Oj, dziewczyny, jak to dobrze, że jesteście 
Jak ja żyłam bez forum

No żyłam, ale o ileż uboższe było to życie

.
Chciałam dziś zdać Wam relację z miejsca, w którym mnie tak szpetnie zawiało, ale, jak zwykle, zaskoczyła mnie północ, a na płocie
Koralików wisi, co niemiara, co jeden to ładniejszy, nie wypada więc się nimi od serca nie zająć...

. Więc relacja jutro.
Skosiwszy wszystkie trawniki i posadziwszy zagajnik paproci stwierdziłam, że roboty polowe to nie jest najlepsza terapia na ból nerek, ale... przecież ogrodnik to szajbus do sześcianu

. A skoszona trawa i wyrównane krawędzie rabat wprowadzają taki ład...

.
Basiu, dzięki, musi człowieka coś dobrze kopnąć, żeby zrozumiał niedolę innych. Ja zrozumiałam. I współczuję serdecznie wszystkim, kogo boli.
Jagódko, skoro Ci ze mną ździebko weselej, to mnie od razu lepiej

.
Ach, kobalt, to jest kolor, a nawet
kolor! Zdziwisz się, ale u mnie nie ma ani komarów, ani meszek

. No i, proszę Cię, nie goń, jak torpeda... Wolniej, wolniej,
Jagódko... jutro też jest dzień...

.
Daffo, lepiej, lepiej, już nie kij od szczotki, ale drewniana lalka, co się kiwa do przodu i do tyłu, ale na boki... już nie

.
Buzaki drewniane.
Sweety, no Ty to dopiero jesteś
niemożliwa 
.
EwoM, dzięki za bezcenne rady dotyczące glicynii. Zastosuję je do białej, bo do fioletowej serca już nie mam. A miało być tak pięknie, bo ta rura jest dobrze widoczna z tarasu. Chociaż u mojej przyjaciółki też rośnie na metalowej kracie, a jak wygląda - sama zobacz

. Wlazła na piętro, a kupiona razem z moją...
To jeszcze nie koniec, o nie...