cd.
Tolinko nie było mnie tylko przez tydzień, ale bardzo tęskniłam za ogrodem. Wróciliśmy późno i było już ciemno. Byłam bardzo ciekawa jak wygląda ogród po tygodniu, ale musiałam czekać do rana, bo niewiele można było zobaczyć. Rano skoro świt pobiegłam do ogrodu...M się dziwił, że tak wcześnie wstałam i nie jestem zmęczona, bo podróż itd... A gdzie tam zmęczona. Nawet o tym nie myślałam, tak mnie ciekawość zżerała
Elwi 
Też uwielbiam taki busz...chociaż w niektórych miejscach chyba przesadziłam z nasadzeniami. Ciasno się zrobiło, że ciężko stopę postawić
Asahi u mnie się sprawdziło w zeszłym roku. W tym już też kilku słabym różom go zaaplikowałam. Efekty widać dość szybko...np. Princess Alexandra of Kent, na którą narzekałam jeszcze kilka tygodni wcześniej - wreszcie się zebrała i zaczyna ładnie wyglądać. Chce dorównać starszej koleżance

Tak samo słabo wyglądała Eyes for You, po Asahi zaczęła rosnąć i wypuściła nawet pączki
Daysy ja zamawiałam przez internet, ale dziewczyny piszą o Castoramie, warto popatrzeć.
Madziu Orliki jak inne młode rośliny, potrzebują trochę czasu, aby się rozrosnąć. Moje rosną głównie w cieniu i półcieniu i widać, że im tam dobrze. Chociaż jest jeden wyjątek...to ten orlik ze zdjęcia powyżej. On rośnie w pełnym

i też się tam dobrze czuje.
Azalia zachwyca mnie co roku tymi kwiatami. Szkoda, że mam tak mało miejsca w ogrodzie, bo z chęcią dokupiłabym jeszcze jedną.
Dla was kwitnące rododendrony
Joluś 
Każdy kolejny dzień zapowiada nowe kwiaty. Na dodatek pogoda teraz sprzyja, jest ciepło, dużo słońca, więc za chwilę zakwitnie Pastella, Chippendale, LO, Otello, Munstead Wood i pozostałe
Koniecznie kup Asahi i opryskaj Abrahamka...mam nadzieję, że to pomoże. Jeśli jest bardzo słaby to może spróbuj posadzić go w donicy.
Moja gnojówka z pokrzyw pójdzie na pomidory, a jak zostanie, to resztę dostaną róże. Niestety niektóre zaczynają łapać plamistość. Martwi mnie to, bo mamy dopiero czerwiec, a tutaj taki gips

A co najdziwniejsze róża, która była zdrowiutka przez cały poprzedni sezon ( Gebruder Grimm ) już na dole łapie plamy.
Wandziu takiego dnia bez myślenia o ogrodzie nie było. Ja już jestem uzależniona od ogrodu. Mało tego, od FO też, tylko z czasem różnie bywa.
Trzymam kciuki

za Twojego Abrahamka, oby Cię nie zawiódł, bo inaczej to mnie
Krysiu deszcz to już przeszłość. Od kilku dni zrobiło się znowu sucho i trzeba podlewać. M rozłożył nawadnianie na pozostałych rabatach, więc teraz roślinki dostają pić, a ja mam czas na pisanie
Oprócz mszyc i kwieciaka, od dwóch dni grasuje niszczylistka. Tłukę tę zarazę ile wlezie

, ale jest jej tak dużo, że trudno to ogarnąć. I mam wrażenie, że to dopiero początek...
Kwitnienie rozpoczęła pnąca nn...może ktoś ją rozpozna, bardzo na to liczę.
Pierwszy kwiat z 1 czerwca
To dzień później
A to już dzisiejsze zdjęcia - tak wyglądała rano
A tak późnym popołudniem, kwiaty zmieniły barwę z morelowego na różowy
Pierwsze kwitnące lilie na rabacie pomarańczowo żółtej
Pierwszy kwiat
Clair R
Tuscany 
zdjęcie z telefonu, mój aparat ma trudności z jej kolorem. Telefon lepiej pokazuje jej prawdziwą barwę.
Do kwitnienia szykuje się
Jacques Cartier
Chippendale już bardzo blisko
http://images53.fotosik.pl/734/25035947ba371878.jpg[/img]
i pozostałe kolory czerwca
