Aaaaaale zimnooooo
Madziu, Aguś- serdecznie witam i już si e tłumaczę z nieobecności.. Sama się zdziwiłam, że mnie wczoraj wieczorem na FO nie było
Wczoraj ekipa kończyła montaż kominka. Panowie mieli skończyć ok 21- namówiłam Męża, żeby wieczorem przyjechał po mnie do pracy i pojechaliśmy razem.. a Panowie przesympatyczni mieli drobny obsuw, bo rano nie mogli samochodu odpalić.. W ciągu dnia temp spadała chwilami do -15, więc rano zapewne było jeszcze gorzej.. Skończyli o 23.30
Z kominka jestem bardzo zadowolona
Oczywiście wszystko jest kwestią gustu i na pewno niektórzy stwierdzą, że to kanciaste pudło- jednak skoro kuchnię mamy nowoczesną, to wybór kominka narzucił się niejako sam..
Niższa część, którą ja nazywam pudłem musiała być tak wysoka- wkład to gilotyna, więc wymusiła wysokość odcięcia zabudowy- półka w zabudowie jest na h-180cm.
Kamień docelowo będzie jaśniejszy- na razie jest wilgotny, bo klejony i podciągnął wilgoć z kleju. Półka nieco jaśniejsza-bo nie nabrała wilgoci.. Kominek ustalany mailowo- z firmy z Zielonej Góry- jestem bardzo zadowolona, bo na postawie zdjęcia slabu opisałam, jaki wzór kamienia mnie interesuje i z której części maja wyciąć- i mam wszystko, na czym mi zależało: beżowe tło pasujące do parapetów, brązowe ciapki pod kolor podłogi i szare smugi- będą pasować do tapety i do planowanych kiedyś szarych mebli.
Obudowa na razie pociągnięta głądzią- jeszcze wysycha i stąd ciemniejsze plamy. Docelowo będzie jakoś pomalowana- myślę nad jasno szarym kolorem, jednak to się jeszcze zobaczy..

Jest półka

Mamy też wnękę na drewno. Zwracam uwagę na gustowne meble w wykuszu

Dziś dalej działał elektryk- porządkuje czujniki pokojowe od podłogówki, bo są pomylone obwody, wprowadza trochę drobnych zmian. Ja korzystając z wycieczki na działkę postanowiłam jednak zabezpieczyć ogniki- bardzo zimno było.. Dziś niby "cieplej" bo jedyne -13, w porównaniu z -15/-16 wczoraj.. Ogniki mają zielonkawe listki i owoce kolorowe- nic nie sczerniało, więc może jeszcze mróz nie zabił i osłona coś da..?
Red Column-młode, tegoroczne

Solei d'Or, mam go od 3 lat, raz już mi zmarzł do linii śniegu (był nieosłonięty) a na nim mi zależy..

Widoczek z rogu działki, szkoda, że pole do linii lasu to działki budowlane na sprzedaż- podoba mi się ten widok i przestrzeń..

Głodu w lesie nie ma- korali na berberysie bardzo dużo. To już u Rodziców więcej na ogniku zjedzone owoców..

A u Rodziców większość, to puste szypułki- widać zima w mieście ciężka- a łakomczuchy mają jeszcze karmnik za domem..

Mój ulubiony pieniek brzozowy..

Zakręcony i zwariowany hiacynt zaczyna kwitnąć- śmiesznie wygląda tak częściowo rozwinięty.. Wchodząc do pokoju pierwsze co zwraca uwagę, to jego zapach..

Pozdrawiam serdecznie i lecę sprawdzić, co u Was słychać





