 at 2012-05-19
Obrazek
By killer191 at 2012-05-19
Obrazek
By killer191 at 2012-05-19
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

killer19 tak to przymrozek sprawił, tylko trochę dziwne że tych szczytowych listków nie zmroziło, ale to dobrze bo część wierzchołkowa nadal aktywna i maliny będą dalej rosły w górę. Wracając do naszego poprzedniego tematu to ja dalej podtrzymuje że malin powtarzających prowadzonych na jeden zbiór się nie pryska. To jest tak jakbyś się zapytał czy użytkownicy już pryskali sosny, świerki, dęby, buki i klony w swoich leśnych zakątkach, i każdy Ci odpowie że drzew leśnych się nie pryska, co nie oznacza że nie przyjdą dwa lata pod rząd zmasowanej gradacji szkodników i bez zastosowania oprysków zostanie ci 20% z pierwotnego zalesienia. I tak np. sadzonek w nowo założonych zalesieniach się nie pryska, ale przyjdzie rok że trzeba wyciągnąć armaty chemiczne żeby uchronić nasadzenia przed zniszczeniem, natomiast profilaktyki chemicznej nikt na drzewach leśnych nie prowadzi. Dlatego powtarzam malin owocujących u nas na pędach jednorocznych inaczej jesienne, nie pryska się corocznie na wiosnę dla profilaktyki bo tego nie wymagają. Szkodniki bardzo rzadko je atakują, dlatego też tak bardzo są popularne u osób które patrzą nieprzychylnym okiem na chemizację własnych roślin, niemniej zawsze może się zdarzyć że akurat w danym roku napatoczy się jakiś patogen i wtedy należy zadziałać, ale na malinie powtarzającej jest to rzadki widok.
Bo-enka pisze: Oczywiście że trzeba, ponieważ Kwieciak Malinowiec buszuje sobie już w pąkach maliny i je uszkadza ;:202 a potem pąki zamierają..
A już malutkie maliny obgryza Kistnik malinowiec, siedzi w kwiatach maliny i pałaszuje zielone owocki. ;:202
Oczywiście że nie trzeba.
Jesteś w błędzie ponieważ zarówno Kwieciak Malinowiec jak i Kistnik Malonowiec nie atakują owoców malin powtarzających prowadzonych na jeden zbiór. Jednak może się zdarzyć jeden rok na kilkanaście lat, gdzie maliny powtarzające zakwitną wcześniej niż zwykle i jakiś mały procent owoców zdąży jeszcze zostać opanowany przez te dwa gatunki. Jednak w uprawie amatorskiej kilkuprocentowa strata w plonie raczej nie będzie miała znaczenia.
Bo-enka
500p
500p
Posty: 812
Od: 12 lip 2010, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

S_H_A_D pisze:Bo-enka napisał(a):
Oczywiście że trzeba, ponieważ Kwieciak Malinowiec buszuje sobie już w pąkach maliny i je uszkadza ;:202 a potem pąki zamierają..
A już malutkie maliny obgryza Kistnik mali
S_H_A_D pisze:Oczywiście że nie trzeba.
Jesteś w błędzie ponieważ zarówno Kwieciak Malinowiec jak i Kistnik Malonowiec nie atakują owoców malin powtarzających prowadzonych na jeden zbiór
Ja mam maliny powtarzające owocowanie, i Teraz przed południem i około 18-19 zbieram to robactwo.
Oczywiście jeżeli komuś nie zależy na pięknych i nie obgryzionych owocach i pousychanych pąkach to przecież każdy ma wybór i sam zadecyduje, a strat nie można oceniać zanim zbierzemy plony.
Nie zawsze trzeba stosować chemię, jeżeli ktoś ma czas i chęci może robactwo ściągać z paków malin ( polecam ).

ObrazekObrazek
Ja nie po to dbam o maliny, pielęgnuje, odchwaszczam, przycinam aby potem mieć STRATY i obgryzione owoce malin, usychające pąki z larwami w środku pąka.
Oceńcie sami moje poczynania z malinami, a szkoda że nie skosztujecie, bo słodziutkie, jędrne i wielkie pachnące malinki.
S_H_A_D pisze:Jednak może się zdarzyć jeden rok na kilkanaście lat,
Skoro forumowicze piszą o tym problemie rok w rok to te lata " zdarzające się " chyba są co roku. :wit
Niech każdy uczyni jak zechce. :D
BOŻENA
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”