
Czosnek zimowy cz.3
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Czosnek zimowy cz.3
Powiedzcie proszę początkującemu, zbiór zaczynamy kiedy wszystkie liście uschną, czy może np 2 od dołu? Na kilku mam zaschnięty całkowicie dolny jeden liść.
Re: Czosnek zimowy cz.3
Zbiór czosnku sadzonego jesienią przypada na lipiec. Dojrzałość czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe objawia się żółknięciem i zasychaniem liści. Gdy około 40 % roślin na plantacji ma zaschnięte liście należy przystąpić do jego wykopywania. Zbioru nie należy opóźniać, gdyż obserwuje się wówczas pękanie łusek okrywających główkę oraz rozpadanie się cebul na poszczególne ząbki. Zazwyczaj wypada to na połowę lipca.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Czosnek zimowy cz.3
Serdecznie dziękuję 

Re: Czosnek zimowy cz.3
Jeżeli dojdzie do takich opadów deszczu jak zapowiadają nastąpi konieczność wcześniejszego wykopania czosnku.Nadmiar wody o tej porze tylko zaszkodzi a nie pomoże czosnkowi.Zaczną się rozłazić główki i skróci sie okres przechowywania.Takie moje spostrzezenia z ubiegłych lat. Joanna 
Na działce żaba,deszcz tęgo popada.

Na działce żaba,deszcz tęgo popada.
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Czosnek zimowy cz.3
W zeszłym tygodniu jak sprawdziłem jeden czosnek (nie wytrzymałem) to stwierdziłem że jest jeszcze dość mały i że nie podzielił się chyba jeszcze.Nadziemna część powoli żółknie, ze dwa liście od dołu już uschły i czubki pozostałych liści zaczynają schnąć. Jeszcze tydzień może dwa i trzeba będzie kopać.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.3
Ja jeszcze się wstrzymałem,a teraz u mnie pada spokojny deszczyk.
Darku planuję po wykopaniu a przed suszeniem główek moczyć je
ok.15 minut w OW.Mam nadzieję,że zabieg ten zabije wszelkie choroby.

Darku planuję po wykopaniu a przed suszeniem główek moczyć je
ok.15 minut w OW.Mam nadzieję,że zabieg ten zabije wszelkie choroby.



- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.3
Czosnek będę kopał w sobotę.I tu mała poprawka do wczesniejszego postu.Po wykopaniu ,główki będę płukał w OW,zamaczając je kilkakrotnie.Czasowo będzie to krótko a nie tak jak pisałem przez 15 minut.
Czosnek nie powinien naciągnąć wilgoci,ale też będzie poddany działaniu OW.Mam nadzieję,że moczenie zapobiegnie pleśni w czasie przechowywania w okresie zimowym.

Czosnek nie powinien naciągnąć wilgoci,ale też będzie poddany działaniu OW.Mam nadzieję,że moczenie zapobiegnie pleśni w czasie przechowywania w okresie zimowym.


Re: Czosnek zimowy cz.3
Witam.Jako osoba lubiąca podejmować ryzyko połowę czosnku wykopię,resztę zostawię do 10 07.Albo będzie do przodu albo w plecy. Joanna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7441
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.3
Wczoraj wykopałam dwie główki czosnku. Piękny i dorodny. Potrzeba mu jeszcze ze dwa tygodnie. Mam nadzieje ,że aż tak mokro nie będzie i nic mu nie zaszkodzi
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2989
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Trochę zdziwił mnie ten wpis - nigdy nie widziałam spleśniałego czosnku, a uprawiam go od lat. Świetnie się przechowuje w warunkach tzw "zimnego pokoju". Piwnicę mam wilgotną, ładnie sie przechowują w niej jabłka, ziemniaki, wyrośniete cukinie, to wiadomo, ze nie dam tam na przechowanie dyni, czosnku.legina pisze:...Mam nadzieję,że moczenie zapobiegnie pleśni w czasie przechowywania w okresie zimowym.![]()
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7441
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.3


Trzymałam go w kuchni na półce,ale tym roku spróbuję właśnie w piwnicy.
Asia
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3030
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Ja też trzymam ,,harnasia" z zeszłego roku w kuchni powieszonego w przeciągu. Jednak mam inny dylemat - on zaczyna wypuszczać liście i co z nim zrobić 

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 lip 2011, o 17:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Czosnek zimowy cz.3
Czy już może wykopujecie czosnek zimowy?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4171
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Czosnek zimowy cz.3
Jolek, u czosnku zimowego Harnasia to normalne - on zaczyna wypuszczać liście już wczesną wiosną, nie nadaje się do dłuższego przechowywania
.
Swój czosnek zimowy już wykopałam. Ornak zaczął schnąć już miesiąc temu, ale wyjeżdżałam na wczasy i wydawało mi się to zbyt wcześnie. Niestety na ok. 20 ząbków tylko 4 czosnki są zdrowe, reszta spleśniała (zielona pleśń). Harnaś wykopany tydzień temu - też duże straty, około połowy spleśniałych, choć zdrowe główki porosły duże. Zastanawiałam się jaka jest tego przyczyna i doszłam do wniosku, że tego że już w zimie wyszedł nad ziemię (a sadzony w połowie października), potem były opady śniegu, wilgoć, a jednocześnie dość ciepło jak na zimę. No i wdała się pleśń
.

Swój czosnek zimowy już wykopałam. Ornak zaczął schnąć już miesiąc temu, ale wyjeżdżałam na wczasy i wydawało mi się to zbyt wcześnie. Niestety na ok. 20 ząbków tylko 4 czosnki są zdrowe, reszta spleśniała (zielona pleśń). Harnaś wykopany tydzień temu - też duże straty, około połowy spleśniałych, choć zdrowe główki porosły duże. Zastanawiałam się jaka jest tego przyczyna i doszłam do wniosku, że tego że już w zimie wyszedł nad ziemię (a sadzony w połowie października), potem były opady śniegu, wilgoć, a jednocześnie dość ciepło jak na zimę. No i wdała się pleśń
