Foxowej urosło cz 2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Lucynkoaaaa. To widzisz, nie wiedziałam.
. Dzięki za info, bo się produkowałam z etykietkami i sadzeniem ich wedle kolorów. To już nie będę:)
Deszcze psują,ale i wiatr. Zauważyłam też że sporo roślin nie zawiązały nasion.
Z drzewem problem ale już nie mogę na nie patrzeć.
Powolutku i może się uda.
Orcia część i dzięki za odwiedziny.
Bardzo lubię zioła. Mam W tym roku taki krzak bazyli że w życiu takiego nie widziałam. Myślę żeby go wykopać i zimowac.
Hyzop nie jest zimozielony. Przynajmniej nie mój. Opada na zime z liści, ale zimuje bez okrycia i na wiosnę się budzi. Próbowałam go w herbacie, fajny..
Hibiskus ma lekki szpic. Jeszcze dobrze go nie znam. To nasza pierwsza zima.
Też pozdrawiam.
Zakwitły marcinki ktore jesoenia dostalam od Dorotki.
I budleja taka piękna.
Chyba zaryzykuję i utnę do ukorzenienia.
Odniosłam wreszcie sukces i nakrecilam się ogromnie. Mam masę patykow do ukorzenienia.
. Dzięki za info, bo się produkowałam z etykietkami i sadzeniem ich wedle kolorów. To już nie będę:)
Deszcze psują,ale i wiatr. Zauważyłam też że sporo roślin nie zawiązały nasion.
Z drzewem problem ale już nie mogę na nie patrzeć.
Powolutku i może się uda.
Orcia część i dzięki za odwiedziny.
Bardzo lubię zioła. Mam W tym roku taki krzak bazyli że w życiu takiego nie widziałam. Myślę żeby go wykopać i zimowac.
Hyzop nie jest zimozielony. Przynajmniej nie mój. Opada na zime z liści, ale zimuje bez okrycia i na wiosnę się budzi. Próbowałam go w herbacie, fajny..
Hibiskus ma lekki szpic. Jeszcze dobrze go nie znam. To nasza pierwsza zima.
Też pozdrawiam.
Zakwitły marcinki ktore jesoenia dostalam od Dorotki.
I budleja taka piękna.
Chyba zaryzykuję i utnę do ukorzenienia.
Odniosłam wreszcie sukces i nakrecilam się ogromnie. Mam masę patykow do ukorzenienia.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło cz 2
Maju bardzo mi miło, że roślinki rosną i pięknie kwitną, takie dostały przykazanie abym się za nie nie musiała wstydzić
Masz rację sporo kwiatów nie zawiązało nasion, wszystko później kwitnie. Ten sezon dziwny pod każdym względem.
Masz rację sporo kwiatów nie zawiązało nasion, wszystko później kwitnie. Ten sezon dziwny pod każdym względem.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
A na wsi mam jeszcze hortensje od Ciebie, ale nie moglam ich w tym gąszczu dobrze obfocić.
Jestem z nich bardzo dumna, kilka mi się ukorzeniło, jeszcze są malutkie ale je podkarmie i przeniosę na rok nastepny. Jedna nawet zakwitła przepięknym biało różowym kwiatuszkiem.
Jestem z nich bardzo dumna, kilka mi się ukorzeniło, jeszcze są malutkie ale je podkarmie i przeniosę na rok nastepny. Jedna nawet zakwitła przepięknym biało różowym kwiatuszkiem.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło cz 2
No proszę w dobre ręce poszły roślinki, cieszę się bardzo Jestem ciekawa jaka hortensja Ci zakwitła, nie pamiętam które Ci dawałam. A czy udało się ukorzenić gałązki budlei.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Hortensję pokaże.
Mam od Ciebie białą wysoką i z patyczków mikro sadzonki - po ukorzenieniu przemarzly i odbiły z korzenia. Tylko jedna zakwitla, doslownie przy samej ziemi. To jest pink cośtam
Budleja mi wyszła jedna. Było ich więcej ale kiedyś się podziemny tam wsciubił i jedną została. To jest właśnie ta że zdjęcia wyżej
Gdybyś w tym roku miała jakieś patyczki do wyrzucenia to też chętnie przyjmę. Nakrecilam się
Mam od Ciebie białą wysoką i z patyczków mikro sadzonki - po ukorzenieniu przemarzly i odbiły z korzenia. Tylko jedna zakwitla, doslownie przy samej ziemi. To jest pink cośtam
Budleja mi wyszła jedna. Było ich więcej ale kiedyś się podziemny tam wsciubił i jedną została. To jest właśnie ta że zdjęcia wyżej
Gdybyś w tym roku miała jakieś patyczki do wyrzucenia to też chętnie przyjmę. Nakrecilam się
Re: Foxowej urosło cz 2
No patrz. To u wujka google jest że hyzop Lekarski jest zimozieloną krzewinką. Się nad nim zastanawiałam, bo jeszcze nie mam.
Jeśli chodzi o budleje, mi znacznie lepiej poszło ukorzenianie wiosenne niż jesienią, pod koniec drugiej strony u mnie o tym pisałam.
Jeśli chodzi o budleje, mi znacznie lepiej poszło ukorzenianie wiosenne niż jesienią, pod koniec drugiej strony u mnie o tym pisałam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Wieloletnia, ale nie zimozoelona.
Przynajmniej mój na jesień zawsze opada i zostaje badyl A potem odrasta jeszcze ładniejszy. I silniejszy, z każdym rokiem jest bardziej zdrewniały. Podoba mi się.
Mam trochę nasion więc jakby co to się mogę podzielić.
Sama też go próbuje wysiać żeby mieć więcej ale coś mi to nie idzie. I chciałabym kocimiętkę. To co nasiałam rośnie mi takim lichym źdźbełkiem i nie reaguje na nawożenie. Na klombach miejskich kocimiętka aż kipi, a ja z tą moją walczę i walczę.
Co do patyczkow to co się uda to się uda, w tamtym roku pogoda była moim sprzymierzeńcem. Ukorzenilam dość dużo, m. In hortensje, lawendy i te budleje.
W tym roku się czaję na krzewy i drzewa owocowe.
Już zdobyłam mirabelki, jeszcze morwa, rokitnik i kilka innych.
Mam też plany ukorzenienia winorośli ale to już dłuższą bajka...
Nie mogę opanować tej mojej starej winorośli i jak zaczęłam szukać porad jak to zrobić tak jestem glupszs jak byłam..
Przynajmniej mój na jesień zawsze opada i zostaje badyl A potem odrasta jeszcze ładniejszy. I silniejszy, z każdym rokiem jest bardziej zdrewniały. Podoba mi się.
Mam trochę nasion więc jakby co to się mogę podzielić.
Sama też go próbuje wysiać żeby mieć więcej ale coś mi to nie idzie. I chciałabym kocimiętkę. To co nasiałam rośnie mi takim lichym źdźbełkiem i nie reaguje na nawożenie. Na klombach miejskich kocimiętka aż kipi, a ja z tą moją walczę i walczę.
Co do patyczkow to co się uda to się uda, w tamtym roku pogoda była moim sprzymierzeńcem. Ukorzenilam dość dużo, m. In hortensje, lawendy i te budleje.
W tym roku się czaję na krzewy i drzewa owocowe.
Już zdobyłam mirabelki, jeszcze morwa, rokitnik i kilka innych.
Mam też plany ukorzenienia winorośli ale to już dłuższą bajka...
Nie mogę opanować tej mojej starej winorośli i jak zaczęłam szukać porad jak to zrobić tak jestem glupszs jak byłam..
Re: Foxowej urosło cz 2
Znaczy morwę byś chciała czy masz?
Ja mam ukorzenione patyczki w zeszłym roku. Chyba ze cztery mi zostały więc mogę się podzielić, patyczki budlei też mogę ci wysłać, mam kolor biskupi i fioletowy. Kocimiętki też zapewne będą jakieś siewki, no rozrasta się to u mnie strasznie, większość wyrwałam.
Ja mam ukorzenione patyczki w zeszłym roku. Chyba ze cztery mi zostały więc mogę się podzielić, patyczki budlei też mogę ci wysłać, mam kolor biskupi i fioletowy. Kocimiętki też zapewne będą jakieś siewki, no rozrasta się to u mnie strasznie, większość wyrwałam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Bym chciała, bo nie mam. Poluje na nieużytkach ale ciężko to idzie,.więc chyba się uśmiechnę;)
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko, przyznam się bez bicia, że jeśli jakaś dalia zakwitła nieodpowiednim dla miejsca kolorem, to ja kwitnącą przesadzałam i nic a nic jej to nie zaszkodziło. Jedynie odpoczęła sobie odrobinę, po czym pozbierała się w sobie i kwitła, nawet dłużej niż jej siostry.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/33fa3e6fb062d683 - Mam słabość do nasturcji, a ta ogromnie mi się podoba. Ma niespotykany kolorystycznie kwiatuszek.
Pozdrawiam cieplutko, dużo słonecznych dni życzę oraz zdrówka.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/33fa3e6fb062d683 - Mam słabość do nasturcji, a ta ogromnie mi się podoba. Ma niespotykany kolorystycznie kwiatuszek.
Pozdrawiam cieplutko, dużo słonecznych dni życzę oraz zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Foxowej urosło cz 2
Dzisiaj wrzuciłem zdjęcie dalii, którą pokazywałem też latem - zmieniła kolor kwiatów ze względu na temperaturę. Także zmiana tonacji koloru jest możliwa, młode rośliny mogą też nie w pełni pokazać jeszcze swój kolor Więc ta Twoja dalia mogła trochę iinaczej kwitnąć - ale oczywiście musiał to być dalej jakiś różFoxowa pisze: Czy dalia mogła zmienić kolor?
Nasturcja rzeczywiście bardzo ciekawa
A ta budleja ma piękne, srebrzyste liście - nie musi nawet kwitnąć żeby przykuć wzrok
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
To przyjmuję za normalne że mam coś czego nie miałam, choć zmiana tonacji to raczej dla mnie zrobienie się z żółtej kremowej ciemnej żółtej A nie wyskoczenie nagle z grządki czegoś rózowego co pierwszy raz widzę .
Chyba że nie zakwitła rok temu albo była w krzakach. Mogło też tak być, bo korzonki dopiero w tym roku sadzilam na osobnej grządki.
W każdym bądź razie podoba mi się mega i mam nadzieję że ją na następny rok przechiwam. Na razie szykuje się na wyjazd na wieś żeby tamte grządki obrobic. Już zimno niektóre listki schną, więc chyba powoli na to czas.
W mieście stoję z pracami, zniosłam do domu zebrane jabłka i pigwy i przerabiam. Tak to raczej się nie ruszam bo zimno, no i staram się raczej uważać, bo gdzie się nie ruszę tam straszą koroną. Wydawało mi się że to sprawa gdzieś z boku A tu widzę że wcale nie...
Chyba kolejny rok będzie zakończony słabo, ale teraz może warto odpuścić.
Budleja jest piękna. Nie spodziewałam się że mi się aż tak rozrośnie. Niebawem czeka ją przesadzanie.
Mam W planach trochę pomodyfikowac część przy ogrodzeniu ale to duża praca, pierw kosmetyka jesienna. Dalej walczę z drzewem znad rzeki.
Chyba że nie zakwitła rok temu albo była w krzakach. Mogło też tak być, bo korzonki dopiero w tym roku sadzilam na osobnej grządki.
W każdym bądź razie podoba mi się mega i mam nadzieję że ją na następny rok przechiwam. Na razie szykuje się na wyjazd na wieś żeby tamte grządki obrobic. Już zimno niektóre listki schną, więc chyba powoli na to czas.
W mieście stoję z pracami, zniosłam do domu zebrane jabłka i pigwy i przerabiam. Tak to raczej się nie ruszam bo zimno, no i staram się raczej uważać, bo gdzie się nie ruszę tam straszą koroną. Wydawało mi się że to sprawa gdzieś z boku A tu widzę że wcale nie...
Chyba kolejny rok będzie zakończony słabo, ale teraz może warto odpuścić.
Budleja jest piękna. Nie spodziewałam się że mi się aż tak rozrośnie. Niebawem czeka ją przesadzanie.
Mam W planach trochę pomodyfikowac część przy ogrodzeniu ale to duża praca, pierw kosmetyka jesienna. Dalej walczę z drzewem znad rzeki.