Nasza zielona niespodzianka

[misia i klusek]

Wszystkim naszym znajomym i nie tylko wszystkiego najlepszego z okazji świąt !!!!

-- 22 gru 2012, o 20:34 --

Nie rozpisuję się za dużo bo Basia ma 39,5 a ja 38,00 i jako jedyny mogę chodzić - tak że wybaczcie za skromność wypowiedzi.

[gracha]

Basiu i Krzysiu zajrzałam do Was po świętach i co widzę ,obydwoje chorzy ,mam nadzieję, że jest już dobrze a Nowy Roczek rozpoczniecie zdrowi jak rybki ,pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się cieplutko

[gogo76p]

Jak zdróweczko? już pogoniliście chorubsko?

[iwona0042]

Jak zdrówko?, mam nadzieję, że już dobrze

[wielkakulka]

Zdrowiście przed Nowym Rokiem - nie wolno chorowac na sylwestra, to źle wrózy na cały rok

[any57]

hej! wyłaźcie z łóżka - pożegnać ten rok, co rozłożył Was na łopatki na koniec - nie dawajcie się - witajcie Nowy Rok radośnie i w zdrowiu.

[wielkakulka]

Nie słyszą nas - petardy na podwórku odpalają...

[gracha]

Basiu i Krzysiu witam Was w Nowym Roku,mam nadzieję że choróbska zostawiliście w Starym Roku i już jesteście zdrowi jak rybki czego Wam z całego serca życzę

[misia i klusek]

Dziękujemy za podtrzymywanie na duchu.Basia już wyszła z tej cholernej grypy a mnie jeszcze trochę trzyma.A do tego komp trochę szfankuje - czas na nowy (ten ma 10 lat).
Przesyłamy wszystkim życzenia szczęśliwego i obfitego w pozytywy nowego 2013 roku.
D O S I E G O R O K U

[wielkakulka]

wzajemnie

[iwona0042]

Słonka w dzień ciepłego deszczu w nocy i dużo kasy na plany i marzenia w tym nowym roku i dużo, dużo zdrówka

[tralaluszy]

Miło było się spotkać niespodzianie Zdrówka życzę!

[misia i klusek]

Owszem miłe są takie niespodziewane spotkania.

[any57]

Owszem miłe są takie niespodziewane spotkania.

niespodzianki nie zawsze kończą się spotkaniem!
raz brat przyjechał do mnie niespodziewanie - przyjechali z Konina na Śląsk, do rodziny jego żony i przy okazji, zrobił nam (a raczej sobie) niespodziankę, bo przyjechał pod zamknięte drzwi - nas nie było, a telefony mieliśmy w kieszeniach kurtek będąc w gościnie u innego brata
tamten też się nie nauczył, bo kiedy wyprowadzili się na Pomorze to ruszyli na Śląsk w odwiedziny do nas - zadzwonili już spod Poznania a my .... my akurat schodziliśmy z Pilska na Słowację
zaprawdę powiadam Wam .... niespodziewane spotkania nie zawsze dochodzą do skutku

[tralaluszy]

My na siebie w Tesco wpadliśmy