Kosztował 13,99 zł. I tym samym jest to najdroższy z moich okazów, bo pobił zebrinę z casto za 13 zł.
Jagoda - zielono mi :) część druga
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Niunia, Migotko, dziękuję w imieniu eschynantusa.
Kosztował 13,99 zł. I tym samym jest to najdroższy z moich okazów, bo pobił zebrinę z casto za 13 zł.
Kosztował 13,99 zł. I tym samym jest to najdroższy z moich okazów, bo pobił zebrinę z casto za 13 zł.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
nooo śliczny okaz dorwałaś
normalnie siedzę i się kuszę teraz na niego
a Lidla mam niedaleko domku
hmmm... musiałabym poczytać najpierw o uprawie... może więc lepiej nie?
ten wiszący kwietnik zaczepiłaś o ten metalowy? pokaż z oddali hm?? bo to ciekawa oszczędność miejsca
może już pokazywałaś, a ja nie pamiętam, wybacz na zapas
ten wiszący kwietnik zaczepiłaś o ten metalowy? pokaż z oddali hm?? bo to ciekawa oszczędność miejsca
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- Monik27
- 500p

- Posty: 875
- Od: 23 sty 2012, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Moje kwiaty doniczkowe - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=50981" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam serdecznie ;-) Monika
Zapraszam serdecznie ;-) Monika
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Faktycznie, niezły okaz
, no i jak na takiego malucha, to pięknie kwitnie
. Tylko coś w tej gazetce chyba zmienili mu kolory, bo widzę, że kwiaty ma jakby jaśniejsze
.
Niech Ci pięknie rośnie
.
Niech Ci pięknie rośnie
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Hej Jagoda, juz sama sobie naprawiłam problem. Teraz widze piekną roslinkę obsypaną kwiatami, gratulacje, jest super 
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Marylo, Monik, kociaro bardzo dziękuję.
Wiktorio, dzięki, na zdjęciach te kwiatki wyszły różowe, ale w rzeczywistości nierozwinięte kwiatki są raczej ciemnoczerwone, a pączki raczej jaśniejsze, wpadają w róż. Bardzo ciekawie to wygląda, ale przerasta z pewnością mój aparat w komórce.
mniodkowa, mnie skusił fakt, ze podobno eschynantus jako kwitnie w cieniu i faktycznie widziałam większy od mojego okaz na regale w kwiaciarni, a pani sprzedająca zaklinała się, że ma przez większość dnia spuszczoną roletę, zwłaszcza, że wystawa od południa. Co do wymagań, to nie lubi przesadzania ( coś dla ciebie
), za to lubi wilgotne powietrze i raczej stałą temperaturę, choć zimą może być ciut niższa od pokojowej i u mnie w mrozy spadała.
Podłoże lubi mieć wilgotne, choć zimą podlewanie powinno się ograniczyć.
Mnie się szalenie podobał kiedyś eschynantus maribat w takim wiklinowym koszyku- kwietniku, wtedy postanowiłam, że muszę mieć coś takiego.
jedyna różnica, że ten jej eschynantus był ogromny i miał takie raczej pomarańczowe kwiaty.
Doniczkę powiesiłam na kwietniku, bo miałam uchwyt od zielistki Bonnie...

Tutaj przypomniałam zdjęcie, gdzie najlepiej widać tę wiszącą doniczkę, tyle że teraz nie ma już w niej łosich rogów, tylko eschynantus i doniczkę powiesiłam w nieco innym miejscu, bliżej okna, a dokładnie na poziomie tych różowych kwiatuszków na samym dole zdjęcia. Kwiatuszki nalezą do anemicznej azalii.
Wiktorio, dzięki, na zdjęciach te kwiatki wyszły różowe, ale w rzeczywistości nierozwinięte kwiatki są raczej ciemnoczerwone, a pączki raczej jaśniejsze, wpadają w róż. Bardzo ciekawie to wygląda, ale przerasta z pewnością mój aparat w komórce.
mniodkowa, mnie skusił fakt, ze podobno eschynantus jako kwitnie w cieniu i faktycznie widziałam większy od mojego okaz na regale w kwiaciarni, a pani sprzedająca zaklinała się, że ma przez większość dnia spuszczoną roletę, zwłaszcza, że wystawa od południa. Co do wymagań, to nie lubi przesadzania ( coś dla ciebie
Mnie się szalenie podobał kiedyś eschynantus maribat w takim wiklinowym koszyku- kwietniku, wtedy postanowiłam, że muszę mieć coś takiego.
Doniczkę powiesiłam na kwietniku, bo miałam uchwyt od zielistki Bonnie...

Tutaj przypomniałam zdjęcie, gdzie najlepiej widać tę wiszącą doniczkę, tyle że teraz nie ma już w niej łosich rogów, tylko eschynantus i doniczkę powiesiłam w nieco innym miejscu, bliżej okna, a dokładnie na poziomie tych różowych kwiatuszków na samym dole zdjęcia. Kwiatuszki nalezą do anemicznej azalii.
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Super prezentuje się Twój kwietnik, a zielistka od Zeni - cudo 
Mój zielony kącik - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=48108" onclick="window.open(this.href);return false;,
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Tak, zgadzam się z przedmówczynią - zielistka bardzo wdzięcznie wygląda

Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- agarow78
- 500p

- Posty: 728
- Od: 22 lip 2011, o 22:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Po bardzo długiej nieobecności stawiam się do grzecznie do raportu
pozdrawiam
Pozdrawiam i Zapraszam
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Oczywiście bardzo się cieszę z odwiedzin Migotki i kociary, ale najbardziej cieszę się, ze agarow wreszcie wróciła na forum. Witaj cieplutko wśród nas. 
- sylvia_sirena
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Jagodo masz ślicznego eschynantusa widze że robisz u mnie w sklepie zakupy , bardzo mi miło też do niego się przymieżałam ale nie byłam pewna czy u mnie wytrzyma i w jakim miejscu ma stać musze najpierw o nim poczytać 
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Witaj Sylwio, kojarzę cię z wątku Zeni.
Bardzo lubię kupować w lidlu, choć tylko czasem są to rośliny, ale jestem tam regularnie.
Z tego, co wiem, to eschynantus lubi wilgotne powietrze i nie wymaga wiele światła. U mnie jest ciemno, więc jak tylko zobaczyłam tę ofertę, to się napaliłam
Mam już jednego nieboraka z przeceny w LM, ale kiedy się on pozbiera na tyle, by zakwitnąć, nie wiem, więc postanowiłam sobie zafundować takiego gotowca z pączkami.
Dziś czeka mnie dalszy ciąg pracy nad pelargoniami. Wczoraj oczyściłam je z paskudnych liści i nieco przycięłam, a dziś będę przesadzać, nawet zafundowałam sobie specjalną ziemię dla nich.
Przy okazji kupowania tej ziemi nie mogłam się oprzeć cebulkom szczawika i kto wie, czy nie stanę się fanką tej rośliny, bo widzę, że wymagania ma niewielkie, a ładnie kwitnie i do tego pachnie.
Z tego, co wiem, to eschynantus lubi wilgotne powietrze i nie wymaga wiele światła. U mnie jest ciemno, więc jak tylko zobaczyłam tę ofertę, to się napaliłam
Dziś czeka mnie dalszy ciąg pracy nad pelargoniami. Wczoraj oczyściłam je z paskudnych liści i nieco przycięłam, a dziś będę przesadzać, nawet zafundowałam sobie specjalną ziemię dla nich.
- sylvia_sirena
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Jagodo dziękuje za podpowiedż , ale on do mnie chyba nie pasuje u mnie jest dość jasno i sucho więc nic z tego ale życzę powodzenia w chodowli , może byś mi pokazała swoje fukje bo moje są w piwnicy i nie wiem czy nie trzeba ich już przynieś na chłodne okno do kuchnii?
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Jagoda - zielono mi :) część druga
Sylwia, z tego, co widziałam w wątku maribat, to eschynantus w słońcu kwitnie jeszcze lepiej i to nie problem, ale suche powietrze to już może być przeszkoda, ale skoro u ciebie jest jasno, to możesz przebierać w kwitnących.
Jeśli chodzi o fuksje, to powinnaś zdecydowanie przynieść, bo one z wegetacją w zasadzie ruszają już w lutym. Ja nigdy w piwnicy nie przechowywałam, tylko zawsze w jasnym zimnym przedpokoju. Moje są już przesadzone, z młodych pędów mam już kilka sadzonek, które chyba będę musiała częściowo rozdać, bo na co mi tyle.
Żeby doszły do siebie po przesadzeniu zabrałam je teraz do cieplejszego pomieszczenia, bo nie wiem, czy by się w tym zimnie ukorzeniły. 
Jeśli chodzi o fuksje, to powinnaś zdecydowanie przynieść, bo one z wegetacją w zasadzie ruszają już w lutym. Ja nigdy w piwnicy nie przechowywałam, tylko zawsze w jasnym zimnym przedpokoju. Moje są już przesadzone, z młodych pędów mam już kilka sadzonek, które chyba będę musiała częściowo rozdać, bo na co mi tyle.

