Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko faktycznie masz co podziwiać, pięknie położone działeczki, do tego wysokie drzewa je chronią. Masz kolorowo na rabatkach, a jak zakwitną piwonie będzie jeszcze ładniej. Moje piwonie powoli pękają, kwiaty mniejsze jak każdego roku. Dobrze, ze deszczyk ogrody podlał, wszystko pięknie ruszy.
Pełny bodziszek przepiękny ;:215
Jak to dobrze, ze w końcu można się spotkać w gronie rodziny, tego nam potrzeba.
Miłego tygodnia życzę ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

I mi zdarza się pomyśleć o większej ilości bylin, by uniknąć pikowania, sadzenia, a na jesieni ogromnej ilości sprzątania. Ale jak żyć bez ulubionych chociażby cynii czy też astrów? Jest tyle pięknych jednorocznych, bez których ogrody byłyby mniej urodziwe?
I mnie w tym roku wzięło na szałwie , również te jednoroczne. Ta biało czerwona jest śliczna i na dodatek w Twoich ulubionych kolorach :heja
Już jakiś czas temu porzuciłam ostrożność i pojechałam do rodziców jednych i drugich, dla starszych ludzi takie odosobnienie nie jest dobre. A poza tym martwiłam się tatą, który niedomagał.
Też jeszcze z lupą muszę szukać kwiatków, ale już się zaczyna ich pokazywać coraz więcej. Natomiast na pomidory w gruncie nie mogę narzekać, o dziwo rosną, może nie na wyścigi, ale i nie ociągają się jakoś s ;:63 zczególnie ;:108
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3400f6aa03ec1592 te czosneczki cudne, wielkie kule mają ;:63
Mam nadzieję, że na rodzinnym grillu zarówno pogoda jak i rodzinka dopisała i wszystkim smakowało mamusine jedzonko :tan
Miłych chwil na działeczce ;:196
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2531
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Witaj Lucynko widzę, że czarny bez rośnie będziesz robiła sok z kwiatów czy z owoców? kwiaty piękne super cud malina. Pozdrawiam Cie słoneczko życzę miłego dnia.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Wczoraj miały u nas miejsce cztery inauguracje:
1. pierwsze spotkanie w tym roku w gronie rodzinnym,
2. pierwsze spotkanie z rodzinką na działce,
3. pierwsze grillowanie,
4. pierwszy nocleg w działkowym domku.
Pogoda dopisała. Było bardzo ciepło, mimo że słońce prześwitywało zza chmur. I byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby nie to, że najmłodszy syn nie przyjechał, bo w sobotę przeziębił się. A ponieważ nie był pewien, czy to zwykłe przeziębienie, czy coś gorszego, to w obawie o nasze bezpieczeństwo postanowił zostać w domu. Oczywiście rozumiem jego decyzję, co nie wyklucza tego, że jest mi bardzo smutno.
Noc była cieplutka, fantastycznie spało się na działce, ale od rana temperatura spadała, zerwał się zimny wiatr, słońca ani na lekarstwo, tylko ciężkie chmury aczkolwiek bez deszczu. Krótko mówiąc zimno. Wczoraj 26*, dzisiaj 16.
Żeby nie zmarznąć, wzięłam się ostro do roboty, a tej nigdy nie brakuje. Zielsko rośnie jak na drożdżach, dostarczając rozrywki w postaci plewienia. Tak właśnie się rozrywałam i rozgrzewałam.


Danusiu - coś tam mi kwitnie, ale ciągle dominuje zieleń, a stopowiec naprawdę mnie zaskoczył, bo przed rokiem ledwo go było widać.
Masz rację, że gazanie to urodziwe kwiatuszki i już nie mogę się doczekać pełni ich kwitnienia. Trochę jeszcze poczekam. ;:108
Twoje życzenie spełniło się w stu procentach, dziękuję. ;:180

Jagusiu - dziękuję, kochana ;:167 i tak: masz rację. Nie da się żyć w izolacji od najbliższych, bo można zwariować.
Jedna noc na działce zaliczona, przyjdzie czas na kolejne. Było cudownie! ;:215 Zwłaszcza raniutko, gdy ptaszki mnie obudziły swoimi słodkimi trelami.

Basiu - a ja zapomniałam wysiać żeniszka. Muszę porządnie podglądać siewki, bo może sam się wysiał.
Tak, ta szałwia to bylina. A jak się zowie odmiana, co to ma "taaaaakie niebieskie kwiaty"?
Lwia paszcza mocno mnie zaskoczyła, bo przezimowała nie straciwszy listków. No, ale przecież zimy nie było.
Niedziela minęła zgodnie z Twoim życzeniem, za co serdecznie dziękuję. ;:167

Tereniu - dziękuję za miłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Zuziu - w życiu każdego człowieka są rzeczy ważne i ważniejsze, a najważniejsze jest zdrowie. Kwiatki dziś są takie, jutro inne, zawsze jakieś zakwitają, dlatego prawidłowo postawiłaś na zdrowie, niech więc ono Cię nie zawiedzie, to i działeczkę jeszcze ukwiecisz. ;:167
Deszcz spadł, gdy rodzinka się już rozjechała, wcześniej pogoda była wprost wymarzona, dziękuję kochana i zdrówka Ci życzę. ;:167

Ewelinko - z tą burzą kolorów to znacznie przesadziłaś. :lol: Raczej widzę burzę zieleni.
Taką ilość jednorocznych mam po raz ostatni, od następnego sezonu będę ograniczała ich ilość. Coraz mniej sił witalnych i coraz więcej strat, co znacznie zniechęca.
Pogoda istotnie dopisała, tylko trochę mi smutno, ;:174 że najmłodsze dziecko zachorowało i zdecydowało zostać w domu.
Ja już dziękuję za wodę z nieba, mogłoby trochę przystopować. Wprawdzie we dnie nie pada, ale całe noce lało tak, że jeżyk szukając ratunku, aż do altanki przyszedł. :oops: M zabezpieczył mieszkanko jeżyków, by woda się do niego nie dostawała.
Pozdrawiam wzajemnie. ;:196

Dorotko - moje piwonie w tym roku ubogie w pąki. Nie wiem, co jest tego przyczyną, ale część pąków jakby przypalona wraz z najbliższymi listeczkami. Trudno, najważniejsze by choć po jednym kwiatku rozwinęły, bo kocham ich zapach. ;:108
Ten pełny bodziszek to całkowicie przypadkowy zakup na ryneczku przed dwoma laty od takiej starszej pani, która tylko bodziszki miała do sprzedania. Z własnego ogrodu. ;:131 Nie wiedziałam, że on będzie miał pełne kwiatki.
Dziękuję, Dorotko i Tobie również udanego tygodnia życzę. ;:167

Iwonko1 - a ja już jestem zdecydowana stopniowo ograniczać ilość jednorocznych, pozostając przy niewielkiej ich ilości, tak po dwie - trzy sztuki dla zaspokojenia własnych upodobań. :D
Astry u mnie sieją się same, muszę tylko przepikowywać je, bo tworzą taką gęstwę, że nie dałyby rady wyrosnąć i zakwitnąć.
Ja też już jakiś czas temu zajrzałam do mamy, kontaktując się jednak jedynie z bratem, który wraz z synem i synową opiekuje się mamą. Musiałam, nie mogłam już spokojnie spać. Co prawda nie poprawiłam sobie nastroju dzięki temu, załamałam się stanem mamy, ale byłam, przytuliłam, wygłaskałam i poopowiadałam o tym, co u nas. Prawdopodobnie mama nic z tego nie zrozumiała, ale ja mam nadzieję, że owszem, że słyszała i wszystko wie. ;:108
Pomidory, ogórki, fasolki tudzież wszystkie inne warzywka ruszyły i u nas, a to dzięki deszczykowi i ciepłym nocom.
Grillowanie udane, choć najmłodsza latorośl nie dopisała. Zachorował. Mam nadzieję, że nie na COVID-19.
Dziękuję, Iwonko ;:167

Alu - z czarnego bzu robię leczniczą nalewkę. Najpierw zalewam 60% spirytusem kwiaty, a później zlewam alkohol z kwiatów i zalewam nim owoce. Po sześciu tygodniach zlewam, przygotowuję syrop z miodu i wody, łączę z nalewką, filtruję do butelek i chowam w ciemne miejsce.
Dziękuję, kochana i życzę Ci ciepłych bezburzowych dni i nocy. ;:196


Zapraszam na mały spacerek wśród moich kwiatuszków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Miniaturka zakwitła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek W tunelu.

Dobrego ciepłego i bezpiecznego tygodnia życzę wszystkim przyjaciołom i gościom.


Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12103
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko jak miło, już mogłaś cieszyć się dziećmi i noclegiem na działce. ;:215
Rabaty cudnie kolorowe. Niebeski przetacznik wspaniale kwitnie. ;:oj
Pomidory już mają owoce, :shock: jednak folia przyśpiesza zdecydowanie rozwój roślin. ;:108
Muszę Cię zmartwić, ostatnio kupiona szałwia jest jednoroczna, to szałwia omączona. Mam co roku pełno siewek, może u Ciebie też się wysieje. W tym roku po raz pierwszy od siedmiu lat kilka tych szałwi przeżyło zimę. Nie sprzątaj jesienią, może zima będzie łaskawa dla nich. Na wszelki wypadek zbierz nasiona i wysiej wiosną.
Ciepłych, spokojnych dni i miłych pobytów na działce. ;:168
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1046
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Pięknie, coś dla ducha i coś dla żołądka. :)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko, juz czarnuszka u Ciebie kwitnie? Jestem w szoku.
Ogólnie u Ciebie już dużo kwiatów szybciej niż gdzie indziej. Chyba je tą swoją werwą przyspieszasz ;)
I klimat chyba masz inny, bo podczas kiedy Ty piszesz że fajnie deszczyk popaadał ja mam dość ulewy z gradem i wichrem.

Zdrowia dla syna. To mądra decyzja, że został. Lepiej dmuchać na zimne. Ja też bym z troski o rodziców wolała zostać w domu.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17368
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko :wit to ja z przyjemnością sobie pospacerowałam po twoim ogrodzie.
Czarnuszki urokliwe. Ja jakoś ich nie sieję.
Bogactwo kwitnień i radości masz wielkie.
Ostróżki, irysy, złocienie,orliki, irysy.... . ;:215
A to co to jest https://www.fotosik.pl/zdjecie/32cddb91032c21da .Ładnie wygląda. ;:108 ;:108
Dobrego dnia życzę ;:196
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko, cieszę się razem z Wami spotkaniem z dziećmi, choć nie ze wszystkimi,zdrowy rozsądek syna wziął górę nad przyjemnością. Jeszcze nie raz się spotkacie, niech no tylko wydobrzeje, czego z serca życzę. ;:167
Pierwsze spanko na działeczce zaliczone, szkoda że pogoda się zbiesiła. U nas te ciągle leje i zrobiło się nieco chłodniej. ;:222
To miłe że spotkałaś się z mamą, na pewno czuła Twoją obecność i podświadomie przyswajała Twoje opowieści. ;:215
Nie rozwijającym się pączusiom piwonii zaszkodziła susza. U mnie jest to samo w miejscach gdzie mniej wody dostały, no i w zeszłym roku były dzielone i przesadzane, na zupełnie inne miejsce.A i tak dają mi wiele satysfakcji. :tan
Pięknieje Wasza działeczka, zmieniają się kolory i zapachy a stopowca bardziej zauważysz, gdy jego owoc upodobni się do podłużnego pomidorka i wybarwi na czerwono. ;:63 Widzę, że wzięło Cię na szałwie i przetaczniki masz śliczne a gazania bajeczna. ;:138
Zdróweczka kochani życzę i cudownej letniej pogody, żeby kanikuła działkowa trwała jak najdłużej. ;:97 ;:97 ;:3 ;:3 ;:cm ;:cm
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Witaj Lucynko :wit . Bardzo fajnie, że spotkanie się udało mimo braku najmłodszego syna ;:168 . Na pewno jak wyzdrowieje to zjawi się u Mamy ;:108 . Mówisz, że wody z nieba masz już dość ?? Ja miałam taki ciągle deszczowy maj, nic nie szło zrobić ;:222 . Oby czerwiec był bardziej słoneczny. Mówisz, że działka u Ciebie bardziej zielona ale jak patrzę na portrety kolorowych roślin to jakoś nie mogę w to uwierzyć ;:oj . Czarnuszkę wysiewałaś czy może sama Ci się wysiała ?? Moja siana tego roku i do kwiatów jej daleko :;230 . Fakt, przy jednorocznych jest sporo pracy zwłaszcza kiedy są z rozsady także rozumiem o co Ci chodzi ;:108 . Tego roku pokusiłam się o kilka jednorocznych i zobaczymy jaki będzie efekt. Raczej jak do tej pory ciężko mi szły wysiewy do gruntu bo nie pilnowałam i miałam słabe wschody ale tego roku zaparłam się , podlewałam, przypilnowałam i coś tam wyszło ;:215 . Córka nawet ucieszyła się jak Jej powiedziałam, że wysiałam kwiaty które można jeść czyli nagietka ;:224 . Pozdrawiam i słoneczka życzę :wit .
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko rozrywka przy plewieniu, ja takiej rozrywki mam dość. Chwasty mnie prześcigają, przy deszczowej pogodzie rosną jak szalone.
Nieraz takie przypadkowe są najfajniejsze, bodziszek tak piękny, że warto było kupić.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Takie krótkie te czerwcowe dni się zrobiły, że brakuje czasu na regularne pisanie na Forum. Mam ogromne wyrzuty sumienia, ale naprawdę nie nadążam.
Pogoda nie rozpieszcza, a chwasty nic sobie z tego nie robią i w kółko trzeba z nimi walczyć. Właśnie wyczyściłam całą działkę i liczę na to, że na jakiś tydzień dadzą mi spokój. Oby.
Tylko warzywa ociągają się i nie chcą rosnąć. Część coś pożarło, część straciło korzonki i po ptokach, ogórki stoją jak zaczarowane w początkowym stadium, koperek pięknie powschodził i nima - zniknął z powierzchni. Pomidory w tunelu ładne, ale niewiele mają kwiatów, niewiele więc będzie owoców, a w gruncie mężnieją wprawdzie, ale bardzo powoli. Jeśli nadal będzie taka huśtawka pogodowa, to cienko widzę plony.
Piwonie, które zawsze pięknie kwitły ogromną ilością kwiecia, w tym roku niewiele mają pąków, a niektóre wyglądają tak:

Obrazek Zmarzły czy chore?


Soniu - no to mnie "pocieszyłaś". :lol: Trudno, niech sobie będzie jednoroczna, najważniejsze że ładna, no i może się wysieje... Nie mniej nasionka postaram się zebrać na wszelki wypadek. ;:108
Pomidory pod folią szybciej dochodzą do owocowania, ale w tym roku moje mają mało kwiatków, to i owoców będzie mało. ;:222
Życzenia przyjmuję z radością, dziękuję serdecznie. ;:196

Edi - miłe słowa zawsze w cenie. Piękne dzięki. ;:180

Majeczko - czarnuszka sama się wysiała, a ponieważ zimy nie było, to prędziutko urosła i sobie kwitnie. ;:303
Na szczęście kataklizmy pogodowe jak dotąd omijają nas szerokim łukiem i liczę na to, że dalej tak będzie. ;:108
Dziękuję za wszystkie dobre słowa i ściskam Cię serdecznie. ;:168

Aniu - kochana jesteś, dziękuję pięknie. ;:167 Za wszystko.
Te niebieskie kwiaty to przetacznik pagórkowaty.

Stasiu - u mnie wprawdzie nie leje , ale zimno i pochmurnie, dopiero dzisiaj przed wieczorem pokazało się słoneczko.
Może faktycznie susza zaszkodziła piwoniom, a może zmarzły im pąki albo coś jeszcze innego im zaszkodziło. Trudno, jakoś to przeżyję. ;:108
Stopowiec ma jednego owocka i co dzień przyglądam się jego zielonemu jajeczku.
Na szałwie zachorowałam w tym roku, ciekawam, na co zachoruję za rok... ;:306
Zdrówko i pozostałe życzenia przytulam ;:168 i odwzajemniam. ;:167 ;:196

Ewelinko - moja działka naprawdę głównie zielona, a innych kolorów muszę szukać niemalże z nosem przy ziemi. Miałam wyjątkowo kolorową wczesną wiosnę, jak nigdy dotąd, dlatego teraz brakuje mi różnobarwnego kwiecia.
Czarnuszka nasiała się sama, dlatego już kwitnie. ;:303
Pozdrawiam wzajemnie i również ciepłych słonecznych dni życzę. Zdrówka. ;:196

Dorotko - przy pieleniu to i rozrywka, i rozgrzewka w minione chłodne dni. :tan
Przynajmniej bodziszek mnie nie zawiódł, w przeciwieństwie do.... choćby piwonii, że nie wymienię innych.


Dzisiaj już mówię Wam: Dobranoc. ;:4
Jeszcze tylko kilka fotek na dobry weekend i radosne świętowanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Piwonie chyba mają w tym roku za dużo wody, a one nie lubią zalewania.
Lucynko piękne te Twoje dziewanny -- wspaniałe kolory mają. A u mnie tylko żółte kwitną i matka krzyczy, zeby wyrywać wszystkie, bo to chwasty.... A te żółte jakby irysy, to jakaś miecznica czy jednak irysy?
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Chciałam powiedzieć,że ja gazanii jeszcze nie po pikowałam. ;:14 ;:124
Dużo kwiatków u Ciebie kwitnie.Narobiłaś mi apetytu na szałwie,aż poszłam na rekonesans po ogrodniczych.Chyba to czas szałwii bo przywieżli do ogrodniczych .Widziałam trzy kolory: niebieski,biały i chyba różowy.Drogie bo po 13,-zeta. ;:174 .Jeszcze pomyślę,może jakąś kupię bo nie mam żadnej.Widziałam też różnokolorowe lewizje.
Ciekawe co Ci się śniło pierwszej nocy w domku na działce. ;:306

-- 11 cze 2020, o 10:54 --

Chciałam powiedzieć,że ja gazanii jeszcze nie po pikowałam. ;:14 ;:124
Dużo kwiatków u Ciebie kwitnie.Narobiłaś mi apetytu na szałwie,aż poszłam na rekonesans po ogrodniczych.Chyba to czas szałwii bo przywieżli do ogrodniczych .Widziałam trzy kolory: niebieski,biały i chyba różowy.Drogie bo po 13,-zeta. ;:174 .Jeszcze pomyślę,może jakąś kupię bo nie mam żadnej.Widziałam też różnokolorowe lewizje.
Ciekawe co Ci się śniło pierwszej nocy w domku na działce. ;:306
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Mam jedną piwonię i od kilku lat z powodu suszy kwitła słabo, a w tym roku odżyła i pięknie się prezentuje. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pocieszę nią oczy bo na dzisiaj zapowiadają u nas silne burze, ale może pójdą bokiem. Może miało na nią też wpływ to, że została dwa razy opryskana środkiem grzybobójczym i owadobójczym.

Lucynko te nierozwinięte pąki wyglądają jakby je coś wyżarło od środka, a one zaschły.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”