Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

[Annes 77]

Dolar bardzo mi się podoba,zresztą wszystkie one takie piękne
Już ostrzę pazurki na Bombshell

[Mufka]

Kwintesencja lata 2014 urzekająca
Jestem podbudowana Twoimi ogrodowymi działaniami ! Rabatki różane wysprzątane do czysta, teraz możesz znów je zaanektować dla nowych, mniej ekspansywnych wypełniaczy
Pomimo usuniętych kroci worów z inwazyjnymi roślinkami, ogród nadal wypełniony po brzegi kwieciem i trawami. Niedługo i u mnie brachytricha pokaże swoje kłosy w pełnym rozkwicie .
Pozdrawiam i oczywiście zapraszam w najdogodniejszym dla Ciebie terminie !

[Wanda7]

Niesamowite, jak różnią się od siebie te dwa Dolary. Mam swojego w półcieniu, a więc jest on "pomiędzy"
Chciałam w jedno ze swoich ostatnio uzyskanych wolnych miejsc kupić i wsadzić dwie sztuki właśnie Dolarów, ale po twoim zdjęciu rzeczonej hortensji zdecydowanie wsadzę tam tylko jedną sztukę. Pozdrowionka weekendowe przesyłam

[PEPSI]

Ten bodziszek to kuzyn tego, co na łąkach rośnie? U mnie tego troszkę jest, na oko, z fotki , wyglądają identycznie
Śpiące koty są najsłodsze. No, może nie wszystkie. Lula jak śpi to zwija się w prozaiczny kłębek, Rudzik też...za to mój Ziguś robi takie różne pozy i miny, że jest taki słodziak.
Hortensja gigant niesamowita. Nie widziałam takiego okazu.

[Jagodka]

Rzucam siebie na tapetę u Ciebie Jagodo Pomorska ...zapewne nie mogłabyś do Małopolski trafić ..a tak - cyk i już jesteś .
Oj , żeby jeszcze ten Dollar obrósł w zielone , papierkowe - no wiesz - to jak nic można by zrywać wg potrzeb ...a na pewno kto , jak kto - ale my mamy dosyć spore zachcianki - nieprawdaż ?
U mnie od wczoraj słoneczko ..z jesiennym , chłodnym podmuchem wietrzyska i ...zawiało mi lewą nerkę ..co za ból - cholera , ani łazić , ani leżeć ...chyba zawisnąć ...ale na kim ? - oto jest pytanie .
Poskręcane , jak ruski paragraf ...pozdrówka ...ale słoneczne ...myślę , że jutro też wstanie słoneczko

[JagiS]

Czołem Zieloni
Coś się to nasze forum zrobiło małomówne do bólu .
Wszyscy zatopili się w smakach lata?
No to ja trochę pogadam, bo z oglądania samych obrazków dawno już wyrosłam .

Przede wszystkim muszę się pochwalić zdjęciami swoich wnuków, które niedawno dostałam.
To jest najmłodsza Rusałeczka, Leah Chloe, śmieszny bystrooki szkrabik.



To wszyscy czworo: Yasmine, Miriam, Nathan i Leah. Śmieją się, więc chyba jest im dobrze...
A tak w ogóle, śmieją się bardzo często. Wesołe dzieciaki.



Czteroramienna gwiazda .



A to niesamowite zdjęcie, całkiem jak z planu filmu o Czerwonym Kapturku .




Tyle mam do zrobienia w domu, ale grzechem byłoby nie skorzystać z takiej bajecznej pogody, jaką funduje nam końcówka tego lata, więc zielone zwycięża. Mam już jednak dosyć walki z korzeniami, wczoraj towarzyszyłam Basi przy pracach porządkowych na cmentarzu. Po powrocie do domu sil starczyło mi tylko na przeniesienie akanta, który obsiadły miliony czarnych mszyc!. notabene wykopanie jego korzeni zajęło mi dwie godziny, a i tak nie mam pewności, że nie będzie odrastał.
Tak więc z każdym dniem więcej siedzenia z kawką w słońcu na krzesełkach w różnych częściach ogrodu, coraz mniej wytężonej pracy. Dziś przesadziłam hortensję, dwa floksy i kilka bylinek.


A w ogrodzie?
Zachwycająco kwitnie Alexandra Princesse de Luxembourg. Fajny, duży, zdrowy krzak i piękne kwiaty na wysokości oczu .






Jabłek będzie niewiele, w dodatku jedno opanowało sztukę kamuflażu .




Za to gruszek orientalnych mnóstwo, aż się boję, że się gałązki połamią...




A Szuwarek, jak zwykle śpi .





Nagadałam się sobie a muzom, teraz nagadam Wam...

Witaj, Sławku! Faktycznie z tym admirałem jest coś nie tak. Po pierwsze - zwykle aż się od nich kłębiło zazwyczaj w sierpniu. A w tym roku pojawiają się dopiero teraz i to bardzo rzadko...
Ale za to żurawi całe chmary krążą nad głową...




Dobrze, dobrze, Marysiu , ale to przecież tylko malutki Baden - Baden, a skojarzenia masz takie wielkopańskie...fiu, fiu.
Ibrakadabrę wysmyralam w tę bródkę w Twoim imieniu. Zamruczała z zadowoleniem.
A Ty popatrz na to. Dzięki Tobie do dziś jem własne słodziutkie truskaweczki .




Asiu, dobrze, że u Madzi czeremcha obrodziła, może uda Ci się powtórzyć ten legendarny już smak...
Dla Ciebie poletko kosmosu.




Krysiu, goszczenie Ciebie to wielka przyjemność dla mnie.
A Twoja Kyusiu ma pełne szanse dorównać tej kaszubskiej.
Widziałam w Mierzeszynie wielki okaz tej odmiany .
A dla Ciebie Avalonek, który jakoś rzadziej w tym sezonie trafiał pod obiektyw. A taki śliczny...




Cześć, Annes, akurat Bombshell nie mam. A tak w ogóle, to marzą mi się hortensje, które się nie przebarwiają, bo te, które to robią, nie są w tym roku najładniejsze. Kolory są jakieś takie...brudne. Jedna tylko daje nadzieję, że będzie do końca biała, to Papillon, ale to mizerotka, bo susza o mało jej nie zabiła .
Jutro zrobię zdjęcia im wszystkim, to zobaczysz.
A na razie - naprawdę zielony pokoik.




Muffinko złota, to była walka ze zbrojnym podziemiem . Jeszcze jeden kawałek mi został, ale ta walka solidnie dała mi w kość...
Miło mi, że zielone pokoje jawią Ci się jako miejsce uporządkowane. O taki obraz ogrodu usilnie się staram.
Może nie powinnam dedykować Ci Twojej rośliny, ale nie mogę się powstrzymać - taka jest cudna .
A na bis - Lion's Rose w cieniu i słońcu.








No właśnie, Wandeczko, dolar w cieniu jest dużo ładniejszy, niż te trzy w słońcu. Wolałabym, żeby pozostały biało zielone . Twój będzie miał więcej szans, a ja muszę się zastanowić, czy swoich nie przenieść w cień;:224. A Ty może pomyśl o jakichś miniaturkach? Na przykład Bobo ?
Dla Ciebie kłosowiec (lubisz? bo ja bardzo!) i zawilec Honorine Jobert (też bardzo lubię!).






Pepsi, bodziszek Rosanne faktycznie podobny jest do łąkowego, ale kwiatki ma większe i pokrój inny - rośnie poziomo. A u nas te łąkowe są bezlitośnie koszone .
Taki okaz hortensji i ja widziałam po raz pierwszy!
Zamieścisz u siebie fotki Twoich śpiących kotów? Byłoby ciekawe zobaczyć, jak to robią...
A Tobie przypadnie jeden kwiatek piękny wypasiony (Kronenburg), a drugi piękny dziki, który się sam wysiał (rumian).






Ech, Jagódko, to już lepiej, żeby to Ciebie na Pomorze rzuciło... Tu cieplutko, słonecznie... Wygrzałabyś się, jak należy. A tak, musisz się ciepło nosić, cokolwiek to znaczy. Współczuję bardzo i myślę o Tobie z serdecznością.
Dla Ciebie ostatnie dzwoneczki i szary fragment rabatki. Trzymaj się dzielnie!






Dziękując wszystkim za wizytę, tym widzialnym i tym w czapkach - niewidkach, zostawiam rozbuchane dzielżany. Lato trwaj...




Jagi

[Ruda2011]

Jagi
No, no popatrz tylko
https://www.facebook.com/video.php?v=76 ... 73&fref=nf

[drewutnia]

Ale dobre!Filmik

Wnuki masz przeurocze!
Powiem ,że moja Kyusju tez ładnie rośnie!
Powiedz mi jaka to trawka za lwem rośnie?
A z tym pisaniem to mam takiego lenia,brak weny powoduje,że wole nic nie napisać niż napisać jedno lakoniczne zdanie
No dobra jest 6 rano dobry czas aby zacząć działać w ogrodzie,może obudzi się we mnie wiosenny zapał

[Annes 77]

Młode towarzystwo cudowne,roześmiane,radosne buźki A ta maleńka to dopiero słodziak
Ja na mojego Lionsa nie mogę utrafić,kiedy kwitnie.Albo tak szybko przekwita,albo ja taka gapa,że go nie zauważam
Mój york ma coś z kotów,bo uwielbia leżeć na słonku i się wygrzewać.Zabieram ją dziś na działkę,znów będzie gryźć łopatę ...wroga nr 1
Czekam na brudne hortensje

[klarysa]

Jagodo, jako bywający ostatnio w pokojach w czapce niewidce, poczułam się wywołana do tablicy .
Wnuczęta masz przeurocze , fotki pokazują radosne i szczęśliwe buziaki.
Nie przeszkadza mi brud hortensji, chociaż zdecydowanie wolę te białe i zielone.
Patrząc na twoje róże, a właściwie ich liście, zazdrość mnie zżera. Bo moje opanowała plamistość, rdza i na dodatek mszyce .
Buziaki

[PEPSI]

Jagoda, wnuczęta słodkie. A najbardziej maleństwo, ale to chyba wiesz. Rozczula mnie zawsze bobasek Dzieci tak szybko rosną, stają się nagle duże i samodzielne....A chwile spędzone z nimi tak uciekają, tak szybko. Za szybko...
Róże masz zdrowe, i tu bardzo uaktywniam niskie uczucia, bom zazdrosna.....bo latam z opryskami, a do tego roku tego nie robiłam. Coś poszło nie tak.Może zima za łagodna, może pech jakiś, może urok

[Maska]

Babciu Jagódko
Wnuczęta masz słodkie i radosne, a najsłodsze to z bystrymi oczkami! Życzę Ci żebyś je jak najszybciej wyściskała, bo tego maluszka chyba jeszcze nie miałaś w ramionach
O truskawkach już pisałam u siebie, to napiszę o gruszkach Nashi , które mnie nęcą i nawet mi smakują, ale nie wiem jak długo trzeba czekać na pierwsze owoce? pamiętasz ile lat czekałaś

[justi177]

Nie nadążam ostatnio Jagódko, jednak nie mogło mnie u Ciebie zabraknąć....tyle się dzieje, tyle przemyśleń ogrodowych.... Jak zwykle ciekawie i wspaniale...idę do czytania zaległości...
PS. Przesłodkie dzieciaki, aż się chce być babcią

[Jagodka]

Ależ masz słodkie Rusałeczki - szkoda tylko , że tak rzadko masz przyjemność je widywać .
Ta fotka w lesie mi kojarzy się z zaczarowanym ogrodem , a już na pewno z ...Opowieści z Narnii . Najmłodszy ' Bąbel ' ...jak ze starej fotografii , z dawnych lat ...
Ogród - pomimo 'przewracania do góry nogami ' uporządkowany i kolorowy ...ani przez myśl mi nie przeszło , że jesienny .
Pozdrawiam z ... nareszcie słonecznej Małopolski

[JagiS]

Witam i zapraszam na wieczorynkę w zielonych pokojach!

Wiecie, czym się różni tegoroczny wrzesień w Pruszczu od sierpnia czy lipca?
Gdyby nie krótszy dzień i wszędzie rozsnute nici pajęcze - powiedziałabym, że kompletnie niczym .
Tak samo gorąco, słonecznie, kolorowo i kwitnąco. Fantazja po prostu .
Jeden z bohaterów kryminału, który obecnie czytam, stwierdził, że jego matka uprawiała swój ogród z czułością... . Ktoś może o swoim ogrodzie tak powiedzieć ?


Ruda, Twoje szczęście, że chodziło o kota, a nie tylko o głupie baby .
A tak coś od siebie... ?


Ewo, nie wiem o jakim lwie i jakiej trawce mówisz ?
A na Twojej glebie z Kyusiu będzie niezłe drzewo.
Ech, do takiego lenia nie przyznawałabym się raczej...


Annes, toż Lion's Rose kwitnie bardzo długo , nie wiem, jak mogłaś go nie zauważyć..., no, chyba że bywasz na działce rzadziej niż raz w tygodniu...
Chciałaś zobaczyć brudne hortensje? Proszę bardzo:

Mega Pearl, ten rodzaj przebarwień mogę jeszcze ścierpieć...



Tardiva, ostatecznie może być...



Ale już uratowana ze szponów korzeni tui Vanilla Fraise ma barwy do kitu .



A Limelight, z definicji limonkowa przecież, wygląda, jak ścierka do podłogi .



I kto to widział, żeby srebrny dolar tak wyglądał .



Z całego tego towarzystwa najlepiej prezentują się poczciwe kalafiory, czyli Annabelle .




Justynko, na początek pytanie: była wizytacja w "Rozczochranym" i ani słóweczka o tym?
A w ogrodzie jednak najpiękniejsze są błękity . A ja już chciałam przyznać Nobla hodowcy hortensji bukietowych . Ale może wreszcie trafię na naprawdę piękną i czystą odmianę...
Czy Twoim różom nie dolega brak przewiewu? Moje mają go sporo i listki lśnią, jak nie przymierzając psu ślepia... No i to suche lato, ale przecież u Ciebie też było sucho...
Ilustracja: Cream Abundance i Avalon.






Pepsi, nic nie mów o chwilach z wnukami, ja swoje tak rzadko widuję... .
Faktycznie, z Twoimi różami poszło coś nie tak. Potrzebna babka, żeby odczyniła uroki .
A już serio, następne lato będzie dla nich lepsze. Poza tym kobitki pisały, że te chore róże szybciej zapadają w sen i przez to lepiej zimują. Może to jest jakaś pociecha...


Ech, Marysiu , jakbyś zgadła, tego szkrabika widziałam tylko przez skype'a i na zdjęciach.
Szkoda gadać. Może w przyszłym roku..., ale to już będzie całkiem inne dziecko...
Nie pamiętam ile lat ma ta moja gruszeczka Komoi Nashi (do dat w ogóle nie mam głowy), ale ze trzy lata trwało zanim zaczęła owocować, najpierw były trzy gruszki, potem pięć, a w tym roku ponad 50 , a drzewko malutkie...


Fajnie, że wpadłaś, Justi. Ty nie nadążasz, a ja nie wiem, co o Tobie myśleć, bo gdzie są, dajmy na to, Twoje wątki? I gdzie ja mam z Tobą pogadać, jak mi przyjdzie ochota?
A dzieciary są świetne, ze starszymi dziewczynami można już nieźle się nagadać, a te małe wciąż się śmieją, są bardzo pogodne.


Jagódko Małopolska , jak się cieszę, że wreszcie i Ty w słonku!
Prawda, że to zdjęcie w lesie jest niesamowite? Takie surrealistyczne...
Żebyś wiedziała, jak mi tych dzieciaków brak. Ale znowu nie wyobrażam sobie codzienności z takimi czterema żywymi sreberkami...
A ogród w żadnym wypadku nie jesienny. Właśnie stwierdziłam, że od lipcowego i sierpniowego niewiele się różni...



Dzięki serdeczne za wizytę. Miłego i letniego tygodnia życzę.
Zostawiam Wam dziś zdjęcie miesiąca .




Lato, trwaj, a Wy z nim - Jagoda